Wczesna wiosna czy późniejsza jesień w naszych warunkach klimatycznych przeważnie nie są najlepszym momentem na jazdę motocyklem. Mokro, ślisko i zimno… to nie są nasze ulubione okoliczności przyrody. Cóż jednak zrobić, gdy czujesz nieodpartą potrzebę jazdy? Jest na to sposób – niewielki skuter!
Na skróty:



Dziecko wylane z kąpielą
Do momentu zmiany w ustawie o ruchu drogowym, dopuszczającej możliwość jazdy motocyklem klasy 125 ccm z prawem jazdy kategorii B, to motorowery niepodzielnie królowały na naszym rynku. Sprzedawało się ich wielokrotnie więcej niż motocykli, a kategoria „sto dwadzieścia pięć” praktycznie się nie liczyła. Nastąpiła jednak rewolucja i dramatyczny spadek popularności najmniejszej klasy pojemnościowej.
To był klasyczny przypadek „wylania dziecka z kąpielą”, bo owszem – posiadacze samochodowego prawa jazdy mogli wreszcie dosiąść względnie szybkich motocykli, zapomniano jednak o najmłodszych użytkownikach dróg. Nowe regulacje sprowadziły bowiem na małoletnich motorowerzystów obowiązek posiadania prawa jazdy kategorii AM. I to w nim tkwi główny problem.
Kursy, a następnie egzamin, pociągają za sobą takie koszty, że często stanowią one dla najmłodszych lub ich rodziców barierę nie do pokonania. Są one bardzo często wyższe niż sam koszt zakupu pojazdu. Taki ruch ustawodawcy spowodował, że liczne i dobrze prosperujące importerstwa zaczęły się gwałtownie zamykać, a liczba chętnych do zakupu motoroweru lawinowo zmalała. A przecież to dosyć przydatny środek transportu.
Nie było dramatycznie źle
Biorąc od importera do testów skuter w specyfikacji motoroweru byłem już wstępnie mocno najeżony. Przedstawicielstwo marki Kymco – Motorland – zlokalizowane jest ok. 25 km od centrum Warszawy, więc perspektywa powrotu do miasta czymś, co z definicji nie przekracza 45 km/h nie mogła nastrajać optymistycznie.
Jazda była stabilna, całkowicie bezpieczna i przewidywalna. Zgodnie z przepisami Kymco Agility 16+ 50i nie musi być wyposażone w żadne dodatkowe wspomagacze, więc nie jest. Nie znajdziecie tu ani hamulcowego systemu ABS czy CBS, ale już zasilanie jednostki napędowej realizowane jest wtryskiem paliwa, a nie elektronicznie wspomaganym gaźnikiem, jak ma to miejsce w tańszych modelach.
Zegary są klasyczne, analogowe, z minimalnym wyświetlaczem. Jest więc w miarę prosto, ale przy tym skutecznie. W dodatku konfiguracja układu hamulcowego należy do moich ulubionych – z przodu wydajna tarcza, z tyłu klasyczny bęben. W sportowych maszynach z pewnością by się nie sprawdziła, ale w klasykach i najmniejszych pojemnościach takie hamulce działają wspaniale. Co ciekawe, ten skuter niemal tak samo dobrze radzi sobie z obsadą dwuosobową, jak i solo. Przetestowane to zostało przez dwóch osobników ważących nieco powyżej 90 kg każdy. Takie obciążenie nie robiło na Kymco większego wrażenia (zawieszenia nie dobijały, a sterowność była akceptowalna), chociaż wyraźnie przekraczało ono teoretyczną nośność pojazdu.
Skuter ten jest przestronny, mocny i ma duże koła, jak na klasę 50 ccm. Schowek pod siedzeniem też jest słusznych rozmiarów. Zawdzięczamy to faktowi, że motorower Agility 16+ dzieli nadwozie z wersją 125 ccm. Zachowuje więc wszystkie zalety większego skutera, tyle tylko, że jeździ zdecydowanie wolniej. Nie można jednak powiedzieć, że zamula.
