fbpx

W najbliższy weekend odbędzie się dwunasta, ostatnia runda World Superbike w sezonie 2025. Na szali wciąż leży tytuł mistrzowski, do którego jednak zdecydowanie bliżej jest Toprakowi Razgatlioglu aniżeli Nicolo Buledze. Co jeszcze może wydarzyć się w Jerez de la Frontera?

Po jedenastu z dwunastu rund sezonu 2025, liderem klasyfikacji generalnej World Superbike jest Toprak Razgatlioglu. Przewaga Turka nad drugim w tabeli Nicolo Bulegą wynosi 39 punktów. W najbliższy weekend w Jerez de la Frontera do zdobycia będą maksymalnie 62 punkty, co oznacza, że kwestia mistrzostwa może rozstrzygnąć się nawet w sobotę. Wystarczy, że broniący tytułu „El Turco” nie straci do Włocha więcej niż dwa „oczka”. Co ciekawie, podobnie sytuacja w tabeli wyglądała dokładnie rok temu, kiedy przed rundą w Jerez Razgatlioglu prowadził przed Bulegą, ale wtedy duet ten dzieliło 46 punktów na korzyść zawodnika BMW.

W tym roku Toprak i Nicolo są klasą sami dla siebie. Sześć razy po pole position sięgał Razgatlioglu, a Bulega – cztery i tylko raz duet ten znalazł pogromcę w kwalifikacjach. Miało to miejsce podczas trzeciej rundy sezonu w Assen, kiedy to po pierwsze pole startowe sięgnął Sam Lowes. Równie imponująco wygląda kwestia wygranych wyścigów – w sezonie 2025 tylko Andrea Locatelli (w Assen) był w stanie pokonać tę dwójkę. Razgatlioglu triumfował 21 razy, w tym 13-krotnie z rzędu, czym wyrównał swój ubiegłoroczny rekord wygranych w WSBK. Bulega wygrał 11 wyścigów, a w osiemnastu stawał na podium. 

Jeszcze ciekawiej jest w walce o mistrzostwo konstruktorów. W tej klasyfikacji, w której punktuje najwyżej sklasyfikowany zawodnik danego producenta, Ducati i BMW dzielą tylko trzy punkty. 

Czytaj też:

Równie ciekawie zapowiada się z kolei walka o trzecie miejsce na koniec sezonu w klasie WSBK. Obecnie na prowizorycznym podium jest jeszcze Alvaro Bautista, ale jego przewaga nad Andreą Locatellim oraz Danilo Petruccim wynosi tylko osiem punktów, a Włosi dodatkowo zgromadzili dokładnie tyle samo „oczek”. Dla dwukrotnego mistrza WSBK „Bautiego” nadchodząca, domowa runda będzie domową i to na dodatek ostatnią w barwach fabrycznego składu Ducati. Na brązowy medal mistrzostw najmniejsze szanse zdaje się mieć „Petrux”, który ostatnimi czasy uszkodził nadgarstek podczas kuriozalnego wypadku na siłowni (ćwicząc z gumą oporową… uderzył dłonią w ścianę) i musiał poddać się operacji. Włoch chce wystartować w Jerez i tym samym podziękować ekipie Barni Ducati zanim przeniesie się do fabrycznego składu BMW. 

Do swojego ostatniego weekendu w roli pełnoetatowego zawodnika gotowy jest już Jonathan Rea, który niestety po przesiadce z Kawasaki na Yamahę, nie był w stanie nawiązać walki z czołówką. Sytuacji nie ułatwiła też poważna kontuzja, przez którą Brytyjczyk stracił trzy pierwsze rundy sezonu 2025. Najlepszym wynikiem sześciokrotnego mistrza WSBK wywalczonym na R1-ce pozostaje trzecie miejsce z wyścigu Superpole na Donington Park w ubiegłym roku. Za kulisami już pojawiają się jednak informacje, jakoby Rea planował w przyszłym sezonie wystartować w motocyklowych wyścigach długodystansowych FIM Endurance.

Pełny harmonogram rundy WSBK w Jerez de la Frontera:

Zdjęcie: BMW

KOMENTARZE