Nie jest tajemnicą, że moje motocyklowe serce od kilku lat najszybciej bije, kiedy w okolicy pojawia się Yamaha XJR1300. Wedle dzisiejszych standardów jest to motocykl zupełnie bezsensowny. Ma archaiczną ramę kołyskową, potężny czterocylindrowy silnik chłodzony powietrzem i niemałą nadwagę. Próżno tu szukać ABS-u, kontroli trakcji, zmiennych map silnika, czy innych elektronicznych udziwnień. XJR-a to jeden z ostatnich motocykli japońskiego producenta, w którym ułańska fantazja przy projektowaniu brała górę nad rozsądkiem i tabelkami w Excelu. I to jest najpiękniejsze. Poniżej zebrałem pięć najlepszych customowych konstrukcji bazujących na modelu XJR.
Na skróty:
5. “The Missing Piece” – JigSaw Custom Motorcycles
Warsztat JigSaw Custom Motorcycles z Grecji przygotował całkiem ciekawą wariację na temat XJR-y. Inspiracją do jej zbudowania była Yamaha YZR500 “Akai”, którą Barry Sheene jeździł w królewskiej klasie w latach 1976-1977. “The Missing Piece” to motocykl o dwóch wcieleniach. Z pełnymi owiewkami świetnie sprawdzi się podczas wyścigów klasyków, a po ich zdjęciu może służyć jako motocykl do codziennej jazdy, bowiem Grekom udało się ukryć pod nimi reflektor.
4. „Mya” -Rodolfo Frascoli dla Valentino Rossiego
Nie od dziś wiadomo, że Valentino Rossi, poza ściganiem się w królewskiej klasie dla Yamahy, uwielbia wyścigi flat track. Na potrzeby swojej pasji zbudował sobie pod domem całkiem fajny tor, na którym skutecznie uprzykrza życie swoim sąsiadom. W 2017 roku słynny projektant Rodolfo Frascoli przygotował dla Rossiego Yamahę XJR1300 w wersji flat trackowej. Nic, poza silnikiem nie zdradza, że za bazę posłużył ciężki bigbike. „Mya” ma kompletnie nowy bodykit, w którym wykorzystano seryjne części z innych modeli Yamahy. Reflektory pochodzą z nowej R1-ki, a końcówki wydechu z XSR900. Motocykl otrzymał 19-calowe koła ze specjalnymi oponami, zawieszenie Öhlinsa, a także specjalne szaro-seledynowe malowanie z logotypami VR46. Ciekawe czy Rossi choć raz przetestował motocykl na swoim obiekcie, czy biedna XJR-a kurzy się gdzieś w pomieszczeniu z innymi prezentami.
3. “Big Bad Wolf” – El Solitario
„Duży Zły Wilk” jest tak dziwny, że aż ładny. Motocykl powstał w ramach projektu Yamaha Yard Built, a za jego budowę odpowiada hiszpański warsztat El Solitario. Myli się ten, kto myśli, że w motocyklu został zmieniony tylko wygląd. Budowniczy inspirowali się wyścigami track monster i odpowiednio zadbali o poprawę osiągów XJR-y. Waga została zredukowana do 183 kilogramów, a w silniku przeprowadzono szereg zmian: od portingu kanałów dolotowych, zmianie sprężania z 9,7:1 do 10,7:1, wyważenia wału korbowego, wzmocnienia korbowodów, po montaż systemu Lectron 42 Carburetors i zapłonu Dynatek Programmable Ignition. Efekt? 148 koni mechanicznych na kole. Czyste szaleństwo!
2. „Guerilla Four” – Rough Crafts
Co zrobić by potężny bigbike wyglądał mrocznie i złowrogo? Oddać go wręce Winstona – właściciela tajwańskiego warsztatu Rough Crafts. Winston studiował wzornictwo przemysłowe i przez lata projektował dla Rolanda Sandsa, Performance Machine i Jesse Rooke Customs. Projekt XJR-y zrealizował bez cięcia i przerabiania ramy, a i tak sprzęt wygląda świetnie. Za masywny look odpowiada przednie zawieszenie zapożyczone z modelu V-Max, felgi Roland Sands BOSS Black Ops z baloniastymi oponami Coker Beck Style, grill reflektora Rough Crafts, kierownica Fighter na uchwytach Fin Style, autorski układ wydechowy, nowy zadupek z siedzeniem obszytym skórą no i oczywiście czarny matowy lakier ozdobiony błyszczącymi pasami.
1. „CS-06 Dissident” – it roCkS!bikes
Najlepszy projekt ostatnich lat bazujący na XJR1300 to moim zdaniem „CS-06 Dissident”. Motocykl zbudowany przez dwóch Portugalczyków, na co dzień trudzących się inżynierią lądową. Ich znakiem firmowym jest jednobryłowy bodykit, którego w XJR-ce nie mogło zabraknąć. Pomalowany na perłową biel, złoto i czerń, jest nawiązaniem do wyścigowych malowań Yamahy. Pozostałe zmiany objęły montaż przedniego zawieszenia z modelu R1, zacisków hamulcowych firmy IRS, przewodów w stalowym oplocie Hell, kierownicy typu clip-on, elektornicznego zegara marki Motogadget, aluminiowego korka wlewu paliwa w stylu Monza, szprychowych felg Kineo z oponami Pirelli Angel GT. Wisienką na torcie jest nowy układ wydechowy w układzie 4-2 – istny ideał!
Macie swoje ulubione customy na Yamasze XJR1300? Wysyłajcie je do mnie na maila: mariusz.rakowski(at)swiatmotocykli.pl