Tobiasz KukiełaDawno żaden ciuch motocyklowy nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia pod kątem designu jak buty Audax, marki Stylmartin. Dlaczego? Bo wyglądają inaczej, są czerwone i nic nie wskazuje na to, że to buty motocyklowe.
Na skróty:
Coraz częściej zaczynam rozglądać się za sprzętem, który sprawia, że nie wyglądam w knajpie czy w biurze jak totalny kosmita. Mogę wyskoczyć na spotkanie z ziomeczkami bez dodatkowych ubrań na przebranie i jest mi z tym totalnie dobrze. Co prawda czerwone buty nigdy nie są uniwersalny rozwiązaniem, ale Audaxy dostępne są również w kolorze stonowanej zieleni lub jak kto woli w kolorze „military green”. Wszystko jednak skłania mnie do przemyśleń, że jeśli jeździć odstrzałowym customem, do którego pasują czerwone buty, to raczej nie będziesz mieć problemu z rzucającą się w oczy barwą. Jednak ja nie jestem nawet w najmniejszym procencie posiadaczem czy fanem motocykli customowych, a mimo wszystko Audaxy siadają mi jak mało które buty.
Francja, elegancja!
Po pierwsze w swojej zwracającej na siebie uwagę formie nie tracą na elegancji. Pasują zarówno do zwykłych spodni, jak i do motocyklowych jeansów, po drugie to jedyne krótkie buty motocyklowe, które miałem kiedykolwiek w swojej szafie, trzymające kostkę tak jak powinny trzymać kostkę buty motocyklowe. Co prawda brak suwaka na boku sprawia, że zakłada się je dosyć ciężko, ale zdecydowanie bardziej wolę to rozwiązanie niż skręconą kostkę przy pierwszym, lepszym paciaku.
Co ciekawe, ilekroć wybieram się na nagrania filmowe czy sesje zdjęciowe zakładam te trzewiki z myślą o ochronie stóp nie tylko w trakcie jazdy motocyklem, ale i chodzenia z okiem przyklejonym do aparatu. Już nie raz zdarzyło mi się źle lub nieuważnie postawić stopę i odczuć to w niezbyt przyjemny sposób – w tych sneakersach nie ma tego problemu. Dodatkowo muszę zaznaczyć, że w porównaniu do butów typowo motocyklowych są naprawdę wygodne. Nie raz zdarzało mi się chodzić w nich przez 10 godzin i było komfortowo.
Garść techniki
Po wspomnianych 10-godzinach w tych butach nie zauważyłem fali napływu niepokojących zapachów z ich wnętrza, ale do tego się już przyzwyczaiłem przy okazji testów butów włoskiej marki.
A co z ceną? Nie są najtańsze, ale kwota 799 zł nie powinna zbić z tropu osób poszukujących sprzętu z najwyższej półki. Zresztą ich europejskie korzenie (buty Stylmartina powstają na Słowacji) i świetna jakość pozwala mieć do nich zaufanie, a to ważne jeśli poszukujesz sprzętu najwyższej klasy!
