fbpx

Terenowe sporty motocyklowe to przede wszystkim wyczyn – najlepsi riderzy i ich motocykle nie mają nadwagi, nie są też przypakowani niczym osiedlowe koksy. Są zwinni jak instruktorka fitness i wytrzymali jak maratończyk. W wyczynowym sporcie rzadko kto zachwyca się nową kanapą, anodowanymi dodatkami, okleiną czy nawet wydechem – 80% sukcesu to zawodnik, pozostałe 20% maszyna. Jasne, że gdy można urwać z motocykla kilkanaście gramów i przy okazji poprawić osiągi, nacieszyć oko lub ucho, jest to pożądane, ale jeżeli coś ma lepiej wyglądać kosztem funkcjonalności lub wagi, możecie to śmiało wystawić na aukcję, a przeznaczone środki zainwestować w karnet na siłkę, paliwo lub lepsze zawieszenie.

Zawieszenie – w padokach mówi się głównie o nim, jego modyfikacje są najbardziej strzeżoną tajemnicą fabrycznych teamów i jeżeli uważacie, że „ogarniacie” temat jazdy na tyle, że to już nie wy wymiękacie, tylko wasz motocykl, to po zastosowaniu poniższych porad powinniście wiedzieć co czynić, by było lepiej.
Przed zastosowaniem jakichkolwiek kroków należy upewnić się, że nasze zawieszenie było prawidłowo serwisowane.

Odpowiedni serwis, kwestia kluczowa

W motocyklu wyczynowym zawieszenie po przekroczeniu pewnej liczby motogodzin (wartości te powinny być określone w instrukcji, ale przykładowe wartości podano także poniżej) powinno być rozebrane, umyte, dokładnie przejrzane (może zaistnieć konieczność wymiany panewek ślizgowych), zalane nowym olejem, odpowietrzone (w przypadku tylnego amortyzatora) i ponownie złożone z użyciem nowych uszczelniaczy. Jeżeli kupiliśmy kilkunastoletni wyczynowy motocykl z nieznaną historią, powyższe czynności warto zlecić specjaliście.
 

 

Zawieszenie przednie

Zawieszenie tylne

Enduro

40 mth (20mth*)

30mth (10mth*)

Motocross

30mth (20mth*)

20 mth (10mth*)

 

* – w nawiasach podano interwały dla sportu wyczynowego

Przeglądy zawieszeń motocyklowych

Jeżeli nie mamy większych wątpliwości co do stanu naszego zawieszenia, możemy przystąpić do jego regulacji. Zaczniemy od standardowego ustawienia motocykla pod naszą wagę. Mamy tutaj na myśli wagę w pełnym rynsztunku – buty, ochraniacze, kask i plecak (jeśli z nim jeździcie) są obowiązkowe.

Większość motocykli terenowych wyposażono w sprężyny dopasowane pod wagę zawodnika wynoszącą ok. 75-85 kg, ale jeżeli nie jesteśmy pierwszym właścicielem może okazać się, że sprężyna jest inna bądź (szczególnie w przypadku kilkunastoletnich motocykli crossowych) zużyta i konieczna będzie jej wymiana. Zaczniemy od omówienia metod regulacji i roli poszczególnych regulatorów, dochodząc do polecanych ustawień na określone typy terenu, kończąc na poradach ogólnych dotyczących zachowania motocykla i ustawień jego zawieszenia. Do dzieła!

Zmierzenie opadu statycznego tyłu motocykla (Static SAG)

Ustawiamy motocykl na podnośniku tak, aby obydwa koła nie dotykały podłoża. Za pomocą miarki mierzymy odległość od końca tylnego wahacza (może być to środek śruby mocującej tylne koło) do wybranego miejsca na tylnym błotniku (najlepiej mierzyć pionowo tzn. pod kątem prostym w stosunku do podłoża i zaznaczyć flamastrem miejsce na błotniku) i zapisujemy pomiar. Następnie zestawiamy motocykl z podnośnika, kilka razy energicznie naciskamy na tylną część kanapy, po czym opieramy motocykl o ścianę, upewniając się co do jego stabilności.

