W sezonie 2023 Ducati zgarnęło w zasadzie wszystko, co było do zdobycia – zarówno w MotoGP, jak i w World Superbike. Tytuły mistrzów świata Pecco Bagnaii i Alvaro Bautisty, wiele zwycięstw, jeszcze więcej finiszów na podium i kilka historycznych rekordów. Nie dziwi, że w przyszłym roku producent z Bolonii znów będzie głównym faworytem…
W minionym już sezonie 2023 Ducati wystawiało w MotoGP w sumie aż osiem motocykli, w tym cztery fabryczne. Główny skład, Ducati Lenovo Team reprezentowali Pecco Bagnaia i Enea Bastianini. Modele Desmosedici GP23 w najnowszej specyfikacji w ekipie Prima Pramac Racing dostali z kolei Jorge Martin i Johann Zarco. W składzie Gresini Racing jeździli Fabio di Giannantonio oraz debiutujący na Ducati Alex Marquez, a w teamie Mooney VR46 Racing ponownie występowali Luca Marini oraz Marco Bezzecchi. Cała ta ostatnia czwórka dostała do dyspozycji modele w specyfikacji 2022, na których przecież Ducati także święciło mnóstwo sukcesów.
Z siedmioma zwycięstwami, łącznie trzynastoma finiszami na podium i siedmioma pole position, Pecco Bagnaia wywalczył swój drugi tytuł mistrza świata MotoGP. Przypieczętował go podczas finału sezonu w Walencji. Po drodze Bagnaia kończył na prowadzeniu 229 okrążeń i zgarnął trzy najszybsze kółka w wyścigu. Warto też pamiętać, że w drodze po drugi tytuł w klasie królewskiej, Francesco wygrał jeszcze cztery sprinty – w tym ten pierwszy, historyczny w Portugalii. Co ciekawe, w ciągu całego sezonu 2023 Bagnaia zgarnął też trzykrotnie pełną pulę 37 punktów za triumf w sprincie i wyścigu.
Bagnaia jest tym samym pierwszym w historii zawodnikiem Ducati, który zdobył dwa tytuły mistrza świata MotoGP. Mało tego, jako pierwszy czempion od czasu Micka Doohana w latach 1997-1998 był w stanie obronić mistrzostwo ścigając się z numerem #1 na swoim motocyklu.
Z osiemnastoma zwycięstwami wywalczonymi na Desmosedici GP, Włoch zajmuje też drugie miejsce na liście zawodników, którzy wygrywali najwięcej wyścigów z Ducati. Prowadzi Stoner z 23 wygranymi, a na trzecie miejsce spadł Andrea Dovizioso mający na koncie 14 triumfów na Desmosedici.
Po raz czwarty z rzędu, a piąty w historii, Ducati wywalczyło mistrzostwo świata konstruktorów. Trudno się temu dziwić, skoro zawodnicy startujący na Desmosedici wygrali aż 17 z 20 wyścigów i 16 z 19 sprintów!
W wyścigach głównych dla Ducati triumfowało sześciu z ośmiu zawodników. Siedem wygranych wywalczył Pecco Bagnaia, cztery Jorge Martin, a trzy – Marco Bezzecchi. To właśnie oni zajęli trzy pierwsze miejsca w mistrzostwach, co oczywiście nie przydarzyło się wcześniej zawodnikom startującym na Desmosedici.
Mało tego, piąty w „generalce” był Johann Zarco, który w Australii (w 120. starcie) wywalczył swoje pierwsze zwycięstwo w klasie królewskiej. Na najwyższym stopniu podium stawali też – po razie – Enea Bastianini w Malezji oraz Fabio di Giannantonio w Katarze, dla którego była to debiutancka wygrana w klasie MotoGP.
Nieformalnym królem Sprintów został tymczasem „Martinator”, wygrywając tzw. krótkie wyścigi aż dziewięciokrotnie! Hiszpan, najlepszy zawodnik satelicki sezonu 2023, aż cztery razy zgarniał triumfy zarówno w sprincie, jak i w niedzielnym wyścigu – miało to miejsce w Niemczech, Misano, Japonii i Tajlandii.
Zawodnicy Ducati do pakietu dorzucili też w sumie 44 finisze na podium w wyścigach głównych, co jest rekordem wszech czasów. Dotychczas najwięcej miejsc w TOP3 w jednym sezonie wywalczyła Honda – 39 w 1997 roku.
