fbpx

Wycieczki po fabrykach producentów odzieży motocyklowej kojarzą mi się z nudą. Tym razem było nieco inaczej, bo po firmie oprowadzali nas wnukowie założycieli firmy.

Na skróty:

Zdjęcia: Karol Wardzichowski

Rodzinne interesy mają swoje wady i zalety. My skorzystaliśmy z plusów, ponieważ nikt nie opowie ci o działalności firmy tak dobrze, jak osoba powiązana z nią nie tylko biznesowo, ale i emocjonalnie. Wystarczyło pociągnąć za język Christiana Helda i po chwili zaprosił mnie do swojego biura. Przedstawił mi oryginalny dokument z krótkim wykazem dobytku, z którym jego dziadkowie byli alokowani z terenów dzisiejszych Czech do Bawarii. Założyciele firmy mieli jedną skrzynię z narzędziami do produkcji wyrobów skórzanych. Ta skrzynia dziś robi za stolik kawowy w biurze Christiana, a drzwi obok jego biura prowadzą do klatki schodowej, gdzie na ostatnim piętrze wciąż mieszka jego babcia. Babcia założycielka, w wieku 96 lat!

Held jest wszędzie

Obecnie Held Gmbh rozlało się na wiele budynków w miejscowości Sonthofen, a imponujące centrum logistyczne znajduje się w sąsiedniej wiosce. Zdecydowanie najciekawiej było w macierzystym budynku (mimo tego, że babci nie poznałem). To tam odbywają się procesy projektowania, testów, ale również i produkcji. Nie ma co ukrywać, że wszystkie marki odzieży motocyklowej korzystają z fabryk na całym świecie. Cały „myk” polega na odpowiednim doborze dostawców i kontroli jakości. Held korzysta z fabryk na Węgrzech, Ukrainie, Portugalii, Chin, Indonezji, a najtańsze produkty pochodzą z Pakistanu. Zgodnie z tą logiką możecie odgadnąć, że topowe rękawice wciąż są produkowane na miejscu. No i tutaj dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy.

Zobaczcie w formie wideo, jak wyglądała ta wizyta w fabryce Held!

Chociażby tego, że skóra rozciąga się tylko w jednym kierunku. Dlatego w Held pilnują, żeby wykrojniki były ułożone tak, aby rękawica dopasowała się do dłoni. Musimy dobierać rękawice tak, żeby były dobre na długość palców (w tym kierunku skóra się nie rozciąga), ale możemy mieć pewność, że rękawice ułożą się wszerz. Poza tym w końcu ktoś mi wyjaśnił, dlaczego skóra kangura jest świetna na odzież motocyklową. Do tej pory słyszałem, że jest lżejsza i bardziej wytrzymała, ale nic poza tym. Okazuje się, że kangury pocą się jedynie przez ogon. W związku z tym reszta ciała pozbawiona jest porów, dzięki czemu ostatecznie jest miękka i jednocześnie bardziej wytrzymała w porównaniu do skóry krowy, która poci się całym ciałem, Christian zwrócił uwagę, że innym zwierzęciem, które nie poci się całym ciałem jest… pies. Wiem, o czym myślisz, ale nie. W Held nie używa się skór psów… Aczkolwiek w ich muzeum w sklepie firmowym możecie zobaczyć próbki skór zwierząt z całego świata i pomiędzy wężami, strusiami i kozami odnajdziemy próbkę psiej skóry. Rzeczywiście, „mięciusia”…

Oferta niemieckiego producenta jest ogromna, co mogliśmy zauważyć w sklepie firmowym oraz w showroomie. Mało tego, produkują rękawice i odzież dla takich marek jak KTM, BMW, czy Stradler (to jakaś ekskluzywna marka, o której do tej pory nie słyszałem). Widziałem również pana, który wykrajał tradycyjne bawarskie spodnie na festiwal podobny do Oktoberfest.

Przeczytaj też: Znaleźć ciuch idealny. Ciekawe technologie w odzieży motocyklowej

Co dalej?

Z tego, co zauważyłem, kierunkiem rozwoju są systemy poduszek powietrznych oraz odzieży turystycznej, która na pierwszy rzut oka wcale nie wygląda jak motocyklowa. Coraz więcej osób szuka lżejszych ciuchów turystycznych na krótkie wypady, a nowoczesne materiały pozwalają na ich wytworzenie. Mnie interesują poduszki powietrzne. Held mocno współpracuje z producentem poduszek Inemotion. System dostarcza francuski wytwórca, ale Held sam go wszywa w swoje kamizelki i sprawia, że pasują one do ich kurtek turystycznych, adventure, sportowych i kombinezonów wyścigowych. To, co wyróżnia ten system to możliwość samodzielnej wymiany nabojów CO2. Dopiero po pięciu wystrzałach poduszki musimy ją wysłać do siedziby Held na przegląd techniczny. Jeżeli wszystko jest ok, możemy dalej walić paciaki na torze, czy na szutrze (mają tryb Gravel przystosowany do jazdy ADV). Biorąc pod uwagę, że kombinezon Held Slade był jednym z moich ulubionych w życiu, chyba sobie nie odmówię jego nowej wersji z poduszką powietrzną.

Najlepsze zdjęcia z wizyty w fabryce HELD:

KOMENTARZE