Układ hamulcowy jest jednym z najważniejszych podzespołów motocykla. W najszybszych szosowych maszynach przeciążenia osiągane w czasie wytracania prędkości są dużo wyższe niż podczas przyspieszania. Kluczową rolę odgrywają tutaj klocki hamulcowe. Ich dobór wbrew pozorom nie zawsze jest oczywisty. Producenci oferują bowiem wiele rodzajów okładzin, które powinny być dostosowane nie tylko do naszego motocykla, ale też stylu i miejsca jazdy.
Na skróty:
Klocki hamulcowe stosowane fabrycznie mają przed sobą bardzo ciężkie zadanie. Producenci mogą tylko zakładać, w jakich warunkach i z jakimi prędkościami będzie jeździł właściciel danego motocykla. Sprawą oczywistą jest, że szosowe klocki hamulcowe muszę być odpowiednio wydajne, czyli gwarantować krótką drogę hamowania. Ale to nie wszystko. Układ musi działać prawidłowo już chwilę po wyjechaniu z garażu w deszczowy, chłodny dzień. Z drugiej strony, nie powinien się poddać przy dwusetnym hamowaniu podczas szybkiej, alpejskiej wycieczki. Co więcej, takie idealne klocki hamulcowe powinny gwarantować dobre wyczucie (zwane modulacją lub dozowalnością), nie niszczyć tarcz, a także wystarczać na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. W całej tej motocyklowej zabawie mamy jeszcze weterany, youngtimery, wyczynowe motocykle off-roadowe, a także sprzęty stricte torowe – dla tych grup także trzeba dobrać odpowiednie okładziny. Naprzeciw tym potrzebom wychodzi TRW oferujące klocki hamulcowe aż w dwunastu odmianach. Sześć z nich przeznaczona dopuszczona jest do ruchu, a druga połowa dedykowana jest na tor (asfalt albo off-road). Przegląd mieszanek i ich zastosowanie znajdziemy tutaj albo na praktycznym posterze.
Klocki organiczne – dla początkujących i nie tylko
Mieszanki stosowane do wykonania klocków dzielone są z uwagi na materiał, w jakim zatopione są cząstki cierne. Podstawowym modelem są tak zwane klocki organiczne. Ich okładziny są wykonane ze sprasowanych z żywicą polimerową materiałów ciernych. Ten typ klocków przeznaczony jest raczej do słabszych motocykli bądź skuterów. Klocki tego typu są przyjazne dla tarcz (nawet żeliwnych, stosowanych w starszych konstrukcjach), pracują cicho i dają minimalne zapylenia.
Ich wydajność nie jest może zbyt imponująca, ale nie zawsze jest to najważniejsze. Bardzo istotny jest fakt, że klocki organiczne są łatwe do kontrolowania. Przez to, że wymagają nieco mocniejszego naciśnięcia na dźwignię hamulca, dużo ciężej jest zablokować koło w motocyklach bez układu ABS. Docenią to szczególnie początkujący, którzy z zasady obawiają się podcięcia przedniego koła w czasie awaryjnego hamowania.
W przypadku szybkich i ciężkich motocykli klocki organiczne mogą okazać się niewystarczające. Bardzo mocne hamowanie może powodować zeszklenie materiału ciernego i fading, spadek wydajności hamulca spowodowany gazem gromadzącym się pomiędzy okładziną a tarczą. Tak na marginesie – to głównie dlatego we współczesnych motocyklach stosuje się nawiercane tarcze. Otworki pozwalają pozbyć się niechcianego gazu i utrzymać okładzinę odpowiednio dociśniętą do tarczy.
Klocki organiczne mają także cechy, które wymagają od użytkownika specjalnego traktowania. Po pierwsze, wymagają dokładnego i powolnego dotarcia do tarcz. W początkowej fazie eksploatacji ich skuteczność nie jest stuprocentowa. Z kolei zbyt szybkie dotarcie może spowodować zeszklenie powierzchni okładziny. Po drugie, materiał organiczny jest higroskopijny, czyli chłonie wilgoć z powietrza. To właśnie dlatego okładziny tego typu są po bokach pokryte lakierem, razem z płytką nośną klocka hamulcowego. Czasami, po latach eksploatacji na połączeniu tych elementów może dochodzić do korozji. To wraz z dużym przeciążeniem w ekstremalnych przypadkach może spowodować rozerwanie się dwóch połówek klocka. To z kolei może być niebezpieczne.
Na szczęście inżynierowie TRW znaleźli rozwiązanie tego problemu. Jest to technologia NRS – Nucap Retention System, sprawdzona najpierw w wyścigowych klockach serii CRQ Hyper-Carbon. Jak to działa? W starszych konstrukcjach okładzina była naklejona na metalowej płytce. W rozwiązaniu firmy TRW znajdziemy haczyki, w których zatopiony jest materiał okładziny. Nawet w obliczu ogromnego obciążenia, czy maksymalnej absorpcji wody, połączenie to nie ulegnie uszkodzeniu. W gamie TRW popularną serią klocków organicznych jest Allround Organic.
Dobierz klocki do swojego motocykla. Skorzystaj z wygodnej wyszukiwarki części na intermotors.pl.
