Brazylia od dawna kojarzy się z sambą, karnawałem w Rio, piłką nożną i lasami Amazonii. Od 2007 r. także z Yamahą YBR 250.
Na skróty:
Gdyby fani dwóch kółek kierowali się tylko emocjami, w salonach stałyby jedynie potężne, wielocylindrowe motocykle z dwustukonnymi silnikami. Ale wiele osób przy wyborze jednośladu kieruje się innymi przesłankami, stanowiącymi odzwierciedlenie realnych potrzeb. A te są bardzo różne. Jeśli jednak w grę wchodzą codzienne dojazdy do pracy lub szkoły na krótkich dystansach, albo zmagania z gęstym, miejskim ruchem, to rozsądni nabywcy w naturalny sposób skłaniają się ku mniejszym pojazdom, o niższych pojemnościach skokowych. A jeśli dodatkowo chodzi o kogoś, kto dopiero zaczyna swą przygodę z motocyklizmem i nie jest przygotowany na wygórowane osiągi, najmniejsze jednoślady, klasy 125-250 ccm są idealnym wyborem.
Przebojowa para
Yamaha YBR 125 brylowała w zestawieniu sprzedaży za 2007 r., YBR 250 rok później. Sukces tych małych jednośladów był tym większy, że w naszym kraju szczególną atencją darzone są motocykle klasy średniej i zazwyczaj one stają się hitami. W tych przypadkach o powodzeniu zadecydowało udane połączenie cech użytkowych z wyjątkowo atrakcyjną ceną. Warto jednak zauważyć, że pod tym względem nic się nie zmieniło, chociaż oba motocykle dostępne są tylko na rynku wtórnym. Wciąż mają te same cechy i wciąż interesujące ceny. Choćby dlatego warto się nimi zainteresować. Nie da się ukryć, że w przypadku maszyn dla początkujących kierowców koszt zakupu ma również istotne znaczenie.
Chiny kontra Brazylia
Wersja o pojemności 125 ccm, wytwarzana w Chinach, ma dłuższy staż rynkowy. Powstała jako pierwsza i zawitała do Polski w 2005 r. Jest „golasem” klasycznym do bólu i z racji mniejszego silnika słabo radzi sobie na drodze. I nie jest to tylko problem subiektywnej oceny przyjemności z jazdy, ale też obiektywnie stwierdzonej sprawności obu jednośladów podczas startu spod świateł czy wyprzedzania. Choćby z tego względu za bardziej godną uwagi trzeba uznać produkowaną w Brazylii Yamahę YBR 250. Jednak nad 125-ką góruje nie tylko osiągami. Ma również nowocześniejsze rozwiązania, bardziej interesującą stylizację i własny styl, którego trochę brakuje jej starszej siostrze.
W dynamicznej, dużo atrakcyjniejszej sylwetce rzuca się w oczy wysoko prowadzona tylna część ramy i wahacz z centralnym amortyzatorem. Obręcze mają średnicę typową dla współczesnych motocykli (17 cali), a szerokie ogumienie daje poczucie solidności. Trzy dekady wcześniej takie opony montowano w ciężkich motocyklach. Może nie jest to szczęśliwe rozwiązanie z punktu widzenia zużycia paliwa (większe spalanie), ale na dziurawych, polskich drogach solidne ogumienie pozwala dodatkowo wytłumić nierówności. Sprawdza się też w mieście, gdzie co krok krawężniki i tory tramwajowe.
Miejski przyjaciel
Praktyczne motocykle codziennego użytku klasy 250 ccm nie mają zbyt wielu reprezentantów. W latach 90. ubiegłego wieku mieliśmy rynkowy przebój w postaci Suzuki GN 250. Ale ten model bardzo się już zestarzał i stracił na atrakcyjności. Yamaha YBR 250 wniosła świeży powiew do tego segmentu, a teraz uzupełnia rynek wtórny. Oczywiście zawsze można sięgnąć po Kawasaki 250 Ninja czy Hondę VTR 250, ale z racji mocniejszych silników i sportowych aspiracji są one wyceniane znacznie wyżej.
Skromniejsza YBR 250 sportowych aspiracji nie ma i nie jeździ tak szybko, ale do codziennych zadań w zupełności wystarcza. Jej chłodzony powietrzem silnik jest elastyczny, pozwala sprawnie przyśpieszyć zarówno ze startu, jak i na wyższych biegach. Na wysokich obrotach jednocylindrowiec również pokazuje się od jak najlepszej strony. Poziom hałasu i wibracji jest w pełni akceptowalny.
