fbpx

Po raz drugi z rzędu Pecco Bagnaia mógł świętować w Austrii dublet. Włoch w przekonującym stylu sięgnął po wygraną w niedzielnym wyścigu, wychodząc tym samym na pozycję samodzielnego lidera klasyfikacji generalnej.

Po tym, jak w sobotę to Pecco Bagnaia wygrał sprint w Austrii, a Jorge Martin był drugi – duet ten zrównał się punktami w klasyfikacji generalnej. Na korzyść Włocha przemawiał jednak bilans wygranych. Przez cały weekend na Red Bull Ringu liderzy mistrzostw byli o krok przed rywalami i wiele wskazywało na to, że podobnie będzie w niedzielę.

Po starcie wyścigu to ruszający z pole position „Martinator” utrzymał prowadzenie przed Bagnaią, a na trzecią lokatę przeskoczył Enea Bastianini. Nieco bardziej z tyłu szalał Marc Marquez, który zderzył się delikatnie z Franco Morbidellim na dojeździe do jedynki. W efekcie wyniosło szeroko w zakręcie i w konsekwencji spadli poza pierwszą dziesiątkę.

Na prowadzeniu radość Martina nie trwała jednak długo, bo już na wejściu w pierwszy zakręt drugiego okrążenia to Bagnaia opóźnił hamowanie i został nowym liderem wyścigu. Początkowo dwójka ta jechała niemalże jak w transie, notując bardzo zbliżone czasy okrążeń. Do przełamania doszło dopiero w połowie dystansu, gdy prowadzący Pecco był w stanie urwać się od swojego rywala na ponad sekundę.

Za plecami liderów nie brakowało ciekawych pojedynków, głównie za sprawą odrabiającego straty Marca Marqueza, który musiał przebijać się aż z czternastej lokaty, podczas gdy duety fabrycznych składów Aprilii i KTM-a walczyły między sobą kolejno o czwartą i siódmą lokatę. Szanse austriackiej marki na solidną zdobycz punktową przepadły jednak jeszcze w pierwszej fazie wyścigu, gdy Jack Miller upadł podczas jazdy na szóstej lokacie, chwilę po tym jak wyprzedził go #93.

Końcówka wyścigu to już mocno rozjechana czołówka i brak bezpośredniej walki o pozycje. Ostatecznie to Pecco Bagnaia sięgnął po zwycięstwo, wygrywając po raz trzeci z rzędu na Red Bull Ringu i zarazem siódmy w tym roku. Mało tego, to także drugi z rzędu dublet #1 w Austrii oraz piąty triumf Włocha w ostatnich sześciu wyścigach. Drugi na finiszu był Jorge Martin, podczas gdy najniższy stopień podium wywalczył triumfator z Silverstone Enea Bastianini.

Odrabiający straty Marc Marquez minął metę na czwartej lokacie, tracąc do podium ponad sześć sekund. Solidne, piąte miejsce wywalczył z kolei dla KTM-a Brad Binder. Szósty był z kolei osamotniony zawodnik VR46 Marco Bezzecchi po tym, jak jego team-partner Fabio di Giannantonio uszkodził bark podczas piątkowych treningów.

W dziesiątce znaleźli się jeszcze: fabryczny duet Aprilii Maverick Viñales Aleix Espargaro, a także Franco Morbidelli oraz Alex Marquez. Hiszpan do samego końca musiał bronić się przed jadącym z dziką kartą Polem Espargaro. Dwunasty był Miguel Oliveira, który utrzymał za plecami Pedro Acostę Augusto Fernandeza z Tech3 oraz najszybszego na Hondzie Takę Nakagamiego.

W wyścigu Moto3 triumfował David Alonso, o jedną dziesiątą wyprzedzając na finiszu Davida Muñoza oraz Daniela Holgado. Tym samym przewaga Alonso w mistrzostwach nad drugim Ivanem Ortolą (po problemach technicznych ruszał z alei serwisowej) wynosi już 71 punktów! W Moto2 najlepszy był Celestino Vietti, przed Alonso Lopezem oraz Jake Dixonem. Liderem „generalki” pozostaje czternasty na mecie Sergio Garcia, który Aia Ogurę (nie jechał z powodu kontuzji) wyprzedza o 20 punktów. Tymczasem jedyny Polak w stawce Red Bull MotoGP Rookies Cup – Milan Pawelec ukończył austriackie wyścigi kolejno na dziewiętnastym i dwudziestym miejscu. Podczas kwalifikacji w 17-latka uderzył jeden z rywali, przez co nie miał on szansy na przejechanie pomiarowego okrążenia i musiał odrabiać straty po starcie z końca stawki. 

Kolejna runda MotoGP odbędzie się za dwa tygodnie na torze MotorLand Aragon w Hiszpanii. Liderem klasyfikacji generalnej w MotoGP jest Pecco Bagnaia, ale jego przewaga nad drugim Jorge Martinem to tylko 5 punktów.

GP Austrii 2024 – wyniki wyścigu MotoGP:

Pełne wyniki wkrótce…


Zdjęcie główne: Red Bull Content Pool

KOMENTARZE