Gdybyśmy chcieli porównać rajd Dakar do wspinaczki górskiej, to śmiało możemy mówić o zdobywaniu najwyższych szczytów w porze zimowej, a jeżeli chcielibyśmy z czymś skonfrontować kategorię Original by Motul (kiedyś Malle Moto), to zdecydowanie możemy mówić o zimowej wspinaczce bez tlenu.
Na skróty:
Original by Motul to impreza dla najtwardszych zawodników. Motocykliści startują w rajdzie Dakar bez pomocy ekip serwisowych, masażystów, kucharzy, czy osób które w jakikolwiek sposób mogłyby pomóc zawodnikowi. Przez pomoc rozumiemy również przygotowanie śniadania czy złożenie namiotu po bardzo krótkiej nocy. To niby niewiele, ale przy tak ekstremalnym doświadczeniu jakim jest rajd Dakar, każda minuta odpoczynku jest na wagę złota. Motocykliści są zdani sami na siebie, swój motocykl i ciężkie skrzynie narzędziowe.
O co chodzi w Original by Motul?
Kategoria ta, oryginalnie nazywana „Malle Moto”, jest nawiązaniem do tradycji rajdu, gdzie zawodnicy przemierzali ogromne dystanse bez profesjonalnych ekip i ich wsparcia. Dzisiaj rajd Dakar wygląda zupełnie inaczej. Biorą w nim udział zespoły fabryczne, a różnice w czasach między zawodnikami są naprawdę niewielkie. Zupełnie inaczej jest w ObM, gdzie przygoda oraz walka z własnymi słabościami jest największym wyzwaniem. Zawodnicy tej kategorii raczej nie mają szans na zwycięstwo w Arabii Saudyjskiej, ale mogą konkurować sami ze sobą. Zwycięstwo w tej kategorii jest niezwykle prestiżowe i ważne, chociaż nie o wygrywanie tutaj tak naprawdę chodzi.
Dlaczego? To proste! Wyobraź sobie, że w trakcie jednego dnia pokonujesz na motocyklu 900 kilometrów, najczęściej w skomplikowanym terenie. Twoje ciało przez cały dzień wystawione jest na działanie promieni słonecznych, ogromnych temperatur i niezwykle ciężkiego wysiłku fizycznego. Dodatkowo, umysł jest cały czas sprawdzany przez niespodzianki, które przygotował dla zawodników organizator: nawigowanie, szybkość podejmowania decyzji, wyszukiwanie odpowiedniej drogi. Jeżeli pojedziesz za szybko, możesz uszkodzić motocykl i wtedy czeka Cię naprawa na pustyni. Jeśli za wolno, czeka Cię ukończenie odcinka nie tylko na odległej pozycji, ale również późny dojazd na biwak i mniej czasu na serwis motocykla i odpoczynek. Jeżeli uda Cie się ukończyć etap z uszkodzeniami, czeka Cię nocka z motocyklem i skrzynią narzędziową. W gwoli ścisłości masz jeszcze reflektor, który dał Ci organizator. Ale czy na pewno możesz naprawiać motocykl całą noc?
Czerwony przycisk, to takie proste!
No jednak nie! Jeżeli czeka na Ciebie kolejnego dnia długi etap, to pobudka o 3., może 4. rano nie będzie niczym szczególnym. Nie spałeś całą noc, a czeka na Ciebie, powiedzmy 800 kilometrów jazdy po bezdrożach. Koło się zamyka: jesteś zmęczony i dużo łatwiej o popełnienie kolejnych błędów i uszkodzenie motocykla. Jak w takim warunkach myśleć o ściganiu?
Dakar 2020. Czas na Arabię Saudyjską!
Tegoroczny Dakar będzie pierwszą edycją, która odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Na zawodników czeka zupełnie nowy teren, nowe wyzwania, a organizatorzy już teraz zapowiadają, że będzie to ekstremalnie trudna edycja. Ściganie w Arabii Saudyjskiej rozpocznie się 5 stycznia w miejscowości Dżudda, a zakończy 17 stycznia w Al-Quiddiya. Łącznie na zawodników czeka 7900 kilometrów po pustyniach i bezdrożach. W Dakarze 2020 poza naszym samotnym wilkiem, Krzysztofem Jarmużem wystąpi 16 Polaków w różnych kategoriach.