fbpx

Przed 42. i pierwszą arabską edycją Rajdu Dakar 2020, przyglądamy się najciekawszym cyferkom. Sprawdź, ilu Polaków wystartuje w najtrudniejszym rajdzie świata!

1. edycja Rajdu Dakar w Arabii

Wszystko zaczęło się w 1979 roku, kiedy 182 pojazdy ruszyły w szaloną przygodę z Francji do Senegalu podczas pierwszej odsłony Rajdu Paryż-Dakar. Po morderczej walce, na mecie zameldowały się tylko 74 pojazdy i tak zaczęła się historia najtrudniejszego rajdu świata. Od tamtej pory w Afryce odbyło się łącznie 29 edycji, po których Rajd Dakar przeniósł się na 11 lat do Ameryki Południowej. Teraz przyszedł czas na nowe wyzwanie i Arabię Saudyjską!

3. Polaków stanęło na podium Rajdu Dakar

Tylko trzem Polakom udało się wrócić z najtrudniejszego rajdu świata z Beduinem. Jako pierwszy na najwyższym stopniu podium stanął Dariusz Rodewald – polski emigrant do Holandii, który startował jednak z holenderską licencją. Z kolei rok 2015 był już całkiem biało-czerwony, bo aż dwóch naszych rodaków stanęło na podium Rajdu Dakar. Rafał Sonik zwyciężył wtedy kategorię quadów, a Krzysztof Hołowczyc zajął trzecie miejsce w klasie samochodów. W tym roku również tragiczną śmierć przez przegrzanie organizmu poniósł Ś.P. Michał Hernik.

13. Kobiet na starcie w Arabii Saudyjskiej

Na starcie Rajdu Dakar 2020 do walki w najtrudniejszym rajdzie świata stanie aż trzynaście pań. Niestety, nie ma wśród nich żadnej Polki, ale w 2002 roku swój epizod na Dakarze miała Martyna Wojciechowska. Teraz musimy czekać na jej następczynię i zerkać na zmagania najszybszych kobiet na Dakarze 2020. A musicie wierzyć, że niektóre z tych pań potrafią trzymać gaz i utrzeć nosa panom. Najszybsza kobieta w stawce – Laia Sanz rok temu była dwunasta, ale teraz z pewnością spróbuje powtórzyć wynik z 2015 roku i wskoczyć do TOP10, kiedy była dziewiąta.

17. Polaków wystartuje w Dakarze 2020

Polska melduje się w mocnej męskiej obsadzie w Arabii Saudyjskiej. Aż 17. Polaków zmierzy się arabską pustynią i na własnej skórze przetestuje nową lokalizację Rajdu Dakar. Największe nadzieje na wysoki wynik wiążemy oczywiście z Kubą Przygońskim, Rafałem Sonikiem oraz triem ORLEN Team: motocyklistami Adamem Tomiczkiem i Maćkiem Giemzą oraz ich nowym kolegą z zespołu quadowcem Kamilem Wiśniewskim. Poza nimi na starcie w Dżedda zameldują się piloci: Sebastian Rozwadowski i Xavier Panseri, motocykliści: Krzysztof Jarmuż i Jacek Bartoszek, quadowcy: Arkadiusz Lindner i Paweł Otwinowski, załogi UTV: Aron Domżała/Maciej Marton oraz ich ojcowie Maciej Domżała/Rafał Marton, R-Six Team w Tatrze: Robert Szustkowski z pilotem Jarosławem Kazberukiem i mechanik Szymon Gospodarczyk. Za wszystkich mocno trzymamy kciuki i mamy nadzieję zobaczyć na mecie.

18 zwycięstw z rzędu KTM

Od 2001 roku w kategorii motocykli nieprzerwanie najmodniejszym kolorem jest pomarańczowy. Może i pierwsze dakarówki nie były tego koloru, ale znaczek KTM na baku teraz wszystkim kojarzy się z tą barwą. Pasmo 18. zwycięstw z rzędu otworzone przez Fabrizio Meoniego na KTM LC4 660R w 2001 roku trwa po dziś dzień i aktualnie to Toby Price dzierży koronę dla KTM. Czy na Dakarze 2020 uda mu się powtórzyć sukces? Czy może w końcu ktoś przerwie pomarańczową erę? Rok temu bardzo bliski tego był Pablo Quintanilla na Husqvarnie, ale ten skok pozbawił go nawet podium…

42. edycja Rajdu Dakar

Najtrudniejszy rajd świata coraz większymi krokami zbliża się do swojej złotej rocznicy. Co prawda do pięćdziesiątki jeszcze 8-edycji, ale minie to szybciej niż nam się wydaje. Od 1979 roku Rajd Dakar tylko z roczną przerwą w sezonie 2008 zachwyca, ekscytuje i często przeraża. Przed nami jeszcze więcej emocji, zwrotów akcji i morderczej walki z najtrudniejszym rajdem świata. Nie możemy się doczekać!

 557 zawodników łącznie na starcie w Dżedda

W Rajdzie Dakar 2020 wystartuje ponad pół tysiąca zawodników z 53 krajów. Jak się można domyślać najwięcej zawodników pochodzi z Francji (258 zawodników), gdzie Dakar z pewnością cieszy się największą popularnością przez swoje korzenie. Razem z zawodnikami w pustynnym maratonie „wystartuje” równocześnie tysiące ludzi z zespołów, obsługi, czy mediów. Czy kibice dopiszą równie imponująco, jak to miało miejsce w Ameryce Południowej? Tego dowiemy się już 6. stycznia!

7856 kilometrów do przejechania

Może nie będzie to najdłuższy w historii Dakaru rajd, ale z pewnością da wszystkim w kość. Już samo przejechanie na motocyklu 7859 kilometrów w 12 dni jest morderczym wyzwaniem, a co dopiero robienie tego w pełnym skupieniu, na zdradliwych pustyniach ścigając się z największymi… kozakami w branży?! Czyste szaleństwo! Do tego nowe przepisy i lokalizacja – to może okazać się najbardziej zaskakujący Dakar w historii.

Śledźcie Rajd Dakar 2020 na żywo z nami!

KOMENTARZE