fbpx

Decyzja Jorge Martina by po sezonie 2025 odejść z Aprilii, uruchomi efekt domina na rynku transferowym w MotoGP. A przecież to miało być spokojne lato… Zebraliśmy w jedno miejsce wszystkie najnowsze plotki dotyczące kontraktów w klasie królewskiej na 2026 rok.

Dlaczego miało to być spokojne lato? Ponieważ po sezonie 2025 tylko czterem zawodnikom kończą się kontrakty i przez długi czas wydawało się, że rynek transferowy pozostanie spokojny. Tym bardziej, że poważne zmiany czekają MotoGP dopiero w 2027 roku i ewentualne roszady teamowe na 12 miesięcy przed zmianami regulaminowymi – nie mają wiele sensu. Somkiat Chantra może być spokojny o to, że zostanie na drugi sezon w MotoGP, podobnie jak Johann Zarco – jako najlepszy zawodnik HRC – może być pewny przedłużenia umowy z japońskim producentem. Franco Morbidelli w VR46 zdecydowanie złapał w tym roku drugi oddech, a Jack Miller na Yamasze w ekipie Pramaca jest na tzw. fali wznoszącej, jeśli chodzi o jego wyniki. 

Martin zrzuca bombę na rynek transferowy. Dołączy do Hondy?

Wystarczyło jednak, by po wcześniejszych plotkach, Jorge Martin oficjalnie potwierdził chęć odejścia od Aprilii na koniec 2025 roku. Uruchomiło to efekt domina na rynku transferowym. Hiszpan opuści producenta z Noale po najbliższym sezonie, prawdopodobnie łącząc siły z Hondą. To nie pierwsza taka sytuacja w karierze „Martinatora”, kiedy ten wykorzystuje klauzule w swoim kontrakcie. W 2020 roku, jeżdżąc jeszcze w Moto2 z KTM-em, miał mieć pewny awans do MotoGP na sezon 2021. Hiszpan wykorzystał jednak fakt, że przez pandemię Covid-19 start sezonu był opóźniony, a KTM formalnie nie znajdował się w TOP10 klasyfikacji generalnej zawodników MotoGP. Martin zerwał kontrakt z KTM-em i dołączył do Pramac Racing, wskakując na motocykl Ducati. W 2024 roku, gdy producent z Bolonii postanowił awansować do fabrycznego składu Marca Marqueza zamiast późniejszego mistrza „Martinatora” – ten drugi postanowił nie przyjmować propozycji startów na fabrycznym motocyklu w satelickiej ekipy Ducati i odszedł do Aprilii. 

Kontuzjowany w zasadzie od początku zimy Martin, na Aprilii nie przejechał jednak nawet jednego pełnego weekendu wyścigowego. Przypomnijmy, że wracając po zimowych kontuzjach dopiero podczas czwartej rundy sezonu w Katarze, Jorge upadł w wyścigu i nabawił się kolejnych urazów. Producent z Noale cierpliwie czekał, nie przyspieszał jego powrotu do ścigania się, zorganizował też Hiszpanowi transport medyczny z Kataru do Hiszpanii. Martin postanowił jednak odejść od Aprilii, nie dając tak naprawdę nawet szansy zespołowi i motocyklowi RS-GP…  

Jorge Martin postanowił zerwać umowę z Aprilią. Kiedyś zrobił to już z KTM-em… 

Co ciekawe, osoby od dawna obecne w paddocku zaznaczają, że sam fakt zawarcia takiej klauzuli w umowie Martina z Aprilią – jest nietypowy. Klauzule takie zwykle zawiera się w dwóch przypadkach. Pierwszym z nich są niepewne osiągi motocykla, gdy producent np. dopiero debiutuje w MotoGP albo ma za sobą bardzo trudny czas, jak chociażby ostatnio Honda. Druga możliwość to niepewna forma zawodnika, bo ten albo dopiero debiutuje w MotoGP, albo wraca po poważnej kontuzji. W przypadku, gdy mowa o drugim najlepszym producencie sezonu 2024 oraz mistrzu świata z tego samego roku – taka klauzula (dotycząca wyników) jest mocno zaskakująca.

