fbpx

„Dla mnie Concept R18 to odpowiedź na rosnącą wśród motocyklistów tęsknotę, by bardziej niż na technologii koncentrować się na prostocie, autentyczności i przejrzystości” – mówi Edgar Heinrich, główny projektant BMW Motorrad, o projekcie, którym bawarska firma pochwaliła się właśnie podczas ekskluzywnego Concorso d’Elleganza w Villa d’Este w Tivoli pod Rzymem. „Ten projekt to analogowy manifest w cyfrowym świecie” – wyznaje.

„Dostrzegam wręcz romantyczną tęsknotę za namacalną, mechaniczną sztuką inżynieryjną” – deklaruje Heinrich i rzeczywiście: jeden rzut oka wystarcza, by wiedzieć do czego nawiązuje R18 – do ikon motocyklizmu, które w latach 50. i 60. wyszły z biur konstrukcyjnych niemieckiego producenta.

Nowoczesność osadzona w tradycji

Lecz przecież nie da się odwrócić biegu czasu. I R18 tego nie robi, tylko wykorzystuje nowe technologie tak, by nie burzyć świata, który tak ożywiał emocje kiedyś, lecz by go ubogacić. Czy mogło być lepsze wydarzenie, by pokazać światu taki projekt, niż doroczne wydarzenie, jakim jest Concorso d’Elleganza w Villa d’Este? To nie od dziś poligon, na którym testowany jest styl koncepcyjnych motocykli.

BMW concept R18


W czasach błyskawicznych przemian technologicznych BMW wyszło z miksem, który eksploatuje historyczny design, lecz jest żywym, nowoczesnym cruiserem w customowym wydaniu. I nie ma żadnych wątpliwości, że to BMW: silnik typu bokser, zamknięta rama w tradycyjnym stylu, bak w kształcie kropli, wyraźne, czarny lakier, białe szparunki i chromowane elementy – pokrywy zaworów, osłony lasek popychaczy, czoło silnika. A ponad wszystko linearna sylwetka i proporcje klasycznego BMW R5 z lat 30. XX wieku – nieprzemijające piękno zrodzone w czasach, gdy rzeczy były redukowane do samej, czystej istoty.

Wizja lat 60-tych

Podwozie sprytnie udaje sztywny tył, lecz pod siodełkiem ukryta jest pozioma kolumna resorująco-tłumiąca. Na kołach (21-calowym z przodu i 18-calowym z tyłu) też dostrzeżemy historyczne nawiązanie: jak kiedyś, tak i dziś obute są one w gumy Metzelera.
Dr. Markus Schramm, szef BMW Motorrad, ocenia, że wyraźnie dominujący w tym projekcie silnik jest jakby wizją tego, jak wyobrażano sobie w latach 60. przyszłość dużych bokserów.

[dd-parallax img=”https://swiatmotocykli.pl/wp-content/uploads/2019/05/P90351229-highRes.jpg” height=”700″ speed=”2″ z-index=”0″ position=”left” offset=”false” mobile=”/wp-content/uploads/2019/09/parallaxmobile.jpg”][/dd-parallax]

I w istocie ta konstrukcja dodaje tradycji tych silników nowego splendoru. Sercem Conceptu R18 jest pokaźny, nowy, dwucylindrowy silnik o pojemności 1800 ccm. Choć wyglądem nawiązuje do lat 60., ma jednak nowoczesne chłodzenie olejowo-powietrzne. Aluminiowy blok silnika i korpus skrzyni biegów jest matowiony przez szkiełkowanie. To dodatkowo podkreśla ręcznie polerowane, połyskliwe powierzchnie.

Do trzech razy sztuka?

Podwójny gaźnik Solex, podobny do tego, jaki zastosowano w BMW 2002, spogląda wstecz na historię konstrukcji tej marki i nadaje ostatni szlif wizualnej autentyczności konceptu. Również wyposażenie elektryczne zostało zredukowane do minimum: startera i świateł. Lecz i one w wyrafinowany sposób łączą współczesną technologię ze stylem sprzed lat: układ diod LED w przednim reflektorze przypomina tradycyjny wzór szkła formującego wiązkę światła.

BMW concept R18

Concept R18 to już trzecia interpretacja oparta na nowym bokserze BMW o dużej pojemności. W grudniu ub. roku japońscy customerzy z Custom Wokrs Zon zaprezentowali podczas Yokohama Hot Rod Show koncept „Departed”. Maszyna zdobyła wówczas tytuł najlepszego motocykla tego show. Inną koncepcję zrealizowali customerzy z Austin w Texasie – Revival Cycles. Ich „Revival Birdcage” rzeczywiście – zgodnie z nazwą – przypomina klatkę na ptaki, bowiem ażurowa, skomplikowana rama wygląda jak sieć z tytanowych prętów. Ten projekt z kolei zrobił furorę podczas Handbuilt Show w Texasie.

To nie wszystko!

„Według mnie Concept R18 wyraża, o co w swej najgłębszej istocie chodzi w motocyklizmie: o odczuwanie zamiast myślenia, o technologię, która nie narzuca wizji, lecz która pozostawia przestrzeń wyobraźni” – wyjaśnia Edgar Heinrich.


Podczas Concorso d’Eleganza nic nie może być dziełem przypadku, więc specjalnie na prezentację R18 przygotowano nawet specjalną, skórzaną kurtkę nawiązującą do stylu czasów, którymi inspiruje się ten motocykl koncepcyjny. Nie przeszkadza to jej spełniać standardów współczesnego stroju motocyklowego, bowiem protektory zostały w niej sprytnie ukryta i są niemal niewidoczne.

KOMENTARZE