fbpx

Nowość roku 2015 ze stajni Yamahy, czyli NMax 125, zwraca uwagę zarówno wyglądem jaki zastosowanymi rozwiązaniami technicznymi.

W dobie wszechobecnych cięć finansowych nieczęsto spotyka się skuter tak dokładnie i starannie wykonany. Obojętne, z której strony oglądamy nowość Yamahy, nie ma się do czego przyczepić. Również estetyka wywołuje uśmiech na twarzy. Widać kontynuację stylu większych skuterów rodziny „Max”.

Na wysoką ocenę zasługuje funkcjonalność nowej Yamahy, choć można mieć pewne zastrzeżenia do niziutkiej, ciemnej szyby. W zasadzie chroni ona jedynie wyświetlacz. Do testów dostaliśmy jednak NMaksa z wysoką szybą z bogatej oferty akcesoriów. Jest wśród nich także topcase o pojemności 39 l.

Skuter jest wygodny zarówno dla niskich jak i wysokich. Wąska i stosunkowo długa kanapa każdemu pozwala na zajęcie wygodnej pozycji. Pod nią znajdziemy pojemny schowek na kask, zaś przed nogami na panelu obok stacyjki mamy otwartą, głęboką kieszeń. To wszystko jest ważne, ale o nowoczesności tego skutera decyduje to, co znajdziemy pod nadwoziem – silnik nowej generacji „Blue Core”.

NMax jest pierwszym skuterem klasy 125, którego silnik został wyposażony w zmienne fazy rozrządu VVA. Rozwiązanie to w małych silniczkach spalinowych do tej pory nie było stosowane. Ponadto głowica jest czterozaworowa, a chłodzenie zapewnia ciecz. W sumie te cechy dają nam na wskroś nowoczesną jednostkę napędową.

Mała Yamaha dziarsko ciągnie od samego początku, a gdy osiąga koło 80 km/h, prędkość przy której inne „stodwudziestkipiątki” zaczynają łapać zadyszkę, nadal pięknie „popyla”. Właśnie przy tej prędkości następuje zmiana czasów rozrządu. Jednak nie dzieje się to brutalnie, jak w niektórych autach, ale bardzo płynnie, niezauważalnie. Dzięki temu NMax jest często szybszy od mocniejszych konstrukcji. Co ciekawe, nawet przy zerojedynkowym traktowaniu gazu, spala małe ilości paliwa (do 2,6l/100 km). Jazda spokojna, delikatna, pozwala osiągnąć wartość 2 l/100 km.
Nowa Yamaha jest nie tylko piękna i nowoczesna. Prowadzi się lekko jak rowerek, jest zwinna jak „pięćdziesiątka”. Dziarsko pokonuje zarówno zakorkowane aglomeracje jak i kręte drogi mazurskie. Dzięki wysokiej szybie i kuferkowi nadaje się do turystyki, ale poza autostradami. Warta jest swojej ceny.

Nowoczesny silnik ma zmienne fazy rozrządu, wtrysk i chłodzenie cieczą.

Dane techniczne Yamaha NMax 125

SILNIK

Typ czterosuwowy, chłodzony cieczą
Układ jednocylindrowy
Rozrząd SOHC, 4 zawory na cylinder, zmienne fazy rozrządu VVA
Pojemność skokowa u125 ccm
Moc maksymalna u9 kW (12,25 KM) przy 7500 obr./min
Maks. moment obrotowy u11,7 Nm przy 7250 obr./min
Zasilanie wtrysk paliwa
Smarowanie mokra miska olejowa
Rozruch elektryczny

PRZENIESIENIE NAPĘDU

Silnik-sprzęgło pasek klinowy
Sprzęgło odśrodkowe
Skrzynia biegów bezstopniowa, automatyczna
Napęd tylnego koła bezpośredni

PODWOZIE

Rama rurowa, stalowa
Zawieszenie przednie teleskopowe, skok 100 mm
Zawieszenie tylne wahacz wleczony, skok 90 mm, dwa elementy resorująco-tłumiące z regulacją
Hamulec przedni tarczowy, O 230 mm
Hamulec tylny tarczowy, O 230 mm
Ogumienie przód i tył u110/70-13 i 130/70-13

ELEKTRONIKA

ABS tak

WYMIARY I MASY

Długość u1955 mm
Szerokość u740 mm
Wysokość u1115 mm
Wysokość siedzenia u765 mm
Rozstaw osi u1350 mm
Masa pojazdu u127 kg

CENA

12 300 zł

KOMENTARZE