Pod południowym niebem
Decyzja o wyjeździe do Nowej Zelandii nie była spontaniczna. Rodziła się kilka lat. Zawsze było trzy razy "za": Za daleko, za długo i za drogo. I faktycznie tak było po przeciwnej stronie kuli ziemskiej - przyjemnie, długo i niestety nietanio.... Czytaj cały...