Coraz trudniej jest zaszufladkować poszczególne motocykle turystyczne. Producenci wymyślają coraz to ciekawsze wynalazki, które przenikają przez więcej niż jedną kategorię.
Na skróty:
Definicja motocykla turystycznego sprzed lat nie jest specjalnie skomplikowana. Zawiera się w niej duża, ciężka maszyna wyposażona w wygodne siedzenia, obszerną owiewkę i zestaw kufrów. Mało który z ówczesnych modeli sprawdza się dobrze w warunkach innych, niż długie przeloty po drogach dobrej jakości. Owszem, mocną podgrupą od dawien dawna są turystyczne enduro, ale w ich przypadku przede wszystkim podkreślano możliwości jazdy w terenie, a nie dalekiego podróżowania.
Dzisiaj sytuacja wygląda inaczej, nie licząc trzymającej się pewnie kategorii adventure. Prawilnych turystyków jest coraz mniej, ale ich miejsce szturmem zajmują uniwersalne crossovery. Dzisiejsza definicja motocykla turystycznego jest nieco inna, niż jeszcze kilkanaście lat temu. Na rynku spotkamy niewiele motocykli będących z zasady czystymi turystykami. Mamy za to wersje Touring / GT i inne powstające nawet na modelach, po których nikt by się nie spodziewał zacięcia do podróży. Dla ułatwienia, w poniższej analizie, jako odnośnik do przedstawienia rodzajów motocykli turystycznych, posłuży mi oferta BMW – niemiecki producent ma ogromne doświadczenie w każdej kategorii.
BMW K 1600 GTL ma wszystko, co powinien mieć rasowy motocykl turystyczny – pojemne kufry, mocny silnik, wysoką szybę i komfortowe siedzenia.
Klasyczny turystyk
Motocykl tego typu zazwyczaj jest duży, ciężki, wygodny, wyposażony w potężną owiewkę, a przede wszystkim zestaw pojemnych kufrów. W BMW będzie to K 1600, który występuje w kilku wersjach, z których najbardziej komfortową jest GTL. Jego pasażer może liczyć na wygodne oparcie wbudowane w centralny kufer. Do tego sześciocylindrowy, rzędowy motor generujący 160 KM, 180 Nm momentu obrotowego i bardzo bogate wyposażenie. Potężny ekran TFT to prawdziwe centrum dowodzenia motocyklem, nawigacją i systemem multimedialnym z porządnymi głośnikami. Na wyposażeniu mamy niemal wszystko, czego może wymagać entuzjasta dalekich podróży. Nie zabrakło nawet bardzo komfortowych, podgrzewanych siedzeń.
W bogatszych wersjach GTL i Grand America miejsce dla pasażera przypomina wygodny fotel klubowy Mamy też pojemne kufry i tablice wskaźników wyposażoną niemal jak panel sterowania samolotu pasażerskiego. Wbrew pozorom i swoim gabarytom oraz masie, BMW K 1600 prowadzi się niezwykle lekko. Jest naprawdę bardzo poręcznym i zwinnym motocyklem. Gdy pierwszy raz miałem okazję go dosiąść, byłem bardzo zdziwiony, jak łatwo można go okiełznać. Wystarczy po prostu ruszyć, reszta już dzieje się sama. Duże znaczenie ma tutaj wielowahaczowe przednie zawieszenie Duolever, które pozwala oddzielić funkcję kierowania od amortyzacji. Motocykl dzięki temu jest stabilny, bo obciążenia są przenoszone inaczej, niż w przypadku klasycznego widelca teleskopowego.
Ciekawą propozycją jest także R 1250 RT – motocykl będący nieco w cieniu serii GS, z którą tak naprawdę ma wiele wspólnego. Napędza go ten sam sprawdzony bokser, te same technologie zastosowano także w zakresie elektronicznie sterowanego zawieszenia (Telelever z przodu i Paralever z tyłu). Wszystko opakowano w obszerną owiewkę doskonale chroniącą przed wiatrem i deszczem. BMW R 1250 RT ma na pokładzie bogate wyposażenie, a przede wszystkim pozwala na wygodne podróżowanie.
BMW R 1250 RT nie jest tak popularny jak seria GS, ale to świetna maszyna.
Motocykle sportowo-turystyczne
Jednym z najlepszych motocykli sportowo-turystycznych sprzed lat było BMW K 1200, a później K 1300. Szkoda, że nie ma już go z nami, ale przyczynili się do tego sami klienci. W motocyklowym świecie zadziało się to samo, co w branży samochodowej. Mam na myśli ogromną popularność pojazdów typu SUV/Crossover. Dzisiaj to właśnie te motocykle możemy śmiało nazywać sportowo-turystycznymi.