Powtarzamy pomiar stosując wcześniej opisaną metodologię, zapisujemy i odejmujemy go od poprzednio wykonanego pomiaru na podnośniku. Wynik powyższego działania powinien zawierać się w przedziale od 3 cm do 3,5 cm w motocyklach japońskich z tzw. kiwaczką, natomiast w motocyklach KTM z systemem mocowania zawieszenia PDS od 3,5 cm do 4 cm (dla pewności proponujemy ponownie zajrzeć do instrukcji waszego motocykla). Jeżeli wynik znajduje się poniżej lub powyżej skali, musimy odpowiednio zmniejszyć lub zwiększyć napięcie wstępne sprężyny (pkt. 3).

Zmierzenie opadu tyłu motocykla z zawodnikiem (Race SAG)

Jeżeli to my jesteśmy użytkownikiem motocykla, będziemy potrzebować pomocy osoby, która wykona pomiar. Wsiadamy na motocykl w rynsztunku w którym zwykle jeździmy, mniej więcej na środku kanapy. Przed pomiarem możemy kilkukrotnie obciążyć i dociążyć przednie zawieszenie ale podczas samego pomiaru siedzimy nieruchomo na lekko opartym o ścianę motocyklu.

Nasz pomocnik wykonuje kolejny pomiar posługując się opisaną w punkcie pierwszym metodologią. Uzyskany pomiar odejmujemy od pierwszego pomiaru (na podnośniku), a wynik zapisujemy. Jeśli wynik mieści się w granicy od 10 do 11 cm, możemy uznać, że napięcie wstępne sprężyny ustawiono poprawnie. Jeżeli wynik znajduje się poniżej lub powyżej skali, przechodzimy do punktu trzeciego.

Nieprawidłowy SAG tylny – regulacja, zmiana sprężyny

Aby zmienić napięcie wstępne sprężyny będziemy potrzebowali, w zależności od motocykla, klucza do nakrętki zabezpieczającej sprężynę lub podbijaka (nie polecamy tego sposobu ze względu na prawdopodobne uszkodzenie nakrętki). W przypadku nowszych motocykli KTM konieczne będzie użycie także klucza imbusowego w celu poluzowania opaski zabezpieczającej sprężynę. Regulacja napięcia wstępnego jest prostą czynnością: dokręcając nakrętkę – ścieśniamy sprężynę tym samym utwardzając tył motocykla (zmniejszamy SAG) i odwrotnie.

Pamiętajmy, aby po regulacji dokręcić pierścień kontrujący. Jeżeli regulacja nie przyniesie efektu, czeka nas wymiana sprężyny, a to wymaga wyjęcia amortyzatora i w zależności od modelu motocykla, może wiązać się z większą ilością pracy, w tym nawet odłączenia airboxu, wiązek i zdjęcia tylnego stelaża motocykla.

Na poniższym zdjęciu widzimy wyjęty w celu wymiany sprężyny amortyzator. Instrukcja do motocykla wymienia tylko typy sprężyn o różnej twardości: 69 N/mm dla użytkowników o wadze 65-75 kg, 72 N/mm dla użytkowników o wadze 75-85 kg oraz 76 Nm dla użytkowników ważących od 85 do 95 kg, ale jeżeli jesteśmy trochę lepiej zbudowani, nie mamy się co martwić ponieważ możemy skorzystać ze sprężyn firmy produkującej zawieszenia bądź też firm tuningowych.

Jeżeli ustawimy już właściwy SAG możemy zająć się regulacją odbicia i dobicia zawieszenia, którą opiszemy w kolejnej części tekstu, a to już niebawem!

Tekst i zdjęcia: Jakub Bigora

KOMENTARZE