Amerykańskie oblicze motocyklizmu
Na skróty:
Amerykańskie oblicze motocyklizmu
Narodziny przy drinku
Nie wdając się zanadto w szczegóły, powiem tylko, że motocyklowa fascynacja Michała trwa już około dwudziestu lat, a i od strony zawodowej jest on dobrze przygotowany do tego, by nie tylko serwisować i naprawiać motocykle, ale również tworzyć customowe kreacje. Michał ma kumpla, Dawida, który jest fanem motocykli Honda i ma ich kilka. Któregoś dnia, gdy odwiedził Michała w jego warsztacie, zastał go przy pracy nad gustownym cafe racerem na bazie starej Hondy CB 400. Dawid od razu stwierdził, że też musi mieć coś takiego.
Za pomysłem nie poszły jednak czyny, więc po jakimś czasie Michał zadzwonił do kolegi, by zapytać, czy ten przypadkiem się nie rozmyślił. Trafił w dobrym momencie, bo Dawid odbywał właśnie podróż do USA i na lotnisku w Niemczech czekał na przesiadkę, umilając sobie czas drinkiem. W tych warunkach decyzja zapadła szybko i spontanicznie: budujemy cafe racera. Reakcja Michała była równie spontaniczna. „Może, skoro jedziesz do Stanów, zrobimy coś, co będzie miało związek z amerykańskim obliczem motocyklizmu?.” Tak narodził się pomysł budowy street trackera.
Nowoczesne tylko światła
Obaj zainteresowani ustalili, że Dawid nie będzie ingerował w projekt. Zażyczył sobie tylko, że motocykl ma mieć nowoczesną przednią i ledową tylną lampę oraz kierunkowskazy.
Trzeba było postarać się o dobry motocykl bazowy. Szczęście sprzyjało temu przedsięwzięciu. Wkrótce udało się namierzyć w kraju Hondę CX 650 z 1983 roku w bardzo przyzwoitym stanie. Na naszym rynku to bardzo rzadki motocykl i Michał od razu dostrzegł w nim potencjał.
Honda została rozebrana w drobny mak. Ramę wypiaskowano i pokryto czarnym lakierem proszkowym. W podwoziu i w kołach wymieniono łożyska. Również „dyfer” został rozebrany, pomalowany i zaopatrzony w nowe łożyska. Zaciski hamulcowe poddano gruntownej renowacji. Silnik był w doskonałej kondycji i nie wymagał żadnych zabiegów.
W dirttrackowym stylu
Po odświeżeniu wszystkiego, co wymagało odświeżenia, można było rozpocząć przebudowę motocykla. Najprostszym zabiegiem była wymiana opon na „dirttrackowe”. Następnie należało usunąć oryginalną kanapę wraz z tylnym błotnikiem i boczkami. Przy okazji amputowano cały, fabryczny układ dolotowy wraz z dwoma gaźnikami podciśnieniowymi. W ich miejscu pojawił się pojedynczy, mechaniczny gaźnik Dellorto ze stożkowym filtrem powietrza, co wymagało skonstruowania nowego króćca ssącego.
Akumulator znalazł nowe miejsce pod silnikiem, bo Michałowi zależało na tym, by uzyskać pustą przestrzeń pod siodłem. Motocykl otrzymał nowe, wyścigowe siodło z zadupkiem w „dirttrackowym” stylu. Michał zaprojektował jego kształt na podstawie zdjęć, po czym wykonał formę z laminatu, która zaprzyjaźnionemu blacharzowi posłużyła za kopyto do wyklepania zadupka z blachy stalowej. Są w nim ukryte elementy instalacji elektrycznej. W jego kształt wkomponowano ledową tylną lampę i małe kierunkowskazy. Przed ostatecznym montażem Michał musiał jeszcze nieco skorygować kształt zadupka, by wszystko dobrze pasowało do motocykla.
Jak rasowa wyścigówka
Kolejnym zabiegiem restylizacyjnym była przeróbka baku. W oryginalnej formie ma on przetłoczenia dostosowane do kształtu kanapy, która w CX 650 zachodziła aż na boki zbiornika paliwa. Należało więc te miejsca z baku wyciąć i wspawać w nie odpowiednio ukształtowane kawałki blachy. Kiedy wszystko zostało dokładnie dopasowane, zarówno bak jak i zadupek poddano cynowaniu, by karoseria motocykla mogła oprzeć się atakom korozji i upływowi czasu.
Stosownie do nowego stylu Hondy, Michał dorobił lekkie, zgrabne i bardzo fajnie brzmiące tłumiki. Z przodu pojawiła się lampa od Yamahy MT-03, szeroka kierownica z poprzeczką, nowoczesne klamki i sportowy roll-gaz.
Metamorfoza Hondy trwała trzy miesiące. W tym czasie motocykl stracił znacznie na wadze. W nowym wydaniu wygląda bardzo atrakcyjnie i świetnie się prowadzi. Przejście na jeden gaźnik spowodowało wzrost momentu obrotowego w dolnym i środkowym zakresie obrotów kosztem mocy maksymalnej. Spadła też prędkość maksymalna, ale Honda lepiej przyspiesza i ochoczo wstaje na gumę, zupełnie jak rasowa, „dirttrackowa” wyścigówka.
Dane techniczne Honda CX 650, 1983 r.
SILNIK
Układ: dwucylindrowy, widlasty
Pojemność skokowa: 674 ccm
Zasilanie: gaźnik Dellorto
Filtr powietrza: stożkowy
Wydechy: 2 w 2 (Silesia Choppers)
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Silnik-sprzęgło: przekładnia zębata
Sprzęgło: wielotarczowe, mokre, Honda
Napęd tylnego koła: wał
PODWOZIE
Rama: podwójna, stalowa Honda / Silesia Choppers
Wahacz: dwuramienny, stalowy, z amortyzatorem centralnym, Honda
Zawieszenie przednie: widelec teleskopowy
Zbiornik paliwa: Honda / Silesia Choppers
Koło przednie: Honda
Koło tylne: Honda
Hamulec przedni: Honda
Hamulec tylny: Honda
WYPOSAŻENIE I OSPRZĘT
Podnóżki i dźwignie: Honda
Kierownica: Tomaselli
Osprzęt kierownicy: Honda, klamki – Womet-Tech
Manetki: Domino
Reflektor: Yamaha MT-03
Lampa tylna: akcesoryjna diodowa
Siodło: LTS-auto
Malowanie: projekt – Michał Frucz, wykonanie – Tomasz Jastrzębski