fbpx

Wiedza, technika, nawyki, przygotowanie mentalne – to wszystko składa się na fundamenty bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wszystko to najlepiej zacząć przyswajać w jak najmłodszym wieku. Warszawska Fabryka Mistrzów od czterech lat organizuje treningi motocyklowe dla dzieci, a w tym roku uzyskała oficjalne wsparcie od PKN ORLEN.

Poziom bezpieczeństwa na polskich drogach jest niestety wciąż bardzo niski, o czym wiemy wszyscy, bez względu na to, czy poruszamy się motocyklem, samochodem czy autobusem. Wielu ludzi zastanawia się dlaczego tak jest i co można z tym zrobić.Według założycielki Fabryki Mistrzów, Marzeny Chrostek odpowiedź jest prosta – praca u podstaw, czyli nauka kultury motoryzacyjnej wśród dzieci. W krajach zachodnich, na których pod względem bezpieczeństwa możemy się wzorować, motocyklowe i gokartowe szkółki dla dzieci działają licznie i od lat. W Polsce edukacja najmłodszych dopiero raczkuje i najczęściej ogranicza się do czystej teorii. Dzieciom natomiast potrzebna jest praktyka. Jest im potrzebna nie tylko po to, by umiały poruszać się motocyklem, ale szczególnie po to, by nauczyły się jak być na drodze bezpiecznymi dla siebie i innych. Powinny wiedzieć nie tylko jak działają w motocyklu gaz i hamulec, ale też jak wygląda droga hamowania czy jak należy być ubranym podczas jazdy, żeby zminimalizować skutki ewentualnych wypadków.Tak powstała inicjatywa stworzenia Fabryki Mistrzów, czyli miejsca, w którym każde dziecko może rozpocząć swoją przygodę z motoryzacją. Zajęcia prowadzone w podwarszawskich Starych Babicach cieszą się dużą popularnością wśród dzieci w wieku od 5 do 12 lat. Jest to najlepszy czas na wypracowywanie bezpiecznych odruchów i wyobraźni motoryzacyjnej. W tym sezonie sponsorem głównym Fabryki Mistrzów był koncern PKN ORLEN, dzięki któremu udało się zorganizować zajęcia dla ponad 400 dzieci.

Krok po kroku

Zajęcia zaczynają się zawsze tak samo – dzieci uczą się doboru odpowiedniego stroju. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu – zgodnie z tym hasłem sam kask nie wystarczy, trzeba zadbać jeszcze o ochronę kolan łokci tułowia i kręgosłupa. Odpowiedni dobór protektorów jest bardzo istotny, bo mają nas one odpowiednio chronić. Jeśli w czasie uderzenia się przesuną, narażą ciało na uszkodzenie.  Kolejny etap to dobór motocykla. Maszyny nie różnią się tylko kolorami, ale również wielkością, mocą oraz rodzajem ogumienia. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i dbają o szczegóły. Raz nauczone pewnej rutyny np. sprawdzania stanu opon będą o tym pamiętać i z uporem maniaka przypominać, że to ważny aspekt. Po wprowadzeniu teoretyczno-technicznym można w końcu przejść do jazdy.I tu niespodzianka – nawet pięciolatki wiedzą już, gdzie jest gaz, gorzej z hamulcami i pozostałymi elementami sterowania pojazdem. Tu z pomocą przychodzą trenerzy, podpowiadając jak siedzieć na motocyklu i jak się zachowywać w trakcie hamowania i przyspieszania.Jak wytłumaczyć dziecku, co to jest droga hamowania i że auto zbliżając się w czasie deszczu do przejścia dla pieszych może mieć problemy z zatrzymaniem? Jak pokazać, co to jest prędkość i że bezwzględnie należy dostosować ją do warunków panujących na drodze? Najlepiej doświadczalnie. Po nauce hamowania na motocyklu każde dziecko doskonale już wie, co to jest droga hamowania i że motocykl nie zatrzyma się w miejscu. Wie to dlatego, że samo tego doświadczyło.Po opanowaniu jazdy na wprost i hamowania czas pokazać dzieciom, że są różne zakręty i do każdego typu zakrętu trzeba odpowiednio dopasować prędkość. Tu zaczyna się zabawa – jazda między pachołkami, próby i slalomy. Nauka przez zabawę to najlepszy sposób edukowania najmłodszych.Doświadczenia, które dzieci nabędą w trakcie zajęć motocyklowych z całą pewnością sprawią że w przyszłości nasze drogi zostaną zasilone przez świadomych młodych kierowców, którzy będą bezpiecznie jeździć zarówno po drodze, jak i po torze. Cieszy nas fakt, że w edukację najmłodszych włączył się sponsor główny – PKN ORLEN. Dzięki takiemu wsparciu możliwe było dotarcie do większej liczby dzieci. Mamy nadzieję, że tego typu kampanii w kolejnych latach będzie więcej!

 

KOMENTARZE