Z archiwum ŚM: Czechy – trzy dni w krainie knedlików. Numer 6-7/1995
Plany dotyczące tegorocznego urlopu snułem od dawna, zwłaszcza, że miał to być wyjątkowo krótki odpoczynek. Motocykl chodził dobrze i zamarzyło mi się zrobić trochę więcej kilometrów niż zwykle. W założeniach miała to być wycieczka daleka i nie... Czytaj cały...