Po raz kolejny odżyły plotki na temat mniejszego modelu ADV od pomarańczowych.
Adventure o mniejszej pojemności wydaje się wręcz nieunikniony. KTM ma już choćby Duka 390 zatem przystosowanie jednostki napędowej do kolejnego modelu nie powinno być wielkim problemem. Szczególnie, że na rynku mało jest tego typu maszyn, które nie mają wielkiej pojemności a mogą oferować co najmniej przyzwoite osiągi i komfort zarówno podczas dłuższej podróży po asfalcie jak i po zjeździe na boczne drogi.
Warto tez przypomnieć, że jeśli 390 Adventure powstanie będzie najpewniej produkowany przez Bajaja, a to oznacza relatywnie niskie koszty i w konsekwencji niezłą cenę dla klienta.
Z tego też względu nie należy spodziewać się fajerwerków na pokładzie mniejszego turystyka. ABS jest już standardem ale o aktywnym zawieszeniu lepiej zapomnieć. Jeśli chodzi o wygląd maszyny na pewno pomarańczowi upodobnią 390 Adventure do większych braci.
Oczywiście KTM nie potwierdza tych plotek. Nie ma też żadnych szpiegowskich zdjęć maszyny. W każdej plotce jest jednak ziarno prawdy. Wydaje się, że w tym wypadku pozostaje tylko poczekać.