Wydaje się, że siedzimy na czymś mocniejszym niż w rzeczywistości. Motocykl jest wyraźnie szybszy od skuterów o tej samej pojemności skokowej, a przy tym precyzyjniejszy w prowadzeniu. Co prawda do charakterystyki widelca można mieć trochę zastrzeżeń (na małych nierównościach wydaje się zbyt twardy, a przy mocnych ugięciach dobija), ale generalnie podwozie spisuje się naprawdę nieźle. Dlatego szybkie zmiany pasów ruchu, omijanie wolno jadących aut i zajmowanie dogodnych luk przed skrzyżowaniami przychodzi naprawdę łatwo. I jeszcze jedno, chyba najważniejsze: YBR 250 ma najbardziej istotną cechę motocykla dla początkujących. Jest w pełni przewidywalna w swoich zachowaniach i niczym nie zaskakuje kierowcy. Ma też sprawne hamulce, bęben w tylnym kole nie powinien nikogo zrażać, bo działa bez zarzutu.
Dziecko dżungli
Z pewnością wiele osób zada sobie pytanie: czy kupić Yamahę YBR 250, która zmusza do wysokiego zadzierania nogi przy wsiadaniu, a podczas jazdy wymaga ciągłej zmiany biegów, czy sięgnąć po skuter klasy 250, bardziej komfortowy i wyposażony w automatyczną przekładnię? Wszystko zależy od oczekiwań. Skuter z pewnością będzie droższy i nie zapewni tak dużej przyjemności z jazdy. Na dodatek nie przygotuje kierowcy tak jak YBR 250 do prowadzenia cięższych motocykli.
Klasyczna 250-ka to przedsmak jednośladów klasy średniej i wyższej, z podobną techniką prowadzenia i zachowaniami na drodze. Jest na tyle lekka i łatwa w prowadzeniu, że nawet początkujący będą mogli ujarzmić ją bez większych problemów. A przy tym na tyle mocna i wygodna, że nawet w dłuższej podróży nie sprawi większych kłopotów. Przy średnim spalaniu na poziomie 2,5-3,5 l/100 km jeden zbiornik paliwa wystarczy na przejechanie 550-750 km.
Koszty eksploatacji jak widać nie są wygórowane, także te serwisowe. Mały motocykl, małe wymagania, małe wydatki. O naprawy też można być spokojnym. Częste i powtarzające się awarie nie występują. Motocykl należy do mało awaryjnych i trwałych. Ta wysoka jakość trochę nawet zaskakuje, gdy weźmie się pod uwagę, że miejsce urodzenia YBR 250 to Manaus, samo serce brazylijskiej Amazonii.
Dane techniczne:
Silnik
Typ: czterosuw, chłodzenie powietrzem
Układ: jednocylindrowy
Rozrząd: SOHC, 2 zawory na cylinder
Pojemność skokowa: 249 ccm
Średnica x skok tłoka: 74 x 58 mm
Stopień sprężania: 9,8: 1
Moc maksymalna: 15,4 kW (21 KM)
przy 7500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 20,5 Nm
przy 6500 obr/min
Zasilanie: wtrysk paliwa
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Pojemność miski olejowej: 1,35 l
Rozruch: elektryczny
Zapłon: elektroniczny, TCI
Przeniesienie napędu
Silnik-sprzęgło: koła zębate
Sprzęgło: wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów: pięciostopniowa
Przełożenia: 1: 2,571; 2: 2,684;
3: 1,273; 4: 1,040; 5: 0,852
Napęd tylnego koła: łańcuch
Podwozie
Rama: zamknięta, podwójna, stalowa
Zawieszenie przednie: teleskopowe, skok 115 mm
Zawieszenie tylne: wahacz wleczony, centralna kolumna resorująco-tłumiąca, skok 120 mm
Hamulec przedni: tarczowy, 282 mm
Hamulec tylny: bębnowy, 130 mm
Opony przód/ tył: 100/80-17 / 130/70-17
Wymiary i masy
Długość: 2025 mm
Szerokość: 745 mm
Wysokość: 1065 mm
Wysokość siedzenia: 805 mm
Rozstaw osi: 1360 mm
Minimalny prześwit: 190 mm
Kąt pochylenia główki ramy: 63,5
Masa bez płynów: 138 kg
Masa pojazdu gotowego do jazdy: 154 kg
Zbiornik paliwa: 19,2 l
Osiągi
Prędkość maksymalna: 140 km/h
Zużycie paliwa: 2,5-3,5 l/100 km