Obecnie w gamie BMW rolę motocykla sportowo-turystycznego pełni 170-konny S 1000 XR. Umieścimy go również we wspomnianej już klasie crossover, co pokazuje, jaka różnorodność panuje obecnie w klasie maszyn turystycznych. Jedziesz w niesportowej, wyprostowanej pozycji, a osiągi (w wersji M 1000 XR) masz na poziomie królowej prędkości, czyli Suzuki Hayabusy lub doładowanego kompresorem Kawasaki H2 SX. BMW S 1000 XR jest dobrym kompanem do podróżowania po każdym rodzaju asfaltu. Bez problemu pojedzie przez dłuższy czas 200 km/h po autostradzie, jak również da niesamowitą frajdę na krętych alpejskich winklach. Nie boi się również miasta – to po prostu motocykl niemalże do wszystkiego, oczywiście pod warunkiem, że nie zbaczamy z utwardzonych dróg.
Ciekawostką tej klasy są supermotocykle będące emanacją możliwości inżynierów ekskluzywnych producentów. Chyba najbardziej spektakularnym jest 201-konny BMW M 1000 XR. Jest to maszyna osiągami przypominająca Superbika S 1000 RR. Do tego superlekkie materiały, włókna węglowe i elektronika godna motocykla wyścigowego.
BMW M 1000 XR ma 201 KM i przyspiesza od 0 do 2000 km/h w 7,2 sekundy!
Turystyczne enduro – król i nie tylko
W tej klasie jest tylko jeden lider – duże BMW serii GS. Nie wiem czy to prawda, ale w każdym razie tak twierdzą właściciele „Beemek” z tej serii. Najnowszym wcieleniem kultowego boksera jest R 1300 GS, występujący w wersji „lekkiej” i Adventure, dedykowanej prawdziwym globtroterom. Dwucylindrowy bokser ma 145 KM, a ważący z paliwem prawie 270 kg motocykl (model Adventure) wyposażony jest w najbardziej zaawansowane elektroniczne dodatki. Duże BMW serii GS przez niektórych ludzi traktowanych jako motocykl enduro, więc nawet nie unikają wjeżdżania w teren. Większość klientów jednak nie opuszcza utwardzonych dróg traktując GS-a po prostu jako idealny sprzęt na dalekie podróże. Ostatecznie R 1300 można by równie dobrze zaszufladkować w powyższej kategorii crossover, bo jego osiągi na asfalcie imponują bardziej, niż w terenie.
Musimy też pamiętać, że ta klasa jest istnym wyścigiem zbrojeń, więc oprócz pełnego wyposażenia w postaci grzanych siedzeń i manetek, odnajdziemy tu najnowszą technologię. Pół aktywne amortyzatory, zautomatyzowane skrzynie biegów, czy automatycznie opuszczające się zawieszenia sprawiają, że turystyczne enduro stają się bardziej luksusowe od „typowych turystyków” z pierwszego akapitu.
Boksery BMW z serii GS od lat uchodzą za wzór ciężkiego, turystycznego enduro.
Ciężkie cruisery – znak dawnych czasów
Oddzielną grupą motocykli często wykorzystywanych do dalekich podróży, są ciężkie cruisery. Przez wielu motocyklistów jest to gatunek w wyborze maszyny turystycznej pomijany ze względu na opowieści o problemach ze skręcaniem, hamowaniem i żwawym rozpędzaniem. Taki kiedyś było, co jednak nie przeszkadzało wielbicielom tych maszyn nawijać dziesiątki tysięcy kilometrów rocznie.
Dzisiaj wygląda to już trochę inaczej. Po pierwsze, do klasy cruiser wkroczyły dobre hamulce znnane ze sportowych modeli, świetne zawieszenia i silniki o naprawdę wystarczających parametrach.
Po drugie (piszę to z niemałym żalem), jest to gatunek niemal wymarły, jeśli chodzi o producentów z Japonii. Żaden z nich nie ma w swojej ofercie ciężkiego cruisera z silnikiem widlastym. A szkoda… Na szczęście w odwodzie mamy producentów z Europy i USA. W BMW godnym reprezentantem tej grupy jest R 18 ze swoimi mutacjami, przystosowanymi do dalekiej turystyki – R 18 Roctane, R 18 B i wyposażony we wszystko, co się tylko da zamontować na maszynie tego typu R 18 – Transcontinental. Niech nikogo nie zmyli niewielka moc 1,8-litrowego silnika. Owszem, ma on zaledwie 91 KM, ale bardziej powinniśmy zwrócić uwagę na 158 Nm momentu obrotowego. To zupełnie wystarcza do relaksacyjnej, ale cały czas odpowiednio dynamicznej jazdy.
Potężny BMW R 18 Transcontinental jest najbardziej luksusowym z rodziny niemieckich klasyków.
