fbpx

Kolejna runda MotoGP w sezonie 2020 nie zawiodła oczekiwań kibiców. W wyścigu sporo się działo – od potężnej kraksy na jego początku, po zaciętą walkę o pozycje, upadki i kilka niespodziewanych rozstrzygnięć. Na Red Bull Ringu znów królował Andrea Dovizioso, który ogłosił, że to jego ostatni rok startów na Ducati.

Podobnie jak przed tygodniem w Brnie, tak i tym razem na starcie zabrakło dwóch zawodników – obrońcy tytułu mistrzowskiego Marka Marqueza, który leczy kontuzję ręki oraz Francesco Bagnai, dochodzącego do siebie po złamaniu nogi. Tego pierwszego znów zastępował Stefan Bradl podczas gdy za Włocha wystartował jego rodak, zawodnik testowy Ducati, Michele Pirro.

Potężny wypadek Zarco i Morbidelliego przerywa wyścig!

Po starcie to Jack Miller objął prowadzenie, jednak po kilku okrążeniach znalazł się już za Polem Espargaro. Hiszpan był nakręcony po nieukończonym wyścigu w Brnie i wyraźnie zmotywowany tym, że w FP4 prezentował świetne tempo. W czołówce jechali też zawodnicy Suzuki oraz Andrea Dovizioso, który w sobotę ogłosił, że to jego ostatni rok startów na Ducati. Czy w ogóle zobaczymy go w MotoGP w sezonie 2021? Nie wiadomo.

Tymczasem na początku dziewiątego okrążenia miała miejsce potężna kraksa z udziałem Johanna Zarco oraz Franco Morbidelliego. Na dojeździe do trzeciego zakrętu doszło do zderzenia tej dwójki, w wyniku czego obaj wylądowali na poboczu. Lecąca Yamaha YZR-M1 „Morbido” przeleciała tuż za Maverickiem Vinalesem i zaraz przed głową Valentino Rossiego. Ten drugi może mówić o ogromnym szczęściu, bo tylko ułamki sekund tak naprawdę uchroniły go od poważnego wypadku.

Chwilę po tym wyścig wstrzymano, a Franco zniesiono z pobocza na noszach. Wkrótce jednak Morbidelli wstał i o własnych siłach udał się do karetki. Można mówić o cudzie, że nikomu podczas tak poważnego karambolu nic się nie stało.

Andrea Dovizioso nie czeka i… wygrywa!

Po restarcie ruszający do niego z pierwszego pola Espargaro nie miał już tak dobrego tempa, jak wcześniej. Wykorzystali to Miller, Dovizioso oraz duet Suzuki, którzy wyszli na prowadzenie i zaczęli uciekać. Niedługo później Pol znów miał pecha – wyjechał szeroko w jednym z zakrętów i po sekundzie został zgarnięty z toru przez upadającego Miguela Oliveirę!

Na czele w połowie dystansu (po restarcie zawodnicy mieli do przejechania 20 okrążeń), na prowadzenie wyszedł Dovizioso – dosłownie chwilę później skutecznie zaatakował go Alex Rins. Hiszpan jednak kilka sekund później zaliczył uślizg przodu i wyleciał w żwir.

Na czele Dovizioso spokojnie mknął do mety, by ostatecznie wygrać po raz pierwszy w tym roku i trzeci raz na Red Bull Ringu. Andrea tym samym wywalczył pięćdziesiąte zwycięstwo dla Ducati w MotoGP i przesunął się na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Czy po trudnym początku sezonu, weekend w Austrii okaże się przełomowym dla „Doviego” i w końcu na dobre powalczy on o tytuł?

Mir pierwszy raz na podium!

Świetny weekend i wyścig miał Joan Mir, który postawił w końcu kropkę nad „i”. Po starcie z szóstego pola, przez cały czas Hiszpan jechał w czołówce, by na sam koniec powalczyć z Millerem o drugie miejsce. Gdy wydawało się, że górą będzie Jack, w przedostatnim zakręcie wyjechał on szeroko i otworzył Mirowi drzwi do ataku. Zawodnik Suzuki nie potrzebował specjalnego zaproszenia, wcisnął się pod łokieć Australijczykowi i finiszował na drugim miejscu! To pierwsze podium #36 w MotoGP. Miller tymczasem może cieszyć się z pierwszego „pudła” w 2020 roku.

Rossi o włos od tragedii i… z piątym miejscem!

Na uwagę zasługuje nie tylko genialny występ Brada Bindera, który do wyścigu ruszał z odległego, 17. pola a finiszował… na czwartej pozycji! Triumfator z Brna na koniec utrzymał za swoimi plecami Rossiego, któremu jednak należą się potężne brawa.

valentino-rossi-2019-mugello-italia-1

Niewielu zawodników, po sytuacji z pierwszej części wyścigu, byłoby w ogóle w stanie ruszyć do restartu. Piąte miejsce Włocha należy tutaj traktować co najmniej jak podium. Dla porównania, jego team-partner Maverick Vinales, który w kwalifikacjach był najlepszy, wyścig zakończył dopiero na dziesiątej pozycji.

Quartararo utrzymuje prowadzenie w mistrzostwach

Chociaż w kwalifikacjach był trzeci, to w wyścigu nie było już tak kolorowo. Fabio Quartararo, który przecież przed rokiem był w Austrii trzeci, tym razem zajął tylko siódme miejsce – zaraz za Taką Nakagamim, który znów był najlepszym zawodnikiem Hondy. Francuz jednak nadal pozostaje liderem mistrzostw z dorobkiem 67 punktów. Drugi jest Dovizioso (56 pkt), trzeci Vinales (48). Zaraz za nim są jednak Binder (41), Rossi (38), Nakagami (37) oraz Miller (36).

Nie ma czasu na odpoczynek!

Już za tydzień kolejny, piąty już wyścig MotoGP w sezonie 2020. Zawodnicy znów będą rywalizowali na torze Red Bull Ring.

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Austrii:

Andrea DOVIZIOSO – Ducati Team – 28’20.853
Joan MIR – Team SUZUKI ECSTAR +1.377
Jack MILLER – Pramac Racing +1.549
Brad BINDER – Red Bull KTM Factory Racing +5.526
Valentino ROSSI – Monster Energy Yamaha MotoGP +5.837
Takaaki NAKAGAMI – LCR Honda IDEMITSU +6.403
Danilo PETRUCCI – Ducati Team +12.498
Fabio QUARTARARO – Petronas Yamaha SRT +12.534
Iker LECUONA – Red Bull KTM Tech 3 +14.117
Maverick VIÑALES – Monster Energy Yamaha MotoGP +15.276
Aleix ESPARGARO – Aprilia Racing Team Gresini +17.772
Michele PIRRO – Pramac Racing +23.271
Alex MARQUEZ – Repsol Honda Team +24.943
Bradley SMITH – Aprilia Racing Team Gresini +24.868
Cal CRUTCHLOW – LCR Honda CASTROL +27.435
Tito RABAT – Esponsorama Racing +28.502
Stefan BRADL – Repsol Honda Team +28.609

Nie ukończyli:
Alex RINS – Team SUZUKI ECSTAR – 10 okr.
Pol ESPARGARO Red Bull KTM Factory Racing – 12 okr.
Miguel OLIVEIRA – Red Bull KTM Tech 3 – 12 okr
Franco MORBIDELLI – Petronas Yamaha SRT
Johann ZARCO – Esponsorama Racing

KOMENTARZE