fbpx

Obrońca tytułu mistrzowskiego Pecco Bagnaia zaprezentował świetne tempo w wyścigu o GP Japonii i sięgnął po ósmą już wygraną w tym sezonie. W efekcie przewaga Jorge Martina w „generalce” zmalała do 10 punktów, a walka o mistrzostwo MotoGP trwa w najlepsze!

Po tym, jak pogoda wmieszała się nieco w rywalizację MotoGP zarówno w piątek, jak i w sobotę, podobnie było w niedzielę. Przed wyścigiem klasy królewskiej wokół toru lekko kropiło, co zwiastowało ciekawe widowisko i prawdopodobną zmianę motocykli.

Ze startu wyścigu bardzo dobrze ruszył Pecco Bagnaia i to on objął prowadzenie w pierwszym zakręcie, choć po zewnętrznej próbował kłaść się na niego startujący z pole position Pedro Acosta. Na trzecią lokatę przesunął się Brad Binder, który wyprzedzał Eneę Bastianiniego, Marca Marqueza i Jorge Martina. W dziesiątce jechali jeszcze Jack Miller, Franco Morbidelli oraz fabryczny duet Aprilii Maverick Vinales i Aleix Espargaro. Jeszcze na pierwszym okrążeniu sporo stracił „Bestia”, który w parę zakrętów spadł z czwartego na siódme miejsce.

Pierwsze okrążenia przebiegały stosunkowo spokojnie, kiedy to na końcu trzeciego okrążenia, w ostatnim zakręcie przewrócił się… drugi Pedro Acosta. Tym samym w rundzie, podczas której wywalczył swoje pierwsze pole position w karierze MotoGP, Hiszpan nie zdobył ani jednego punktu. Na tym wszystkim od razu skorzystał jednak lider wyścigu Bagnaia, którego przewaga nad drugim zawodnikiem wzrosła do półtorej sekundy. Po drodze na drugie miejsce awansował Martin, a trzeci – tuż przed Marquezem – był Binder. Od tego duetu odstawać zaczął z kolei Bastianini.

Drugi „Martinator” nie zamierzał jednak odpuszczać i po tym, jak rekord toru ustanowił Bagnaia, Hiszpan odpowiedział mu na piątym okrążeniu i zredukował przewagę do 1,1 sekundy, urywając cztery dziesiąte na jednym tylko kółku! Coraz więcej do liderów tracili z kolei następni zawodnicy, wśród których w międzyczasie na trzecie miejsce przeskoczył Marc Marquez, a tempo podkręcił też Bastianini.

Na piętnaście okrążeń organizatorzy wywiesili białą flagę, co oznaczało, że od teraz zawodnicy mogli zmieniać motocykle! Nad torem turdno było wypatrywać jednak zmiany warunków. Na prowadzeniu nadal jechał Bagnaia, mający już tylko siedem dziesiątych sekundy przewagi nad Martinem. Duet ten miał 2,5 sekundy przewagi nad Marquezem, a ten – taki sam zapas nad w końcu czwartym Bastianinim. 

Pomimo białej flagi tempo liderów wcale nie spadło, liderzy nadal jechali tempem wysokich 1’44, co wskazywało, że nad torem wcale nie pada. Jednocześnie jednak lepiej w takich niepewnych warunkach radził sobie Bagnaia, który pomału, acz systematycznie uciekał od Martina i na 11 okrążeń przed metą jego przewaga wzrosła do 1,4 sekundy. Jednocześnie też trzeciego Marqueza gonił Bastianini, który w swoim stylu rozkręcił się w drugiej części wyścigu.

Na cztery okrążenia przed metą zrobiło się ciekawie, bo Martin złapał przysłowiowy drugi oddech. Przez kilka kółek Hiszpan odrabiał ze straty do liderującego Bagnaii, przez co przewaga Włocha – która w pewnym momencie dobijała do 1,8 sekundy – zmalała do sekundy. Walka o wygraną wcale nie była jeszcze zakończona!

Dwa okrążenia przed metą doszło jednak do kolejnego przełamania, gdy Bagnaia odpowiedział na tempo Martina, a ten wyraźnie zwolnił. W efekcie przewaga Pecco wzrosła do półtorej sekundy, a na ostatnim kółku nie wydarzyło się już nic spektakularnego.

Pecco Bagnaia wygrał wyścig MotoGP o GP Japonii, zdobywając w ten weekend komplet 37 punktów po tym, jak w sobotę triumfował w sprincie na torze Motegi. Dla Włocha to już ósme zwycięstwo w wyścigu głównym w sezonie 2024. Drugi na mecie był lider mistrzostw Jorge Martin, a czołową trójkę uzupełnił Marc Marquez. Czwarty na finiszu Enea Bastianini jednak nie był w stanie dojechać do #93 na tyle, by skutecznie go zaatakować i powalczyć o podium. 

