Rząd idzie na wojnę z piratami drogowymi i zapowiada zmiany w prawie drogowym. Za przekroczenie prędkości ma grozić nawet do 5 tysięcy złotych mandatu, a punkty karne będą anulowane dopiero po dwóch latach! To jednak dopiero początek zmian, jakie można znaleźć w projekcie nowej ustawy.
Na skróty:
Pierwsza część zapowiadanych zmian w prawie drogowym dotyczy wysokości kar, jakie organy kontroli ruchu drogowego i sądy mogą nakładać za szczególnie niebezpieczne wykroczenia.
I tak wśród zachowań uznanych za najbardziej niebezpieczne, są te dotyczące naruszenia praw osób pieszych, niestosowania się do znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej, a także dopuszczalnej prędkości jazdy. Rząd zapowiada podniesienie dolnej granicy grzywny za tego typu zachowania.
Wyższe mandaty za prędkość
Od teraz, za wykroczenia drogowe, podczas których kierowca jechał szczególnie niebezpiecznie, maksymalna grzywna nie będzie już wynosiła 5 tysięcy złotych, a nawet sześć razy tyle – 30 tysięcy złotych! Z kolei w postępowaniu mandatowym maksymalna kara wyniesie do 3,5 tysiąca złotych.
Jednocześnie, podwyższeniu mają ulec wysokości mandatów karnych za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h w terenie zabudowanym. Od teraz mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych! W przypadku recydywy, grzywna mandatu wyniesie od 3 do 5 tysięcy zł.
Rząd bierze się za pijanych kierowców
Po ostatnim tragicznym wypadku pod Stalową Wolą, rządzący mają zająć się też zmianami w karach dla kierowców prowadzących w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. Od teraz kary pozbawienia wolności mają być wyższe, tym bardziej, jeśli przestępstwo popełniono po raz kolejny.
Trudno się temu dziwić, skoro w ubiegłym roku z winy pijanych kierowców doszło do ponad 1600 wypadków, w których zginęło 216 osób, a rannych zostało przeszło 1800. Sprawcy pod wpływem stanowili 7,9 procenta wszystkich sprawców wypadków.
Od teraz sądy mają od razu orzekać o obowiązku wypłaty renty przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym. Renta będzie przyznawana z urzędu – bez konieczności składania wniosku przez uprawnioną do tego osobę lub prokuraturę.
Zaproponowano też wprowadzenie instytucji czasowego niedopuszczenia do ruchu pojazdu, jeśli kierowała nim osoba nie posiadająca uprawnień. Pojazd będzie mógł zostać wykluczony z ruchu na 3 miesiące, a kara pieniężna ma wynosić nawet 10 tysięcy złotych.
Zmiany w punktach karnych
Rządzący zamierzają też zmodyfikować system punktów karnych, które teraz miałyby być kasowane dopiero po upływie dwóch lat. Za naruszenie przepisów, kierowca będzie mógł otrzymać nawet 15 punktów karnych (obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10).
Nie będzie już możliwości przejścia szkolenia, po odbyciu którego zmniejszeniu ulegała liczba punktów karnych zgromadzonych przez kierowcę.
Co ciekawe, wysokość składki OC miałaby być uzależniona od liczby punktów karnych! Z tego powodu podmioty ubezpieczeniowe otrzymać mają dostęp do danych z CEPiK, by dostosowywać stawki ubezpieczeń do historii wykroczeń danego kierowcy.