Tak czy inaczej, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Jorge Martin w sezonie 2026 dołączy do Hondy w jej fabrycznym zespole. Do tej samej Hondy, w której od zimy – i zakończenia pełnoetatowej kariery – testerem jest przyjaciel i mentor „Martinatora” Aleix Espargaro. Ten sam Espargaro, który jeszcze rok temu skutecznie namówił Jorge do przejścia do Aprilii i zajęcia jego miejsca. Nie dziwi, że w kuluarach już mówi się o zbyt dużym wpływie Aleixa na decyzje jego młodszego rodaka… 

Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe decyzje Martina oraz fakt, że Honda nie jest obecnie mistrzowskim motocyklem, na myśl przychodzi jedno. A co, jeśli Jorge nie dogada się z RC213? Zerwie kolejną umowę? Może niczym syn marnotrawny zostanie przyjęty w Ducati? Albo dołączy do Yamahy? A może opcją dla Martina jest powrót pod skrzydła Pramaa, z którym wywalczył mistrzostwo i starty na fabrycznej Yamasze?

Toprak w Yamasze – to podobno pewne

Jeśli już o Yamasze mowa, to jej ostatnie wyniki sprawiły, że nie jest już czarną owcą na rynku transferowym. Plotki głoszą, że w miejsce Jacka Millera – który ma podobno przejść do World Superbike – do ekipy Pramac Racing dołączy Toprak Razgatlioglu! Owszem, pisaliśmy jakiś czas temu, że Turek miał być po słowie z Hondą. Plan był taki, by spędzić z HRC sezon 2026 w WSBK i pracować nad rozwojem nowego motocykla MotoGP, przed dołączeniem do klasy królewskiej w 2027 roku. Teraz jednak, ze względu na planowany transfer Martina do Hondy, Razgatlioglu postanowił nie czekać i znalazł alternatywę. Bliskie otoczenie Turka donosi, że umowa Topraka z Yamahą na starty w MotoGP jest już podpisana, a jej ogłoszenie ma mieć miejsce pod koniec czerwca podczas GP Wloch.

Toprak Razgatlioglu wywalczył z Yamahą mistrzostwo WSBK w sezonie 2021. Potem testował nawet motocykl Yamahy z MotoGP, ale z transferu nic nie wyszło. Tym razem się uda?

Kto do Aprilii za Martina? Co z KTM-em?

Nie milkną też echa tego, kto może zastąpić Jorge w fabrycznym składzie Aprilii. Plotki głoszą o możliwym awansie Aia Ogury, który udanie zadebiutował w MotoGP. Drugą opcją jest tzw. wymiana jeden do jednego, czyli Martin zajmie miejsce Luki Mariniego w HRC, a Włoch przeskoczy do Aprilii. Trzecim kandydatem ma być z kolei Enea Bastianini, o którym od dawna mówi się, że chciałby uciec z KTM-a. Pomimo kilku przebłysków, Włoch nadal nie może złapać odpowiedniego tempa na RC16. Jest także opcja numer cztery, czyli przejście Franco Morbidellego do Aprilii, jako że Włochowi po sezonie 2025 kończy się umowa z VR46.

Do niedawna przyszłość KTM-a w MotoGP także była niepewna. Teraz jednak KTM otrzymał potężne wsparcie finansowe od Bajaj Auto i wydaje się, że to zabezpieczy jego dalsze starty w MotoGP. Przed weekendem KTM zapowiedział, że zamierza kontynuować starty w motorsporcie, bo to leży w DNA marki. Na dokładniejsze potwierdzenie planów i kategorii, w których pozostaną – trzeba jeszcze poczekać.

Od dawna pojawiają się też pogłoski, że z KTM-a chce uciec Pedro Acosta. Głośno było o tym już zimą, kiedy po raz pierwszy oficjalnie zaczęto mówić o potężnych długach austriackiej marki. Przez pewien czas Hiszpana łączono z Hondą, w której miałby stworzyć tzw. dream team z Toprakiem Razgatlioglu. Dla Hiszpana celem numer jeden ma być przesiadka na Ducati, a jedyną opcją byłby team VR46, w którym umowę tylko do końca sezonu 2025 ma Franco Morbidelli. A gdyby Włoch przeszedł do Aprilii…? 

