Planując wyprawę motocyklową, niejednokrotnie marzymy o dalekich kierunkach: Ameryka Południowa, Afryka… Okazuje się jednak, że często nie doceniamy tego, co mamy na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Jeśli brakuje Wam pomysłu na wycieczkę na jednośladzie, a jednocześnie nie chcecie jechać zbyt daleko, warto pomyśleć o Czechach. U naszych południowych sąsiadów wcale nie brakuje atrakcji oraz ciekawych miejsc do odwiedzenia.
Park Narodowy Szumawa to genialne miejsce przy trójstyku granic z Niemcami i Austrią, przez który przechodzi liczący 10 tysięcy kilometrów szlak Żelaznej Kurtyny. Niesamowity Czeski Krumlow i Prachatice, kilometry dróg w górach i nad czarnymi wodami Jeziora Lipno, to doskonały cel podróży lub znakomita baza wypadowa.
Hotel Jeszted na szczycie góry o tej samej nazwie, to arcydzieło czeskiej architektury brutalistycznej. Od początku do końca, każdy jeden element powstały z utopijnej wizji architektów Karela Hubáčka i Otakara Binara udało się znakomicie zrealizować w dość trudnych czasach, a obecnie to kultowe miejsce na mapie zachodnich Czech. Widać go zarówno ze szczytów Śnieżki, jak i…
…z Czeskiego Raju! Adrszpach pewnie Wam się obił o uszy lub oczy. Jednak Czeski Raj wpędza w zawstydzenie Skalne Miasto, a Błędne Skały nawet nie mają do niego startu. Na obrzeżach tego parku leży miasto Jiczyn – matecznik Rozbójnika Rumcajsa, którego ślady znajdziecie na każdym kroku. Piękne zamki, monumentalne skały, drogi narysowane na mapie ręką nerwicowca – jest tam wszystko.
To jak? Macie jeszcze jakieś wątpliwości, gdzie udać się na kolejną wyprawę? Tym bardziej, że sezon przecież ciągle trwa!
Tekst i zdjęcia: Wojtek Sienkiewicz