fbpx

Druga runda sezonu 2021 nie zawiodła! Po epickim wyścigu MotoGP, po triumf sięgnął Fabio Quartararo, a w Moto3 zachwycił Pedro Acosta, wygrywając po starcie z pit-lane!

Świetne, sobotnie kwalifikacje, tylko rozbudziły nadzieje kibiców na fajny wyścig MotoGP o Grand Prix Dohy. Tym bardziej, że w Moto2 i Moto3 nie zabrakło pięknej walki o triumf do samej mety.

Jorge Martin świetnie wystartował z pole position, bez problemu utrzymując się w pierwszym zakręcie przed Johannem Zarco. Na trzecie miejsce, przed Aleixa Espargaro, wskoczył… ruszający z 14. pola Miguel Oliveira. Na miejscach pięć i sześć jechali z kolei obaj zawodnicy Suzuki – Alex Rins i Joan Mir. Na siódmą lokatę spadł Quartararo, jadący przed Jackiem Millerem, Maverickiem Vinalesem, Bradem Binderem i Francesco Bagnaią.

Jeszcze na pierwszym kółku Rins wyprzedził Oliveirę i wskoczył na czwarte miejsce. Na prostej kończącej okrążenie za Miguela zabierał się też Mir, ale nie udało mu się. Podobnie, jak Miller nie wyprzedził Quartararo. Już w drugim zakręcie pięknie przed Vinalesa wszedł z kolei Bagnaia. Tymczasem walkę o szóste miejsce toczyli Mir i Quartararo, w którą postanowił wmieszać się Miller. Efekt? Mir szósty, Miller siódmy, Quartararo ósmy. W dziesiątce byli jeszcze Bagnaia i Binder.

Jorge Martin

Jorge Martin świetnie wystartował z pole position

Na czele z kolei Martin nie uciekał, a jego przewaga nad Zarco nieustannie wahała się w granicach kilku dziesiątych sekundy. Drugie kółko to najlepszy czas okrążenia w wykonaniu Rinsa – 1:55.189. Dopiero jedenasty był w tym momencie triumfator sprzed tygodnia – Maverick Vinales.

Okrążenie numer trzy to już walka Zarco z Aleixem, który nie tylko nie wskoczył na drugie miejsce, ale po chwili spadł aż na czwarte – za Rinsa. Z tyłu na ósme miejsce wskoczył Bagnaia, jadący tuż za Millerem. TOP10 uzupełniali Quartararo i Vinales.

Po chwili ciszy w czołówce, na piątym okrążeniu nadal prowadził Martin, ale po odważnym manewrze na drugie miejsce wskoczył Rins. Już jednak w pierwszym zakręcie kolejnego kółka musiał uznać wyższość Zarco. Alex po chwili znów zaatakował, nie będąc jednak w stanie utrzymać za sobą Francuza. Walka tej dwójki była wodą na młyn Martina, który jednak nie uciekał tak szybko, jak można było się tego spodziewać. Czołowa trójka odjechała jednak na pół sekundy od Aleixa Espargaro, który jechał nie niepokojony na czwartym miejscu.

Na czele coraz śmielej poczynał sobie Rins, który po wyjściu na drugie miejsce, ewidentnie zabierał się za liderującego Martina. Z tyłu, począwszy od piątego Mira, jechał prawdziwy pociąg złożony z zawodników fabrycznej Yamahy i Ducati oraz Oliveiry. Jeśli już o producentach mowa, to w tym momencie warto wspomnieć, że najlepszym reprezentantem Hondy, na tym etapie wyścigu, był zaledwie trzynasty Pol Espargaro!

Alex Rins

Alex Rins szybko wskoczył do czołówki

Początek ósmego okrążenia to powrót Zarco na miejsce numer dwa oraz informacja, że chwilę wcześniej najlepsze okrążenie wyścigu przejechał Aleix Espargaro – 1:54.798. Radość Hiszpana z tego wyczynu nie trwała długo, bo chwilę później stoper na wyniku 1:54.491 zatrzymał Pecco Bagnaia. Zaraz po ustanowieniu nowego rekordu okrążenia w wyścigu, Włoch wskoczył na piąte miejsce przed Joana Mira – oczywiście na prostej.