Na podium stawało wszystkich ośmiu tegorocznych reprezentantów Ducati – Bagnaia (15), Martin (8), Bezzecchi (7), Zarco (6), Di Giannantonio (3), Alex Marquez i Marini (po 2) oraz Bastianini (1). Mało tego, od 46 wyścigów – od GP Aragonii 2021 – przynajmniej jeden zawodnik Ducati stawał na „pudle”. Co ciekawe, podczas każdego sprintu w TOP3 finiszował co najmniej jeden zawodnik włoskiego producenta.
Na dokładkę jeszcze jedna statystyka odnośnie podiów. Zawodnicy Ducati aż ośmiokrotnie w tym roku zajęli całe „pudło”. Gdyby nie kara dla Di Giannantonio w Walencji i spadek z drugiego na czwarte miejsce, reprezentanci producenta z Bolonii zmonopolizowaliby podium aż dziewięć razy.
Ducati raz jeszcze wywalczyło mistrzostwo teamów, ale wcale nie za sprawą swojej fabrycznej ekipy. Tytuł zespołowego mistrza świata wywalczyła ekipa Prima Pramac Racing, w barwach której startowali Jorge Martin i Johann Zarco! To pierwszy przypadek w historii MotoGP, kiedy to satelicki skład był najlepszy spośród wszystkich ekip.
Ducati zgarnęło też w tym roku aż 17 pole position (na 20 sesji kwalifikacyjnych!), jednak „tylko” z pięcioma zawodnikami. To absolutny rekord nie tylko producenta z Borgo Panigale, ale i w ogóle. Dotychczasowy najlepszy wynik w tej klasyfikacji wynosił 16 i poszczycić się nim mogło zarówno Ducati, jak i Honda. Wśród zdobywców pole position dla Ducati znaleźli się w tym roku nie tylko mistrz świata Bagnaia i wicemistrz Martin, ale też obaj zawodnicy Mooney VR46 Racing oraz Alex Marquez z Gresini Racing.
To jednak nie wszystko. Do ostatnich 60 wyścigów przynajmniej jeden zawodnik Ducati startował z pierwszego rzędu! Co ciekawe, aż sześć razy w tym roku producent z Borgo Panigale zdołał z kolei zdominować pierwszą linię, kiedy to wszystkie trzy miejsca zajmowane były przez użytkowników Desmosedici. PS. W Malezji i Katarze TOP6, czyli dwa pierwsze rzędy kwalifikacji to zawodnicy Ducati.
Mało tego, ze wszystkich 60 lokat w pierwszej linii, jakie można było zdobyć w tym roku (w 20 rundach Grand Prix), włoski producent wywalczył… czterdzieści dwie. Oznacza to, że motocykle Ducati zajęły 70% dostępnych w tym roku miejsc w pierwszym rzędzie.
W World Superbike Ducati też poszło „na grubo”. Mistrz świata Alvaro Bautista wygrał aż 27 z 36 wyścigów, co jest absolutnym rekordem wszech czasów w WSBK. Mało tego, Hiszpan na Panigale VR 4 triumfował w sumie 59 razy, co czyni go najbardziej utytułowanym zawodnikiem Ducati w historii World Superbike. „Bauti” wyprzedził tym samym takie legendy, jak Carl Fogarty (55 wygranych) i Troy Bayliss (52).
Łącznie zawodnicy Ducati w minionym sezonie WSBK stawali na podium aż 45 razy. Poza Bautistą (31) byli to także Michael Ruben Rinaldi (9), Axel Bassani (2) i debiutant Danilo Petrucci (3).
Rekordowy rok 2023 ma za sobą także mistrz świata World Supersport Nicolo Bulega, który po drodze wygrał 16 z 24 rozegranych wyścigów, a w kolejnych 5 stawał na podium. Zawodnicy dosiadający Panigale V2 w WSSP w sumie 33-krotnie finiszowali w minionym sezonie w TOP3. Poza Bulegą byli to jeszcze Federico Caricasulo (7 podiów w tym jedno zwycięstwo) oraz Yari Montella (5 podiów).
Zdjęcia: Ducati, MotoGP/Dorna Sports, Red Bull Content Pool, Monster Energy