Zupełnie nowe BMW R18 zadebiutuje na rynku już 3 kwietnia. Kierowany głównie na podbój Stanów Zjednoczonych model dostępny będzie w dwóch wersjach.
Na skróty:
Nęcenie zupełnie nowym modelem w gamie BMW trwa ponad rok. Od pierwszego konceptu, przez akcję marketingową z wykorzystaniem najlepszych speców od customów, po dane techniczne i pokazywanie produkcyjnego modelu po świecie. Ten ostatni można było zobaczyć w ubiegły weekend także w Warszawie.
BMW R18 (R1800) trafi na rynek już za trzy tygodnie, dokładnie 3 kwietnia. Sugerując się zdjęciami szpiegowskimi, które publikowaliśmy w drugiej połowie lutego, można śmiało założyć, że dostępne będą dwa modele – klasyczny cruiser i cruiser w wydaniu turystycznym. Analogicznie np. do nowego Triumpha Rocket3, który występuje w wersjach R i GT.
Zresztą, analogii z nowym Triumphem mogłoby być więcej. To ogromna pojemność, w BMW wynosząca ponad 1800 ccm. To moment obrotowy na poziomie 150 Nm dostępny od 2000 obr. / minutę. W trakcie jednak, gdy Rocket3 to konkurencja dla power cuiserów, Ducati XDiavela czy Harley-Davidsona FXDR 114, BMW obrało bardziej konserwatywną drogę. R18 będzie spokojniejsze, odnoszące się do długiej tradycji bawarskiej marki.
R18: Przede wszystkim silnik
Nowe BMW R18 to przede wszystkim jednostka napędowa. To na jej bazie będą powstaną kolejne modele. Dokładnie tak samo BMW działało z rodziną R nineT – od bazowego motocykla, po odmiany Pure, Scrambler i wiele innych. Bez dwóch zdań dwucylindrowa jednostka napędowa w R18 będzie bazą do powstawania kolejnych wersji. Nie trudno wyobrazić sobie R18 Touring, R18 Cruiser, R18 Bagger itd.
Boxer o pojemności nieznacznie przekraczającej 1800 ccm to jednostka zupełnie nowa i w pewien sposób unikalna. Z technicznego punktu widzenia “Big Boxer” ściśle nawiązuje do tradycji dwucylindrowych bokserów chłodzonych powietrzem – znaku rozpoznawczego motocykli z Monachium i z fabryki Spandau w Berlinie. Przez ok. 70 lat były to konstrukcje łatwe w obsłudze, proste, ale skuteczne, o pokaźnej mocy i wyróżniającej się niezawodności.
Napęd został wyprowadzony otwartym, niklowanym wałem, który z przekładnią przy kole i ze skrzynią biegów łączy się przez okazałe przeguby (ten ostatni – trójpalczasty – kompensuje też różnice długości przy pracy zawieszenia) – tak jak w modelach produkowanych przez Bawarczyków do 1955 roku. Rozrząd OHV oraz rozdzielenie korpusów silnika i skrzyni biegów to te cechy „Big Boksera”, które także jasno nawiązują do historii firmy.
Turystyczna wersja z radarem?
Szpiegowskie zdjęcia pokazują niespecjalnie zakamuflowany model R18 w wersji turystycznej. Uwagę zwraca radar schowany w czaszy, nad okrągłą lampą. Oczywiście może to być jedno z urządzeń wykorzystywanych do rozwoju projektu. Z drugiej jednak strony aktywny tempomat, nad którym Bosch pracuje od kilku lat, w cruiserze kierowanym na amerykański rynek to sensowny pomysł.
BMW w pierwszej kolejności najprawdopodobniej pokaże jeden motocykl, po czasie uzupełniając ofertę. Premiera BMW R18 już 3 kwietnia.