Za nami kolejna emocjonująca runda Mistrzostw oraz Pucharu Polski Supermoto i Pitbike! Tym razem rywalizacja przeniosła się na dobrze znany i bardzo wymagający Autodrom Słomczyn, który zaskoczył wszystkich – nie tylko świetną pogodą, ale przede wszystkim piekielnie trudnym odcinkiem terenowym z długimi whoopsami, które dały się we znaki nawet najlepszym zawodnikom.
Na skróty:
Rekordowa frekwencja i światowy gość
Na starcie stanęło aż 86 maszyn Supermoto – to absolutny rekord! Cieszy także mocna obsada klas juniorskich, w których pojawiło się wielu zawodników nie tylko z Polski i z zagranicy, ale również Mistrzostw Pitbike, którzy debiutowali w ściganiu się w terenie. Zadowolenie było widoczne – zarówno na twarzach zawodników, jak i kibiców.
S1 – tempo nieziemskie, walka do końca
Gościem specjalnym był Erik Provaznik, obecnie 8. zawodnik klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata S1GP. Jego obecność dodała imprezie światowego sznytu, a sam Erik nie zawiódł – po raz kolejny udowodnił, że w Supermoto nie ma przypadkowych wyników.
Zaraz za nim jechał, Gediminas Jomantas – zeszłoroczny Mistrz Polski, który był bardzo szybki, ale kilka wywrotek odebrało mu szansę na drugi stopień podium, gdzie zameldował się gość z Estonii – Karl Takk, który świetnie wykorzystał okazję i utrzymał koncentrację do końca.
Klasa Mistrzowska S4 – debiut i od razu wygrana!
W klasie S4 swój debiut zaliczył Kamil Krzemień – i zrobił to z przytupem. Wygrał oba wyścigi, choć nie bez walki. Tuż za nim trwała zacięta batalia o podium. Tomek „Głodny” Jagielski, Zenek Wszoła, Jarek Jakubowski i Kuba Woźniak – cała czwórka walczyła jak równy z równym. Niestety, Jarek i Kuba musieli odpuścić walkę z powodu problemów technicznych. Ostatecznie 2. miejsce zajął Głodny, a 3. Zenek.
Młodzi gniewni w S2
W klasie S2 młodzi zawodnicy na 250-tkach pokazali, że mają tempo godne królewskiej kategorii. Po genialnym ściganiu podium wyglądało następująco:
- Matas Leckas (Litwa)
- Antoni Litawa
- Aleksander Gralewicz









SMJ i SMJ65 – rodzinna dominacja Irzyków
Wśród najmłodszych bezkonkurencyjny był Klemens Irzyk, który zdominował klasę SMJ65. Tuż za nim uplasowała się jego siostra Liliana, a trzeci był Benas Grismanauskas – ich dobry znajomy z Mistrzostw Europy. Ta trójka zapewniła kibicom piękne widowisko.
Pucharowe emocje – C2, C4 i klasy Kayo
W C2 błysnął Marcin „Borek” Walancik, który po mocnym wyścigu zameldował się pierwszy na mecie. Drugi był Kamil Młodawski , a trzeci Michał Wiśniewski – emocji nie brakowało!
W C4 cała stawka jechała iscie Mistrzowskim tempem. Michał Burzyński – gościnnie na motocyklu ojca, po stylowej jeździe wygrał w klasyfikacji zawodów. Tomek „Chińczyk” Rowiński wreszcie dogadał się ze swoją Husqvarną i zdobył drugie miejsce, a trzeci był Michał Zieliński.
W klasie Kayo Street na podium stawali odpowiednio:
- Artur Cichowlas (765)
- Konrad Koman
- Wojciech Gwizdoń
A w Kayo SM – waleczny Marcin Murzyn, który nie tylko wygrał swoją klasę, ale też dzielnie walczył o 13. miejsce w C2!
Nagrody, super atmosfera
Zwieńczeniem tego pełnego emocji weekendu była uroczysta dekoracja zawodników, podczas której najlepsi odebrali puchary oraz nagrody od naszych niezawodnych partnerów – Neotool i Mottowear. Było dużo uśmiechów, gratulacji i zasłużonego świętowania po naprawdę intensywnym ściganiu.
Kolejny przystanek – Biłgoraj! A tam… jeszcze więcej emocji, jeszcze więcej zawodników i kolejne supermoto show!







