Oficjalnie potwierdzono to, o czym w zasadzie było wiadomo od dawna. Po raz drugi z rzędu runda MotoGP o GP Argentyny na Termas de Rio Hondo nie odbędzie się.
Chociaż sezon 2021 MotoGP pomału zbliża się ku końcowi, kalendarz ciągle przechodzi zmiany. W ostatnich tygodniach i miesiącach kolejno odwoływano rundy w Japonii, Malezji, Australii oraz Tajlandii. Zmagania o GP Ameryk przełożono z kolei z kwietnia na październik.
W międzyczasie runda o GP Argentyny nadal miała w kalendarzu status „przełożonej”. Choć od dawna było w zasadzie jasnym, że stawka Grand Prix nie poleci do Ameryki Południowej, organizatorzy nie kwapili się z ogłoszeniem decyzji. Teraz jednak oficjalnie potwierdzono, że po raz drugi z rzędu zmagania na Termas de Rio Hondo nie dojdą do skutku. To pokłosie nie tylko pandemii COVID-19, ale też ogromnego pożaru, jaki strawił w lutym większość budynków na argentyńskim obiekcie.
Relive the Top 3 craziest moments from the 2018 #ArgentinaGP! 💥
Termas de Río Hondo always produces action! 🙌 pic.twitter.com/k7bYOBTN5z
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) December 10, 2019
Tym samym do końca sezonu 2021 MotoGP pozostało już tylko pięć rund. W najbliższy weekend zawodnicy będą ścigali się na torze w Misano Adriatico. Potem – wbrew coraz gorszej sytuacji epidemiologicznej na miejscu – polecą do Teksasu na GP Ameryk. Po powrocie czeka ich jeszcze jeden weekend na Misano – tym razem jako Grand Prix Emilii Romanii. Finał sezonu to już druga w tym roku wizyta w Portimao oraz klasycznie, Grand Prix Walencji.
Liderem klasyfikacji generalnej MotoGP jest Fabio Quartararo. Francuz ma 53 punkty przewagi nad drugim Pecco Bagnaią, który w niedzielę wygrał swój pierwszy wyścig w klasie królewskiej.