Na trzynaście okrążeń przed końcem moc Ducati na prostej znów wykorzystał z kolei Zarco, wracając na drugie miejsce. Suzuki wyraźnie traciło w prędkościach maksymalnych. Choć jeszcze chwilę wcześniej Rins podgryzał liderującego Martina, znów musiał zaczynać pracę od początku. Czołówka jednak znacznie się zacieśniła, a czołową dziewiątkę – zamykaną przez Vinalesa – dzieliły zaledwie dwie sekundy. Na koniec okrążenia w głąb stawki spadł z kolei Aleix Espargaro, w mgnieniu oka tracąc kilka pozycji –  w ostatnim zakręcie wyprzedził go Bagnaia, a na prostej zrobili to także Miller oraz Mir.

Teraz na czele nadal jechał duet Pramac Racing przed Rinsem, ale w TOP5 były aż cztery maszyny Ducati! Co ciekawe, dopiero dziewiąty Vinales był szybszy, niż liderujący Martin, co tylko zapowiadało ekscytującą drugą część wyścigu. Chwile grozy na 12. okrążeniu przeżył natomiast Alex Rins, niemalże wylatując po uślizgu przodu! Sami nie wiemy jak, ale Hiszpan w dziewiątce utrzymał się na motocyklu i… nawet nie stracił pozycji.

Na dziesięć okrążeń przed metą, w czołówce robiło się coraz ciekawiej i bardzo… czerwono. Martin, Zarco i Bagnaia zajmowali prowizoryczne podium, wyprzedzając o włos Rinsa, Millera oraz Mira. W zakręcie numer dziesięć zrobiło się gorąco między Millerem i Mirem – jadący po wewnętrznej Joan uderzył w Jackassa, podnosząc jednak nogę w ramach przeprosin. Ekipa Suzuki przeżyła kolejne chwile grozy, gdy w szesnastce Rins uderzył w tył motocykla Bagnai, a chwilę później – na wyjściu na prostą – Mir i Miller starli się po raz kolejny! Tym razem to Mir został uderzony przez Jackassa. Sytuację analizowali nawet sędziowie, jednak nie nałożyli na nikogo kary. Na tych przepychankach najbardziej skorzystał Quartararo, wskakując na piąte miejsce i ciągnąć za sobą Aleixa Espargaro.

Jack Miller

Jack Miller z problemami w Katarze

Tymczasem z tyłu do liderującej grupy dojeżdżał Pol Espargaro, ciągnący za sobą byłego team-partnera Brada Bindera oraz tegorocznego debiutanta Eneę Bastianiniego. W międzyczasie upadli Alex Marquez oraz Iker Lecuona.

Gdy do końca pozostawało osiem okrążeń, w ścisłej czołówce nic się nie zmieniło, ale tempo wyraźnie podkręcał – czwarty wtedy – Quartararo, mający za plecami Rinsa. Na siedem kółek przed metą Fabio był już trzeci, ale Pecco kontrował na prostej startowej. Chwilę później przesadził jednak z hamowaniem do jedynki, wyjechał bardzo szeroko i z prowizorycznego podium spadł na siódme miejsce. Identyczny błąd popełnił Pol Espargaro, który prawie już dociągnął do dziewiątego wówczas Mira.

Na pięć okrążeń przed metą zapowiadało się na najciaśniejszy finisz TOP10 w historii MotoGP – dziesiątkę zawodników dzieliły niecałe dwie sekundy. Na początku kółka Miller próbował atakować trzeciego Quartararo, ale nieskutecznie. Fabio złapał wiatr w żagle, bo najpierw wyprzedził Zarco, a potem (w dziesiątce) także liderującego Martina. Jorge nie zamierzał składać broni i na prostej startowej minął Fabio, jakby ten jechał motocyklem Moto2.

