fbpx

Przecieki zawsze są fajne, bo rozkręcają karuzelę domysłów, założeń, teorii i nadziei. Tym razem dotarł do nas właśnie taki przeciek ze zdjęciami szpiegowskimi nowego Ducati, które mogą zwiastować bardzo ciekawą i przede wszystkim niespodziewaną maszynę.

Na pierwszy rzut oka to po prostu zwykły Hypermotard. Warto jednak spojrzeć (co najmniej) dwa razy, gdyż po uważniejszym przyjrzeniu się zauważymy, że w silniku brakuje jednego cylindra! Jednostka wygląda jak Testastretta 11, jednak z jednym zamiast standardowych dwóch cylindrów. To bardzo ciekawe, bo wydawałoby się, że w czasach coraz bardziej zaostrzonych norm emisji spalin stworzenie stosunkowo mocnego silnika jednocylindrowego staje się coraz trudniejsze i coraz mniej opłacalne.

Oprócz silnika, który już sam w sobie uruchamia wyobraźnię, na zdjęciach nie widać również kratownicowej ramy. Czyżby miało to oznaczać, że nowe supermoto od Ducati będzie bazować na ramie aluminiowej? Wygląda na to, że projekt maszyny nastawiony jest na lekkość, o czym świadczyłaby dodatkowo chociażby widoczna na zdjęciach pojedyncza tarcza hamulcowa z przodu. Jednocześnie możemy się spodziewać, że moc maksymalna nie jest tutaj priorytetem.

Tego co prawda nie możemy już dostrzec na zdjęciach szpiegowskich, ale – znając Ducati – z dużą dozą pewności zakładamy, że maszyna będzie wyposażona w pełen pakiet elektroniki. W naszym odczuciu kłóci się to z ideą dużych singli, których cechami charakterystycznymi były zawsze maksymalna prostota, bezpośredniość i wręcz brutalność. Wydaje się jednak, że ze względu na cały szereg czynników – na czele z kwestiami regulacyjnymi – o takich jednostkach trzeba już zapomnieć.

Najbardziej zastanawia nas jednak sens, który stoi za tą konstrukcją. Z jednej strony widzimy, że Ducati od lat trzyma się segmentu premium, oferując innowacyjne maszyny o ogromnej mocy i jeszcze wyższych cenach. Z drugiej trafiamy na taki projekt, który mógłby konkurować chociażby z KTM 690 SMC-R jako lekki motocykl przeznaczony głównie do zabawy w mieście i na krętych drogach górskich. Pytań jest wiele… Czy na rynku istnieje w dzisiejszych czasach zapotrzebowanie na supermoto? Czy będzie to najdroższe supermoto w dziejach? Czy nowa platforma posłuży też do stworzenia wersji enduro?

Mamy nadzieję, że to nie tylko eksperyment i za rok lub dwa przekonamy się, co stoi za tym zuchwałym projektem.


Zdjęcia: Stefan Baldauf

KOMENTARZE