Wraz z końcem roku szkolnego, 26 czerwca wyruszyłem w daleką podróż dookoła Morza Bałtyckiego.
Dystans ponad 10 000 kilometrów pokonam na dość kontrowersyjnej, podobno nie przystosowanej do długich podróży maszynie. Moją wybranką, której zostało narzucone to zadanie jest WSK 125 z 1979 roku. Wiem, że łącząc liczbę kilometrów i 6 konny motocykl równanie zdaję się nie mieć rozwiązania, jednak WSK w zeszłoroczne wakacje dzielnie zniosła dystans 1500 kilometrów podczas podróży w głąb Polski południowej, co oznacza, że ma potencjał do zostania prawdziwą królową szos. Czas podróży nie jest do końca znany, ale zakładam że do rozpoczęcia roku szkolnego wyjazd powinien się skończyć.
Trasa podróży wiję się przez 8 krajów: Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Szwecję, Danię oraz Niemcy. Jeśeli chcecie zobaczyć jak WSK-a przemierza krainę tysiąca jezior, most nad Sundem lub odwiedzam pierwsze osady szwedzkich wikingów śledźcie wyjazd na moim blogu 125cmmieszanychuczuc.blogspot.com.
Podczas podróży będę opowiadać na nim o przygodach, wrażeniach, naprawach i wszystkim innym co przytrafi mi się na trasie.
Bez nich nie byłoby wyprawy: Starostwo Powiatowe w Ostrowi Mazowieckiej, motocyklejacka.pl, Modeka, RolStal, Zurad, Gmoto.pl, SNB Częstochowa, Kożuchowscy Ubezpieczenia, Zespół Szkół nr 1 w Ostrowi Mazowieckiej.