Dublet Pecco Bagnaii na torze Motegi sprawia, że w klasyfikacji generalnej przewaga liderującego Jorge Martina zmalała do 10 punktów. Do końca sezonu wciąż pozostały cztery rundy, więc wszystko może się jeszcze wydarzyć.

Aż trzynaście sekund do „Bestii” stracił z kolei lider tzw. drugiej grupy w tym wyścigu Franco Morbidelli. Piąte miejsce Włocha to już jego trzeci z rzędu finisz w TOP5. Zaraz za „Morbido” na metę wpadli z kolei Brad Binder oraz duet VR46 Marco Bezzecchi Fabio di Giannantonio. Warto zauważyć, że po raz kolejny w tym roku zawodnicy jeżdżący na Desmosedici nie tylko zajęli całe podium, ale też zdominowali TOP5. Mało tego, w ósemce finiszowało aż siedmiu reprezentantów włoskiego producenta! 

Ostatecznie na dziewiątej lokacie na metę wpadł Aleix Espargaro, tracąc do grupy przed nim aż dziesięć sekundy. Pod koniec wyścigu z walki o punkty wypadł jego team-partner Maverick Viñales, który choć ruszał z pierwszej linii, z Motegi wyjeżdża bez ani jednego punktu. Dziesiątkę zamknął Jack Miller, a na jedenaste miejsce na ostatnim kółku awansował Johann Zarco. Francuz w samej końcówce wyprzedził swojego rodaka Fabio Quartararo. Trzynaste miejsce, w ostatnim występie własnymi kibicami w roli pełnoetatowego zawodnika, wywalczył Takaaki Nakagami. Na ostatnich punktowanych lokatach finiszowali Luca Marini oraz Raul Fernandez

W wyścigu Moto3 po dziesiątą wygraną w tym sezonie sięgnął David Alonso, dzięki czemu przypieczętował już tytuł mistrza świata najmniejszej kategorii. W tym roku Kolumbijczyk nie ma sobie równych, wygrywając 2/3 z rozegranych wyścigów oraz w jeszcze jednym stając na podium. Alonso wiedział, że jeśli na Motegi sięgnie po wygraną, a jego najbliższy rywal Daniel Holgado będzie nie wyżej niż drugi – już na cztery rundy przed końcem rywalizacji będzie mógł świętować zdobycie tytułu. I tak się stało, bo Alonso wygrał, a na podium dołączyli do niego Collin Veijer oraz Adrian Fernandez.

W zmaganiach Moto2, przerwanych przez deszcz, ostatecznie triumfował Manu Gonzalez, wyprzedzając lokalnego faworyta Aia Ogurę. Podium uzupełnił Filip Salac. Japończyk jednocześnie znacznie powiększył przewagę na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej – drugi Sergio Garcia traci do niego już 60 punktów.

Stawkę MotoGP teraz czeka nieco ponad tydzień przerwy, a na tor wrócą w weekend 20-22 października, kiedy to odbędzie się GP Australii na kultowym torze na Phillip Island.

MotoGP Japonia 2024 – wyniki wyścigu:

  ZAWODNIK KRAJ TEAM CZAS/STRATA
1 Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP24) 42m 9.79s
2 Jorge Martin SPA Pramac Ducati (GP24) +1.189s
3 Marc Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +3.822s
4 Enea Bastianini ITA Ducati Lenovo (GP24) +4.358s
5 Franco Morbidelli ITA Pramac Ducati (GP24) +17.940s
6 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +18.502s
7 Marco Bezzecchi ITA VR46 Ducati (GP23) +19.371s
8 Fabio Di Giannantonio ITA VR46 Ducati (GP23) +20.199s
9 Aleix Espargaro SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +30.442s
10 Jack Miller AUS Red Bull KTM (RC16) +31.184s
11 Johann Zarco FRA LCR Honda (RC213V) +31.567s
12 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +32.299s
13 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) +33.003s
14 Luca Marini ITA Repsol Honda (RC213V) +35.974s
15 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP24) +39.321s
16 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +40.839s
17 Remy Gardner AUS Monster Yamaha (YZR-M1) +59.547s
  Pedro Acosta SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) DNF
  Maverick Viñales SPA Aprilia Racing (RS-GP24) DNF
  Augusto Fernandez SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) DNF
  Lorenzo Savadori ITA Aprilia Racing (RS-GP24) DNF
  Alex Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) DNF
  Joan Mir SPA Repsol Honda (RC213V) DNF
KOMENTARZE