Od jakiegoś czasu moją ulubioną kurtką na moto stał się model Piston od Shimy. Przewiewne panele mesh i skóra to dla mnie bardzo dobry kompromis pomiędzy bezpieczeństwem i komfortem. Oczywiście przypinałem ją do jeansów, ale ciągle brakowało mi spodni które pasowały by do tej „filozofii” (skóra i mesh – i jeszcze żeby się spinały razem) I oto są spodnie Piston.
Wiele sobie po nich obiecywałem i najpierw spotkało mnie rozczarowanie (ale to standard z moją budową ciała). Nie mogłem ich podciągnąć do góry (na właściwe miejsce) ponieważ… kiedy krok dojedzie do krocza, to nie mogę zapiąć suwaka na łydkach… Wiecie zapewne, że nie jest to pierwszy raz, kiedy pojawia się problem zbyt długich kończyn. Poradziłem sobie dzięki bardzo fajnie przemyślanym mocowaniom ochraniaczy.
W mojej skromnej ocenie są to gacie dla tych wszystkich motocyklistów, którzy doceniają właściwości skóry i przewiewność meshu. Bez zadęcia na sport czy turystykę. Oczywiście na pitach będzie super i podczas codziennego śmigania po mieście sprawdzą się najlepiej, ale na jakieś torowanko albo szybki przelot z miasta do miasta też da radę (warto zabrać ze sobą przeciwdeszczówkę). Zobaczymy jak się spisze ten zestaw w teście długodystansowym, a na razie zapraszam na film o początku naszej znajomości.