fbpx

Pierwsza runda tegorocznych zmagań najlepszych juniorów na świecie odbyła się w Poznaniu. Woryna, który przez cały sezon prezentował wysoką formę, był jednym z kandydatów do udziału w wyścigu finałowym, jednak zawody nie potoczyły się po jego myśli. Rybniczanin zanotował dwa upadki, co sprawiło, że z Poznania wywiózł tylko pięć punktów.

Pierwsza runda tegorocznych zmagań najlepszych juniorów na świecie odbyła się w Poznaniu. Woryna, który przez cały sezon prezentował wysoką formę, był jednym z kandydatów do udziału w wyścigu finałowym, jednak zawody nie potoczyły się po jego myśli. Rybniczanin zanotował dwa upadki, co sprawiło, że z Poznania wywiózł tylko pięć punktów.

Zdecydowanie lepiej było w Güstrow. Podczas deszczowej, drugiej odsłony Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, Kacper Woryna dotarł do wyścigu finałowego, w którym zajął czwarte miejsce, a całe zawody zakończył z 11 punktami na koncie.

Każdy dobry wynik będzie sukcesem

Przed finałową rundą cyklu Eko-Dir FIM Speedway U21 World Championship, która odbyła się w Pardubicach, wiadomo było, że Woryna nie powalczy już o medale tegorocznego czempionatu. Wychowanek ROW-u Rybnik otwarcie przyznawał, że debiut w zmaganiach o tytuł najlepszego juniora na świecie traktuje jako lekcję na przyszłość, a każdy „dobry” wynik będzie traktował jako sukces. W Czechach, Woryna, czterokrotnie dojeżdżał do mety na pierwszym miejscu. W wyścigu finałowym ustąpił tylko nowo koronowanemu mistrzowi świata, Maksymowi Drabikowi i całe zawody zakończył z 17 „oczkami” na koncie.

„Gołym okiem” można zaobserwować regularny progres w wynikach osiąganych przez Kacpra Worynę. W każdej kolejnej rundzie, zawodnik z Rybnika zdobywał o sześć punktów więcej,
niż w poprzedniej.
Kończący się sezon był dla Woryny ostatnim w roli młodzieżowca. Co warto odnotować, zawodnik został sklasyfikowany na 16. miejscu pod względem średniej biegowej, spośród wszystkich zawodników PGE Ekstraligi, a także nie miał sobie równych wśród juniorów.

KOMENTARZE