Joan Mir

Joan Mir ostro starł się z Jackiem Millerem

Cztery kółka przed metą Quartararo powtórzył jednak atak w czwórce i awansował na pozycję lidera. Drugi Martin miał na plecach Zarco oraz szykującego się do ataku Vinalesa. Maverick chwilę później bezpardonowo wyprzedził Johanna po wewnętrznej i zabierał się za Martina, bo na czele Fabio rozpoczął ucieczkę. Na nic się to jednak zdało, bo w ostatnim zakręcie Mack wyjechał za szeroko, co od razu wykorzystał Zarco i wrócił na miejsce numer trzy. Czołową piątkę zamykał w tym momencie Rins, a szósty Miller tracił już ponad pół sekundy do czołowej grupy.

Prowadzący El Diablo szybko uciekał rywalom, na początku przedostatniego okrążenia mając ponad pół sekundy przewagi nad Martinem oraz Zarco, który mocno bronił się przed Vinalesem oraz czającym się z tyłu Rinsem. Lider zyskiwał w zakrętach, by na prostej znów dać się nieco dogonić zawodnikom Ducati. Przewaga była jednak na tyle duża, że Martin nie mógł nawet myśleć o ataku na dohamowaniu do jedynki.

Podczas gdy Vinales szukał sposobu na Zarco, na końcu prostej rozpoczynającej ostatnie okrążenie wykorzystał to Rins, wskakując na czwarte miejsce przed zawodnika Yamahy. Na czele Quartararo jechał bezpiecznie po zwycięstwo, a za jego plecami szykował się pojedynek pomiędzy duetem Pramac Racing o podium. Rins i Vinales zostali nieco z tyłu, a biorąc pod uwagę różnicę mocy w stosunku do Desmosedici, o pudle mogli zapomnieć.

Fabio Quartararo

Fabio Quartararo jechał w wyścigu jak natchniony

Fabio Quartararo minął metę na pierwszym miejscu, sięgając po swoje czwarte zwycięstwo w karierze. To także drugie zwycięstwo Yamahy w drugim tegorocznym wyścigu. W przedostatnim zakręcie wyścigu Johann Zarco skutecznie zaatakował Jorge Martina i nie dał skontrować młodszemu team-partnerowi na mecie. Słowa uznania dla Martinatora, który w zaledwie drugim wyścigu w MotoGP stanął na podium!

Miejsce numer cztery ostatecznie obronił Alex Rins, pokonując Mavericka Vinalesa o zaledwie 0,022 sekundy. Szósty był Pecco Bagnaia, a dopiero siódmą lokatę wywalczył mistrz świata Joan Mir. Hiszpan w końcówce stracił kontakt z liderującą grupą. Imponujące, ósme miejsce padło łupem Brada Bindera, który – sami nie wiemy jak, biorąc pod uwagę problemy KTM-a w Katarze – finiszował w TOP10. Dopiero dziewiąty był Jack Miller, a dziesiątkę zamknął Aleix Espargaro, przegrywając z Australijczykiem o 0,017 sek!

Tuż za Hiszpanem na metę wpadł Enea Bastianini, pokonując Franco Morbidelliego, Pola Espargaro, Stefana Bradla oraz – tak dobrze jadącego tuż po starcie – Miguela Oliveirę. PS. Czołową piętnastkę rozdzieliło niecałych dziesięć sekund! Bez punktów finiszował, po fatalnym weekendzie, Valentino Rossi. Włoch wyprzedził Takę Nakagamiego, Lukę Mariniego, Danilo Petrucciego oraz Lorenzo Savadoriego.

Po dwóch wyścigach, na pozycji lidera w mistrzostwach znajduje się… Johann Zarco! #5 to pierwszy Francuz, który w Mistrzostwach Świata wywalczył pięćdziesiąt finiszów na podium. W generalce Zarco ma 40 punktów i o 4 wyprzedza Quartararo oraz Vinalesa. 

