GasGas zaprezentował długo wyczekiwane motocrossowe modele po przejęciu marki przez grupę KTM i pokazał, że jest gotowy na start w Mistrzostwach Świata MXGP!
Od kiedy KTM w 2019 roku ogłosił, że kupił większość udziałów marki GasGas, wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na zaprezentowanie nowych modeli. Co prawda Joachim Sauer zapowiedział, że nowe GasGas’y będą bazowały na podwoziu i silnikach znanych z KTM, ale i tak sama wizja nowego wyglądu hiszpańskich motocykli ekscytowała. W końcu sam Taddy Błażusiak ma rozpocząć zmagania na katalońskich endurakach w sezonie WESS 2020!
I doczekaliśmy się prezentacji motocrossowych modeli GasGas na sezon 2020. Co prawda dostępnych na razie tylko dla zawodników fabrycznego zespołu, ale opublikowane zdjęcia tuż przed rozpoczęciem sezonu Mistrzostw Świata w Motocrossie MXGP potwierdzają nową politykę GasGas.
Przez minimalną ilość czasu na przygotowanie się do zmagań w MXGP i bycia gotowym na pierwszą rundę Mistrzostw Świata w pierwszy dzień marca maszyny zespołów Standing Construct GASGAS Factory Racing oraz DIGA Procross GASGAS Factory Juniors są praktycznie KTM’ami w czerwonych plastikach, ale GasGas zapowiada, że ich MC250F oraz MC450F w ciągu sezonu będzie przechodził modyfikacji, żeby przygotować maszyny, na podstawie której powstaną motocrossowe modele produkowane seryjnie w 2021 roku.
Największe nadzieje GasGas z pewnością pokłada w ich najmocniejszym zawodniku MXGP. Glen Coldenhoff startując jeszcze na KTM wielokrotnie udowadniał, że ma aspiracje, żeby być najlepszym zawodnikiem na świecie i jeżeli jest w formie to zdecydowanie może tego dokonywać.
Glenn Coldenhoff: „Świetnie jest być zawodnikiem nowego zespołu w MXGP i tworzyć historię GasGas. Będę walczył o jak najlepsze rezultaty i ciężko na to pracowałem przez całą zimę. Mam pewne wymagania od zespołu, ale i od siebie samego. Ścigamy się w MXGP i celem jest wygrywanie, więc mam nadzieje, że nam się to uda”.