To samo, ale w rozmiarze M
Europejska klientela już dawno zauważyła, że o klasie motocykla nie zawsze świadczy tylko moc i cena. Doskonałym przykładem może być tutaj Benelli TRK 502, nie dość, że pochodzący z Chin (choć marka jest włoska), to jeszcze bijący rekordy sprzedaży, chociażby we Włoszech. Ciekawe, nieprawdaż? Praktycznie w każdej opisanej wcześniej klasie można znaleźć mniejszy odpowiednik modeli uznawanych za flagowe. Oto przykłady – w BMW znajdziemy mniejsze wersje zarówno wersji GS (F 800/900 GS), jak i F 900 GS Adventure. Pod wieloma względami biją one na głowę swoich „ojców”. Są tańsze, lżejsze, niejednokrotnie zwinniejsze i bardziej ekonomiczne. We wprawnych rękach potrafią naprawdę dużo.
Przyznam się szczerze, że jest to moja ulubiona kategoria motocykli turystycznych. To właśnie na nich czuję się najlepiej. Dają już frajdę z jazdy, jednocześnie nie prowokując do szaleństwa, które dzisiaj w mgnieniu oka może skończyć się utratą prawa jazdy. Cieszy mnie też niska masa, zwrotność i nieduże spalanie. Czy można się spakować na takim sprzęcie w daleką podróż? Oczywiście, że tak!
BMW F 900 XR to mniejszy i tańszy, ale równie ciekawy brat modelu XR 1000.
Nie tylko motocykle
Nie każdy motocykl po wyjechaniu z salonu może się nazywać turystycznym. Potrzebujemy jeszcze odpowiedniego wyposażenia. Mowa tutaj przede wszystkim o kufrach wraz z odpowiednimi zestawami mocowań. Nie lubisz kufrów? Nie ma problemu. W katalogu akcesoriów BMW Motorrad znajdziemy także lżejsze rozwiązania – torby na bak, czy tylne siedzenie. Do tego wiele dodatków podnoszących komfort jazdy – żelowe kanapy, wyższe szyby, dodatkowe oświetlenie itp. Jest tego naprawdę dużo.
BMW dba też o samych motocyklistów. W ofercie znajdziemy pełną ofertę strojów motocyklowych pozwalających ubrać się dosłownie od stóp do głów. Wszystko oczywiście wykonane według najwyższych standardów i z zastosowaniem takich materiałów jak carbon, Gore-Tex i wiele innych stosowanych ubraniach, kaskach butach i rękawicach klasy premium.
Jak widzicie wybór motocykli jest oszałamiająco duży i niełatwy. Producenci umyślnie próbują tworzyć kolejne maszyny, które wkomponują się gdzieś pomiędzy motocykle konkurencyjne. Z jednej strony potrafią wypełnić wiele zadań, a z drugiej stają się nieporównywalne z innymi. Jedynym rozwiązaniem jest osobiste przetestowanie wybranych maszyn, bo serce potrafi wybrać lepiej niż rozum.
Kask Xomo Carbon, jak sama nazwa wskazuje, został wykonany z niezwykle lekkiego i mocnego kompozytu z włóknem węglowym.
Kurtki GS Namib GORE-TEX i GS Rallye.
Kurtki GS Tatacoa Pro to ukłon w stronę retro. Nie zmienia to faktu, że stworzono ją zgodnie z najnowszymi technologiami.
Kurtka nie musi być uszyta w sportowym stylu. Model Pace Pro jest tego doskonałym przykładem
Na sportowy motocykl wiele osób decyduje się na kurtkę skórzaną, taką jak Schwabig z kolekcji BMW (dostępna w wersji męskiej i damskiej).
Rękawice BMW Lehel (po lewej) to ciekawa propozycja dla wielbicieli cruiserów, idealnie pasują do BMW R 18.
Model BMW GS Rally Unisex (góra) to propozycja na cieplejsze dni.
Z kolei model BMW GS Namib (dół) bardzo mocne, długie rękawice wyposażone w ochraniacze.
Eventy BMW Motorrad
BMW Motorrad Days Garmisch-Partenkirchen – 4-6 lipca
Najważniejszą, światową imprezą dla sympatyków motocykli BMW jest Motorrad Days. Po dwóch ostatnich edycjach w Berlinie światowe spotkanie BMW Motorrad powraca do Garmisch-Partenkirchen.
Eventy w Polsce
- BMW Urban Garage (Royal Wilanów): 15 maja-31 sierpnia
- STGW: 23 maja, 22 sierpnia
- BMW Motorrad Days (Wisła): 5-7 września
Roadshow
- 7-8 czerwca – Kraków
- 10-12 czerwca – Katowice
- 14-15 czerwca – Wrocław
- 17-18 czerwca – Poznań
- 20-22 czerwca – Warszawa
- 25 czerwca – Gdańsk
- 27 czerwca – Łódź