Spieki metaliczne
Z biegiem czasu układy hamulcowe w motocyklach stawały się coraz bardziej wysilone. Rosły tarcze, a zaciski otrzymywały więcej tłoczków. Zwiększały się też prędkości i obciążenia. Potrzebny był materiał cierny, którego parametry będą wystarczające w tak ekstremalnych warunkach. Jednocześnie nie mogło być mowy o konieczności rozgrzewania, wszak cały czas mówimy o układach hamulcowych dedykowanych do cywilnych maszyn.
I tutaj całe na biało wkraczają okładziny wykonane ze spieków metalicznych, potocznie zwane sintermetalowymi. Materiał cierny, którego skład często jest tajemnicą producenta, jest spieczony w metalu, najczęściej będącym stopem miedzi. Rozwiązanie takie ma bardzo wiele plusów. Klocki tego typu dobrze pracują w szerokim zakresie temperatur (o ile mówimy o modelach dopuszczonych do ruchu drogowego). Dużo lepiej znoszą także przegrzanie, a przede wszystkim nie mają takiej tendencji do gazowania (fadingu). Co ważne, okładziny tego typu bardzo szybko docierają się do tarczy. Musimy przecież brać pod uwagę, że awaryjne hamowanie możemy mieć nawet kilkaset metrów od bramy garażu czy serwisu.
Mieszanki stosowane przez TRW w szosowych modelach gwarantują uzyskanie bardzo przyzwoitych osiągów, jednocześnie nie narażając na zbytnie zużycie do fabrycznych tarcz hamulcowych (a także zamienników z rodziny TRW). Najbardziej popularna seria to SV/SH (odpowiednio na przednią i tylną oś). Klocki te można uznać za najbardziej uniwersalne i dedykowane do codziennej jazdy. Sprawdzą się więc zarówno w codziennych dojazdach do pracy, jak i w czasie szybkiej wycieczki na motocyklu o sportowych właściwościach.
Bardziej wymagający powinni jednak sięgnąć po okładziny typu SRT. Gwarantują one lepsze parametry na ciepło, a także podniesioną trwałość. Jest to idealna propozycja dla maniaka sportu, który nie ogranicza się tylko do oglądania MotoGP w telewizji, ale czasami wybierze się na jakiś trackday.
Zupełnie inne zasady panują na torze wyścigowym. Tam z kolei najważniejsza jest wydajność i bardzo dobra dozowalność. Z uwagi na bardzo intensywne działanie okładziny te skonstruowano tak, by pracowały w bardzo wysokiej temperaturze. Ich parametry „na zimno” nie są tak bardzo istotne. Dla amatorów wystarczą wspomniane już klocki serii SRT. Bardziej doświadczeni jeźdźcy mogą zastosować okładziny typu SRQ (do lżejszych motocykli, < 600 cm3). Jeśli więc mamy Kawasaki Ninja 400, okładziny z tej grupy będą optymalne. Do „litra” trzeba już zastosować klocki serii SCR, które łączą w sobie technologię spiekania metalu z dodatkami karbonu. Są to okładziny o najlepszych parametrach, wymagające jednak odpowiednio wysokiej temperatury. Te dwie ostatnie grupy nie nadają się jednak na drogę (brak homologacji).
Karbonowa rewolucja
W gamie sportowych klocków stosuje się nie okładziny sintermetalowe. TRW dla najbardziej wymagających zawodników proponuje okładziny węglowe, takie jak Hyper-Carbon z zastosowaną technologią NRS. Są one bardzo wydajne i gwarantują modulację na najwyższym poziomie. Co ważne, można je stosować ze standardowymi tarczami stalowymi. Trzeba jednak pamiętać, że nie mają one idealnych parametrów w czasie opadów deszczu, a ich maksymalne osiągi są dostępne dopiero po odpowiednim rozgrzaniu. Stąd też jest to propozycja dla jeźdźców, którzy są w stanie utrzymać odpowiednie tempo na torze.
Włókna węglowe stosowane są także w szosowych klockach i nie są to wcale produkty dedykowane do sportowych maszyn. Opracowana przez TRW mieszanka Performance Comfort (PC), w której zastosowano dodatek karbonu w organicznej bazie. Dzięki temu udało połączyć się najlepsze cechy klocków organicznych (cicha praca, dobra modulacja, ograniczone pylenie, niskie zużycie tarczy) z wydajnością kojarzoną dotychczas tylko z rozwiązaniami stworzonymi ze spieków metalicznych. Klocki tego typu są ciekawą propozycją do ciężkich, choć dostojnych cruiserów, czy klasyków.
Mieszanki szosowe oferowane przez TRW możemy spotkać także w podgrupach przygotowanych specjalnie dla wielbicieli skuterów, jak i off-roadu. Tu również znajdziemy klocki organiczne, jak i spiekane. W celu prawidłowego dobrania klocków warto skorzystać z katalogu TRW. Warto wspomnieć, że ten renomowany producent ma w swojej ofercie także inne podzespoły układu hamulcowego. W czasie rutynowego serwisu nie możemy zapomnieć także o kontroli tarcz, zacisków, przewodów i pompy hamulcowej. Nawet najlepsze podzespoły nie będą też gwarantować dobrych osiągów i bezpieczeństwa w parze ze starym płynem.
Sprawdź ofertę klocków hamulcowych i innych elementów układu hamulcowego TRW na stornie intermotors.pl.