fbpx

Jak sprawić, by Hard Enduro było jeszcze bardziej hard? Wystarczy przejechać go nie na motocyklu enduro, a na turystyku! Nie wierzycie?! Pol Tarres wpadł na szalony pomysł, by w nadchodzącym Erzbergrodeo wystartować na Yamasze Ténéré 700!

Erzbergrodeo to jedna z rund Mistrzostw Świata FIM Hard Enduro i zdecydowanie najtrudniejszy przystanek w całym kalendarzu. Trasa wiedzie przez teren kopalni Erzberg w Austrii, a zawodnicy walczą nie tylko ze sobą, ale i z głazami, stosami kamieni, leśnymi drogami i niemożliwymi na pierwszy rzut oka podjazdami. Wszystko po to, by awansować do ostatniego dnia imprezy w stylu harescramble, podczas którego na starcie melduje się 500 zawodników, a do mety dojeżdża o wiele mniej…

Zazwyczaj największe sukcesy w Erzbergu święcą ci, którzy dawniej świetnie radzili sobie w trialu. Wykorzystują zdobyte tam umiejętności dotyczące doskonałej równowagi i odpowiedniego ustawiania motocykla, aby pokonywać najtrudniejsze przeszkody. I zazwyczaj jeżdżą na lekkich endurówkach, a nie na ciężkich maszynach ADV.

Ktoś jednak zapomniał powiedzieć o tym Polowi Tarresowi, który od lat ujeżdża swoją Yamahę Ténéré 700 w takich warunkach, gdzie absolutnie nikt nie pomyślałby o wykorzystywaniu turystyka. Zresztą, zobaczcie sami:

Oczywiście Pol i jego maszyna podlegają prawom fizyki, jak każdy z nas, ale jeśli ktokolwiek może ściągnąć Tenere 700 na Erzberg, to jest to właśnie Tarres. Nikt inny nie jeździ na tej maszynie tak, jak on. PS Tarres jest częścią zespołu rajdowego Yamahy, który w tym roku zabiera T7 na wyścig Africa Eco.

Tegoroczne Erzbergrodeo odbędzie się w dniach od 16 do 19 czerwca, a relację znajdziecie na stronie www.redbull.pl.

KOMENTARZE