Johann Zarco

Johann Zarco liderem mistrzostw po dwóch wyścigach

Sam Lowes znów triumfuje w Moto2

W przeciwieństwie do zeszłego tygodnia, tym razem rywalizacja Moto2 rozstrzygnęła się dopiero na ostatnim okrążeniu. Na przedostatnim kółku drugi Remy Gardner wykręcił najlepszy czas wyścigu, jednak nie był w stanie skutecznie zaatakować w końcówce Sama Lowesa. Tym samym Brytyjczyk wygrał drugi wyścig z rzędu. Na podium stanął też tegoroczny debiutant Raul Fernandez, który tydzień temu był piąty.Sam Lowes w drodze po drugie zwycięstwo w 2021

Czy to Marquez 2.0 w Moto3?

Szalony wyścig Moto3 miał jeszcze bardziej szalonego zwycięzcę. Gorąco zrobiło się jeszcze w sobotę, gdy aż siedmiu zawodników ukarano startem z alei serwisowej za zbyt wolną jazdę podczas kwalifikacji. W niedzielę świetnie ruszył zarówno startujący z pole position Jaume Masia, jak i jeden z faworytów Darryn Binder. Na czele cały czas tasowała się ponad dziesięcioosobowa grupa, w której nie brakowało kolizji – jak ta, gdy Jeremy Alcoba uderzył w jedynce w tył Bindera, wyleciał niczym z katapulty tuż przed Johnem McPhee i zakończył wyścig dla obu, a na koniec zaliczył jeszcze od Szkota cios w kask! 

Z tyłu grupę starterów z pit-lane prowadził Pedro Acosta, ciągnący tuż za sobą Romano Fenatiego. Kilka okrążeń przed metą dojechali oni do liderującej grupy. I podczas gdy Fenati przepadł w walce, Acosta systematycznie nadrabiał pozycje. Ostatnie okrążenie rozpoczął… na pierwszym miejscu i tylko zwiększał przewagę nad rywalami, wpadając na metę jako zwycięzca! 16-latek wygrał w swoim zaledwie drugim wyścigu w Grand Prix i to po starcie z alei serwisowej! Czegoś takiego jeszcze w historii Moto3 nie było! Acosta objął tym samym prowadzenie w mistrzostwach. Drugi na mecie był Darryn Binder, a podium uzupełnił Niccolo Antonelli.

Kolejna runda MotoGP odbędzie się już za dwa tygodnie. W dniach 16-18 kwietnia przyjdzie im rywalizować na torze Algarve w Portugalii.

Wyniki wyścigu MotoGP – GP Dohy 2021:

  ZAWODNIK KRAJ ZESPÓŁ CZAS/STRATA
1 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) 42m 23.997s
2 Johann Zarco FRA Pramac Ducati (GP21) +1.457s
3 Jorge Martin SPA Pramac Ducati (GP21)* +1.500s
4 Alex Rins SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR) +2.088s
5 Maverick Viñales SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +2.110s
6 Francesco Bagnaia ITA Ducati Team (GP21) +2.642s
7 Joan Mir SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR) +4.868s
8 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +4.979s
9 Jack Miller AUS Ducati Team (GP21) +5.365s
10 Aleix Espargaro SPA Aprilia Gresini (RS-GP) +5.382s
11 Enea Bastianini ITA Avintia Ducati (GP19)* +5.550s
12 Franco Morbidelli ITA Petronas Yamaha (YZR-M1) +5.787s
13 Pol Espargaro SPA Repsol Honda (RC213V) +6.063s
14 Stefan Bradl GER Repsol Honda (RC213V) +6.453s
15 Miguel Oliveira POR Red Bull KTM (RC16) +8.928s
16 Valentino Rossi ITA Petronas Yamaha (YZR-M1) +14.246s
17 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) +16.241s
18 Luca Marini ITA Sky VR46 Avintia Ducati (GP19)* +16.472s
19 Danilo Petrucci ITA KTM Tech3 (RC16) +16.779s
20 Lorenzo Savadori ITA Aprilia Gresini (RS-GP)* +38.775s
  Alex Marquez SPA LCR Honda (RC213V) DNF
  Iker Lecuona SPA KTM Tech3 (RC16) DNF
KOMENTARZE