fbpx

W nieco szalonym wyścigu MotoGP o GP San Marino do rywalizacji na początkowych okrążeniach wmieszała się pogoda i opady deszczu, przez co zrobiło się niezwykle ciekawie. Ostatecznie w takich mieszanych warunkach po zwycięstwo, swoje drugie z rzędu, sięgnął Marc Marquez, dokonując tego w historycznych barwach podczas prawdziwie domowej rundy swojego teamu Gresini Racing.

W niedzielę tuż przed rozpoczęciem rywalizacji MotoGP na torze Misano World Circuit pokropiło, a zawodnicy jeszcze przed startem otrzymali możliwość zmiany motocykli. Chociaż ciemne, ciężkie chmury wisiały nad włoskiem obiektem, to wydawało się, że prognozowane opady deszczu przejdą jednak bokiem.

Po starcie wyścigu Pecco Bagnaia utrzymał prowadzenie, a drugi jechał Franco Morbidelli. Już jednak po kilku zakrętach „Morbido” spadł za plecy swojego team-partnera i zarazem lidera mistrzostw Jorge Martina. Na początku drugiego okrążenia „Martinator” próbował atakować Bagnaię na przekładce w pierwszej szykanie, ale Pecco zamknął drzwi i Hiszpan musiał odpuścić. Za ich plecami także było ciekawie, a kilku zawodników tak mocno ścierało się ze sobą, że na tor leciały fragmenty skrzydełek z ich motocykli.

Na piątym okrążeniu Pedro Acosta wyjechał szeroko na wyjściu z trzynastki, a wracając do akcji, w czternastym zakręcie zaliczył uślizg i przewrócił się, spadając tym samym z czwartego miejsca na sam koniec stawki. Dwa kółka później błąd popełnił trzeci Morbidelli, przewracając się w pierwszym zakręcie.

Na prowadzeniu Bagnaia próbował uciekać od Martina, ale gdy nad torem zaczęło mocniej padać – zarówno Pecco, jak i Jorge zaczęli popełniać mniejsze i większe błędy. Korzystali jadący za nimi rywale, prowadzeni przez Eneę Bastianiniego.

Na końcu siódmego okrążenia Martin jako pierwszy zjechał do alei serwisowej na wymianę motocykla na ten, który ma opony przeznaczone do jazdy po deszczu. W jego ślady poszli trzej zawodnicy Aprilii – Aleix Espargaro, Maverick Viñales oraz Raul Fernandez, a także Alex Rins i Acosta, dla którego mogła to być szansa na tzw. uratowanie wyścigu.

Ósme okrążenie to już prawdziwy chaos na prowadzeniu – liderem pozostawał Bagnaia, ale tuż za plecami miał „Bestię”, a także duety teamów Red Bull KTM oraz Gresini Racing, Marco Bezzecchiego i Fabio Quartararo. Na koniec okrążenia liderem został Marc Marquez, a cała czołówka nie zdecydowała się na zmianę motocykli.

Jadący na czele zawodnicy byli o blisko dziewięć sekund szybsi na okrążeniu od Martina, który jako pierwszy zmienił opony. Na dziesiątym kółku Hiszpan znów pojawił się u swoich mechaników, by jednak przesiąść się na slicki. Podobnie zrobiła też cała grupa, która już wcześniej przesiadła się na deszczówki.

W połowie dystansu sytuacja nieco się uspokoiła, a prowadzący Marc Marquez, który przecież w przeszłości słynął ze świetnej jazdy w mieszanych warunkach, miał pół sekundy przewagi nad Bagnaią. Półtorej sekundy dalej jechał Bastianini, mający z kolei ponad dwie sekundy zapasu nad grupą walczącą o czwarte miejsce, prowadzoną przez Millera.

Na siedem okrążeń przed metą przewaga liderującego Marca Marqueza nad drugim Pecco Bagnaią przekroczyła sekundę. Trzy kółka później były to już dwie sekundy. Ostatecznie to Hiszpan sięgnął po zwycięstwo – swoje drugie z rzędu po GP Aragonii i zarazem drugie w karierze na Ducati! Mało tego, ośmiokrotny mistrz świata dokonał tego podczas prawdziwie domowej rundy swojego teamu Gresini Racing, który z tej okazji startował w wyścigu w historycznych, białych barwach (jak na Silverstone).

Drugi na finiszu Pecco Bagnaia, choć jechał poobijany po upadku z Aragonii, wykorzystał potknięcie swojego głównego rywala i w zasadzie odrobił straty w klasyfikacji generalnej. Liderem pozostaje Jorge Martin, który na metę wpadł na piętnastym miejscu. Podium uzupełnił z kolei inny z zawodników Ducati – Enea Bastianini.

Ostatecznie walkę o czwarte miejsce wygrał Brad Binder, a Marco Bezzecchi na przedostatnim okrążeniu wyrwał piątą lokatę od Alexa Marqueza. Solidne, siódme miejsce wywalczył Fabio Quartararo, a w dziesiątce znaleźli się jeszcze Jack MillerFabio di Giannantonio oraz startujący z dziką kartą Pol Espargaro. Jedenasty był Miguel Oliveira, a dwunasty – najlepszy z zawodników Hondy – Johann Zarco. Za Francuzem na metę wpadli inni zawodnicy jeżdżący na RC213V – jego team-partner Takaaki Nakagami oraz jadący z dziką kartą Stefan Bradl.

Kolejna runda MotoGP odbędzie się za dwa tygodnie – w dniach 20-22 września – także na torze Misano World Circuit (z powodu odwołania GP Kazachstanu). Liderem klasyfikacji generalnej MotoGP jest Jorge Martin, który ma tylko 7 punktów przewagi nad Pecco Bagnaią. Trzeci w tabeli Marc Marquez traci do lidera 53 punkty.

GP San Marino 2024 – wyniki wyścigu MotoGP:

  ZAWODNIK KRAJ TEAM CZAS/STRATA
1 Marc Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) 41m 52.083s
2 Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP24) +3.102s
3 Enea Bastianini ITA Ducati Lenovo (GP24) +5.428s
4 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +14.185s
5 Marco Bezzecchi ITA VR46 Ducati (GP23) +16.725s
6 Alex Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +17.582s
7 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +17.642s
8 Jack Miller AUS Red Bull KTM (RC16) +19.327s
9 Fabio Di Giannantonio ITA VR46 Ducati (GP23) +27.946s
10 Pol Espargaro SPA Red Bull KTM (RC16) +38.781s
11 Miguel Oliveira POR Trackhouse Aprilia (RS-GP24) +46.386s
12 Johann Zarco FRA LCR Honda (RC213V) +62.637s
13 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) +70.717s
14 Stefan Bradl GER HRC Test Team (RC213V) +77.547s
15 Jorge Martin SPA Pramac Ducati (GP24) +1 okr.
16 Maverick Viñales SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +1 okr.
17 Pedro Acosta SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) +1 okr.
18 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP24) +1 okr.
19 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +1 okr.
  Aleix Espargaro SPA Aprilia Racing (RS-GP24) DNF
  Franco Morbidelli ITA Pramac Ducati (GP24) DNF
  Augusto Fernandez SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) DNF

Zdjęcie główne: Red Bull Content Pool

KOMENTARZE