To miało być spokojne lato w MotoGP…

Plotka nie z tej ziemi! Yamaha chce… Bagnaię!

A na koniec absolutny hit, jeśli chodzi o plotki transferowe przed sezonem 2026 MotoGP. Podobno w szeregach swojego fabrycznego zespołu, obok Fabio Quartararo, Yamaha chętnie widziała by… Pecco Bagnaię! Nie jest tajemnicą, że Włoch przeżywa w tym roku trudny czas na Desmosedici GP25, ponieważ zupełnie nie może wyczuć przodu. W efekcie, po siedmiu rundach sezonu 2025, dwukrotny mistrz świata MotoGP jest co prawda trzeci w klasyfikacji generalnej, ale do lidera – swojego team-partnera Marca Marqueza – traci już 72 punkty. Pomimo obowiązującego kontraktu na 2026 rok z Ducati, Yamaha bardzo chciałaby ściągnąć do siebie Bagnaię już w przyszłym sezonie. Pecco miałby zastąpić Alexa Rinsa i to pomimo że ten ma ważną umowę na rok 2026.

Zakładając, że w tych plotkach jest ziarno prawdy, ciekawe czy Ducati awansowałoby do fabrycznego składu Alexa Marqueza, czy może ściągnęło kogoś innego? A może w czerwieni znalazłoby się miejsce dla… Jorge Martina? Bez względu na wszystko, wiemy jedno – to będzie naprawdę bardzo gorące lato w MotoGP!

MotoGP 2026 – kontrakty:

Kursywą zaznaczeni zawodnicy, którym umowy kończą się formalnie po sezonie 2025.

ZAWODNIK TEAM UMOWA
Marc Marquez Ducati Lenovo Team do końca 2026 roku
Francesco Bagnaia Ducati Lenovo Team do końca 2026 roku
Pedro Acosta Red Bull KTM Factory Racing
„wieloletni kontrakt” (do końca 2026 roku)
Brad Binder Red Bull KTM Factory Racing do końca 2026 roku
Jorge Martin Aprilia Racing „wieloletni kontrakt” (do końca 2026 roku)
Marco Bezzecchi Aprilia Racing „wieloletni kontrakt” (do końca 2026 roku)
Fabio Quartararo Monster Energy Yamaha MotoGP do końca 2026 roku
Alex Rins Monster Energy Yamaha MotoGP do końca 2026 roku
Luca Marini Honda HRC do końca 2025 roku
Joan Mir Honda HRC do końca 2026 roku
Fabio di Giannantonio Pertamina Enduro VR46 umowa z Ducati, do końca 2026 roku
Franco Morbidelli Pertamina Enduro VR46 do końca 2025 roku
Alex Marquez Gresini Racing MotoGP umowa z Gresini Racing, do końca 2026 roku
Fermin Aldeguer Gresini Racing MotoGP umowa z Ducati, do końca 2026 roku, opcja na 2 kolejne sezony
Miguel Oliveira Prima Pramac Racing umowa z Yamahą, do końca 2026 roku
Jack Miller Prima Pramac Racing umowa z Yamahą, do końca 2025 roku
Johann Zarco
LCR Honda Castrol
umowa z HRC, do końca 2025 roku
Somkiat Chantra
LCR Honda Idemitsu
umowa z HRC, do końca 2025 roku (opcja na 2026)
Raul Fernandez
Trackhouse MotoGP
do końca 2026 roku
Ai Ogura
Trackhouse MotoGP
do końca 2026 roku
Maverick Vinales Red Bull KTM Tech3 „wieloletni kontrakt” (do końca 2026 roku)
Enea Bastianini Red Bull KTM Tech3 „wieloletni kontrakt” (do końca 2026 roku)

Zdjęcia: Aprilia, Yamaha, MotoGP

KOMENTARZE