Zakończyła się 44. edycja Rajdu Dakar! Ostatni etap był krótki, a odcinek specjalny liczył 164 kilometry. Zawodnicy dojechali do Dżuddy, gdzie przed dwoma tygodniami zaczynali zmagania. Historyczny sukces odniósł Kamil Wiśniewski. Quadowiec dojechał do mety dzisiejszego etapu na drugim miejscu i ukończył rajd na 3. pozycji. To pierwsze w historii podium osiągnięte przez reprezentanta ORLEN Teamu. Swój dwunasty Dakar Kuba Przygoński ukończył na 6. miejscu, a Maciej Giemza ostatecznie uplasował się na 18. pozycji.
Kamil Wiśniewski na piątkowym etapie zaliczył kolejne podium. Znów był drugi. Na mecie nie krył radości. „Przed rajdem zakładałem sobie jasny cel – podium. Ten cel zrealizowałem. Poprawiłem wynik z poprzedniego roku i jestem bardzo zadowolony. Cieszę się tym bardziej, że jestem pierwszym zawodnikiem ORLEN Teamu, któremu udało się to osiągnąć i nie było to moje ostatnie słowo – deklarował Wiśniewski.
W klasyfikacji generalnej quadowców triumfował Francuz Alexandre Giroud. Na drugiej lokacie zmagania zakończył pochodzący z Argentyny Francisco Moreno.
Później systematycznie piął się w górę, a na 10. odcinku do mety zlokalizowanej w Biszy dojechał na ósmym miejscu – najlepszym w jego dotychczasowej karierze. Na ostatnim odcinku zależało mu już przede wszystkim na bezpiecznym ukończeniu rajdu. W piątek był 29., a w klasyfikacji generalnej zajął 18. lokatę.
Najlepszym motocyklistą 44. edycji Dakaru został Brytyjczyk Sam Sunderland. Drugie miejsce zajął Pablo Quintanilla z Chile, który zwyciężył na ostatnim etapie, a trzecie – Austriak Matthias Walkner.





