Bywają różne sposoby na życie – jednym z nich, uwielbianym przez naszą redakcję, są długodystansowe wyprawy motocyklowe. Ela i Grzegorz to para motopodróżników, która wspólnie przemierza świat na motocyklach Harley-Davidson. Odwiedzili już 49 państw na czterech kontynentach i przejechali przy tym ponad 270 tys. km. Taki wynik to doskonały sprawdzian zarówno dla związku partnerskiego, jak i maszyn.
Na skróty:
Obecny projekt jest częścią większego planu Eli i Grzegorza, „Harleyem przez trzy Ameryki”, który powstał po zwiedzeniu na motocyklu niemal całej Europy (wtedy jeszcze bez Skandynawii). W latach 2017-2019 podróżnicy przejechali USA, Kanadę, Amerykę Środkową oraz… Kubę, na którą przewieźli motocykl na pokładzie (a właściwie w kabinie) prywatnego jachtu. I to nie byle jaką maszynę – ważącego ponad 400 kg Harleya-Davidsona.W tym roku, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, ruszyli w podróż po Ameryce Południowej. Etap, która ma potrwać rok, obejmuje wszystkie 13 krajów Ameryki Południowej, a łączna długość trasy to ponad 45 000 km.
Co ciekawe, podróżnicy wierni są jednej motocyklowej marce. Do tej pory przemieszczali się na różnych wersjach H-D Electra Glide, ale w sezonie 2021 postanowili odmienić swoje życie i przesiedli się na maszynę typu adventure – Pan America w wersji Adventure Touring. Wyglądało to na zrządzenie losu, ponieważ Droga Panamerykańska (Pan American Highway) stanowi znaczną część ich podróży. Nie było wyboru – trzeba było sprawdzić jak nowy (a zarazem nieco kontrowersyjny) model Harleya sprawdzi się w tak wymagającej trasie. Zaczęło się od rozgrzewki w postaci kilkuset kilometrów po Polsce (włącznie z jazdą off-road), a jesienią była już pełnowymiarowa wyprawa do Skandynawii. Po nawinięciu na koła tym motocyklem ok. 18 000 km, podróżnicy zdecydowali się zabrać na wyprawę za ocean Harleya Pan America Special (wersja 2022, z opcją montażu quickshiftera).
Oficjalny start tego etapu wyprawy miał miejsce w czerwcu, w bajecznie kolorowej miejscowości Cartagena de Indias w Kolumbii. Tak rozpoczęła się magiczna podróż po Ameryce Południowej, której kolejne etapy możecie śledzić na Facebooku i Instagramie. Informacje o dotychczasowych podróżach Eli i Grzegorza (w tym opisy sprzętu i wyposażenia) znajdziecie na stronie https://screwitletsride.com
Ela i Grzegorz
A na koniec kilka własnych słów od podróżników o ich projekcie Screw It. Let’s Ride:
Nazywamy się Ela i Grzegorz. Jesteśmy parą, którą oprócz miłości i przyjaźni łączy wspólna pasja do podróżowania po tym małym globusie, na którym żyjemy. Ciekawość świata wyznaczyła nam cel w życiu i stała się motorem napędowym naszych codziennych działań.Nasz dom znajduje się w Katowicach, w południowej Polsce, ale serca wyrywają się do przeżywania i odkrywania niesamowitych miejsc naszej planety. Łącznie mamy niewiele ponad 80 lat i postanowiliśmy potrzeby naszych serc zaspokoić jak najszybciej, żeby nie spojrzeć kiedyś wstecz i powiedzieć „gdybyśmy to wtedy zrobili” lub „dlaczego nie zaczęliśmy wcześniej” …bo życie jest tak krótkie.
I tak od kilku lat, regularnie porzucamy strefę komfortu, by w siodle Harleya eksplorować kolejne kontynenty, według własnego scenariusza, a czasami zupełnie poza nim. Podróże cały czas nas uczą czegoś nowego, także o sobie samych. Odkrywamy w sobie kolejne pokłady odwagi, cierpliwości, pokory, kreatywności, umiejętności pójścia na kompromis i sporego dystansu do samych siebie.
Marzymy, aby podróżować niespiesznie, nie odhaczać na liście kolejnych miejsc i pieczątek w paszporcie, lecz delektować się każdą daną nam chwilą, każdym kontaktem z nowym dla nas miejscem, jego zapachem, smakiem i kulturą. Mieć okazję bliżej poznawać napotkanych ludzi, odkrywać co nas różni i co nas łączy.
Naszymi doświadczeniami staramy się inspirować innych, a także zachęcać do przeżycia własnej wielkiej z życiowej przygody, czymkolwiek ona by nie była.
Zaczęliśmy w roku 2008…
Irlandia + Wielka Brytania – 11 300 km (4 kraje)
2012: Turcja – 8 000 km (14 krajów)
2014: Hiszpania i Portugalia – 10 000 km (11 krajów)
2015: Rumunia i Grecja – 8000 km (8 krajów)
2017: USA i Kanada – 21 000 km (2 kraje)
2018: USA i Kuba (transport motocykla na Kubę na pokładzie prywatnego jachtu – 6000 km (2 kraje)
2019: Ameryka Środkowa – 15 000 km (9 krajów)
2021: Skandynawia – 11 500 km (8 krajów)
Nasz motocykl
Nasza aktualna maszyna to Harley-Davidson Pan America Special z rocznika 2022 z systemem ARH i kołami szprychowymi. Z katalogu akcesoriów dodatkowych H-D do naszego egzemplarza zostały zamontowane następujące elementy:
– komplet aluminiowych kufrów wraz z mocowaniami.
– wysokoprzelotowy mokry filtr powietrza SE
– pełna osłona silnika i regulatora napięcia
– osłona chłodnicy
– osłona przedniego reflektora
– dodatkowe dwuzakresowe oświetlenie (lampy na gmolach )
– gmol wydechu
– wydech SE
– quickshifter
– syrena alarmowa
– tank bag
– oparcie pasażera
Dodatkowe akcesoria spoza listy H-D, które zainstalowaliśmy na wyprawę:
– automatyczna olejarka łańcucha CLS
– dodatkowy deflektor przedniej szyby Touratech
– mocowanie centralne nawigacji Touratech
– wstępny filtr powietrza TT
– osłona czujnika położenia stopki bocznej TT
– osłona tylnego zbiornika płynu hamulcowego TT
– przedłużenie rozkładania bocznej stopki TT
– dodatkowe gniazda zasilania USB dla pasażera
– dodatkowe wodoodporne torby bagażowe TT
– dodatkowe wodoodporne torby na gmole TT
– osłona termiczna kolektora wydechowego
– mocowania elektroniki Ram Mount
– Przedłużenie błotników – Pyramid
– kanistry paliwowe Rotopax
Opony założone do motocykla na panamerykańską wyprawę to Heidenau K60 Scout – przetestowane podczas wypadu po Skandynawii.