Czarne chmury zbierają się nad włoskim odcinkiem TET i ogólnie nad uprawianiem jazdy offroadowej w tym kraju. Opublikowany niedawno dekret trzech ministerstw, który właśnie wchodzi w życie, wyrzuca rekreacyjny ruch kołowy z dróg leśnych. Dotyczy to również tych odcinków, które do tej pory były otwarte dla wszystkich i podlegały kodeksowi drogowemu.
1 grudnia opublikowano dekret podpisany przez trzech włoskich ministrów: polityki rolnej, kultury oraz transformacji ekologicznej, dotyczący zmian w przepisach odnośnie gospodarki leśnej. Nie wspomina on bezpośrednio o motocyklistach i fanach offroadu z użyciem innych pojazdów (nawet rowerów), jednak jego zapisy mocno uderzają w to środowisko.
W sporym uproszczeniu, dokument ten znosi istnienie kategorii dróg leśnych podlegających kodeksowi drogowemu. Wszystkie niewyasfaltowane trakty biegnące przez lasy będą odtąd niedostępne dla regularnego ruchu kołowego. Wjazd na nie będzie dozwolony tylko dla pojazdów wykonujących czynności kontrolne i konserwacyjne na obszarach leśnych. Poruszanie się rekreacyjne tymi szlakami staje się nielegalne.
W praktyce oznacza to, że już teraz zatrzymanie przez włoskie służby na jednym z leśnych szlaków, w tym tych umieszczonych na śladzie TET, będzie oznaczało ukaranie mandatem bez możliwości odwołania. Magazyn „Motociclismo” informuje, że w wyjaśnienie sytuacji i ewentualną walkę o wyłączenie motocykli spod ustaleń dekretu zaangażowało się kilka organizacji zrzeszających motocyklistów.
Miejmy nadzieję, że z uwagi na ich wielkość i wpływy we Włoszech, będą to działania skuteczne. W przeciwnym wypadku będziemy musieli wykreślić włoski odcinek TET z naszych wyjazdowych planów. W najlepszym razie będzie on dotkliwie pocięty, a równie dobrze może po prostu przestać istnieć.
Źródło: „Motociclismo”