Ten skuterek ma jeszcze jedną ważną zaletę, na która mało kto zwraca uwagę – bardzo łatwy dostęp do akumulatora. Niby mało istotny drobiazg, ale z mojego doświadczenia wynika, że czasami bardzo pomocny. Szczególnie po dłuższym zimowym postoju czy choćby nieudanych próbach odpalenia w niskich temperaturach. Praktyka wykazała, że niemal każdy skuter, nawet z „padniętą” baterią, będzie jeździł, byleby go tylko uruchomić. Jak wiadomo, sprzętu z automatycznym sprzęgłem nie odpalimy „na pych”, ale wspomożenie drugą baterią uratuje sytuację. Do tego jednak potrzebny jest właśnie dobry dostęp. Moim zdaniem konstruktorom należy się duży plus za to udogodnienie.
Ekstrawagancko?
Przy wszystkich swoich zaletach, Agility 16+ w wersji motorowerowej ma jedną wadę. Nie jest zbyt tanie. O ile zwykły motorower z zapiętą blokadą kierownicy można bez większych obaw porzucić pod blokiem, to w tym wypadku zalecałbym jakieś dodatkowe zabezpieczenia. W wersji z homologacją Euro 4, czyli za pojazd zapewne już przez dilera zarejestrowany (z przebiegiem zerowym), trzeba zapłacić 8600 zł, a za nowy, z homologacją Euro 5 – aż 9400 zł. To nie jest mało.
Przeszukując odmęty internetu, znalazłem jednak na naszym rynku kilka droższych skuterów klasy 50 ccm. Poza Aprilią, za której modele trzeba zapłacić ok. 13 000 zł i Vespą Primavera, która jest jeszcze droższa, są także Piaggio Liberty i Peugeot Speedfight. Z drugiej strony, gdy dobrze poszukać, to u pozostałej konkurencji znajdziemy pojazdy niemal dwa razy tańsze niż Kymco, ale…. No właśnie, jest jedno „ale”. Kymco to marka uznana na światowych rynkach i wszędzie bardzo ceniona, niestojąca w rankingach niżej od firm japońskich czy włoskich.
Zawsze byłem zdania, że skutery tajwańskiego producenta to optymalny kompromis między ceną i jakością. Agility 16+ 50i nie jest więc ekstrawagancko drogie, ale nie należy także do najtańszych. Jednak pod względem konstrukcji, jakości wykonania i trakcji z pewnością pozytywnie się wyróżnia. Jeżeli więc myślisz poważnie o motorowerze na długie lata, to ofertę Kymco na pewno warto rozważyć.
Zdjęcia: Tomasz Parzychowski
Dane techniczne
Kymco Agility 16+ 50i (4T)
Silnik
Typ: czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ: jednocylindrowy
Rozrząd: OHC, dwa zawory na cylinder
Pojemność skokowa: 49,5 ccm
Średnica i skok tłoka: 39,0 x 41,4 mm
Stopień sprężania: 11:1
Moc maksymalna: 3,5 KM (2,6 kW) przy 7500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 3,2 Nm przy 7000 obr./min
Zasilanie: wtrysk paliwa
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Zapłon: CDI
Rozruch: elektryczny
Przeniesienie napędu
Silnik-sprzęgło: pas klinowy
Sprzęgło: odśrodkowe
Skrzynia biegów: bezstopniowa, automatyczna CVT
Podwozie
Rama: rurowa, stalowa typu zamkniętego
Zawieszenie przednie: teleskopowe, skok 95 mm
Zawieszenie tylne: wahacz wleczony, pojedynczy element resorująco-tłumiący, skok 81mm
Hamulec przedni: tarczowy, Ø 260 mm, zacisk jednotłoczkowy
Hamulec tylny: bębnowy, Ø 127 mm, sterowany mechanicznie
Ogumienie przód/tył: bezdętkowe, 100/80-16 / 120/80-14
Wymiary i masy
Długość: 2080 mm
Szerokość: 735 mm
Wysokość: 1270 mm
Wysokość siedzenia: 780 mm
Rozstaw osi: 1375 mm
Minimalny prześwit: 125 mm
Masa pojazdu gotowego do jazdy: 116 kg
Zbiornik paliwa: 7 litrów
Cena: 8600 zł (Euro 4), 9400 zł (Euro 5)
Importer: Motorland

















