fbpx

Dwa najmniejsze modele z katalogu BMW Motorrad najprawdopodobniej doczekają się następców. Czy nowe BMW G 310 R i BMW G 310 GS pojawiają się na rynku już w przyszłym roku? Na to w wskazują zdjęcia, które pojawiły się na stronie internetowej indyjskiej fabryki, która zajmuje się produkcją tych modeli.

BMW Motorrad wprowadziło do sprzedaży oba modele w roku 2017 w celu umocnienia swojej pozycji na europejskim oraz powalczenia o nowe, w tym przypadku azjatyckie rynki. Jednoślady niewielkich pojemności wydawały się najlepszym i w zasadzie jedynym, słusznym rozwiązaniem. Właśnie to spowodowało, że modele z serii G 310 są w rzeczywistości konstruowane w Indiach. Póki co azjatyckie przedstawicielstwo BMW ujawniło mocno nieczytelną grafikę nowego malucha BMW. Fakt ten podchwyciły media na całym świecie i z ich śledztwa wynika, że już niebawem faktycznie ujrzymy nowe wersje modeli G 310 R oraz G 310 GS.

BMW G 310 GS

Z opublikowanego materiału ciężko jest jednoznacznie wywnioskować jakie dokładnie zmiany czekają bawarskie trzysetki. Tak naprawdę widzimy to co producent chciał abyśmy zobaczyli

Oczywiście możemy wywnioskować, że motocykle otrzymają całkowicie nową lampę przednią o zmienionym kształcie i nareszcie (to tylko gdybanie) będzie ona wykonana w technologii LED. Oczywiście liftingowi lub też zmianie uległa linia nadwozia. Będzie ostrzejsza i bardziej dynamiczna. Mamy nadzieję, że wraz z dynamicznymi rysami motocykla jeszcze bardziej dynamiczny stanie się również silnik – mocy nigdy za wiele. Od razu naszą głowę zaczyna zaprzątać kwestia zawieszeń. Pozostaną takie same, czy też BMW pokusi się o ich wymianę lub modernizację?

BMW G 310 R

Na pewno oba motocykle zobaczymy w całkowicie nowych malowaniach. W związku z zaostrzonymi normami emisji spalin i nie tylko, nowe BMW będzie poddane jeszcze kilku innym modyfikacjom. Na pewno będzie to układ wydechowy oraz najprawdopodobniej układ zasilania. Jakie jeszcze zmiany przeprowadził producent? Tego jeszcze nie wiemy, ale już nie możemy się doczekać żeby zobaczyć efekt finalny prac na modernizacją obu motocykli. Chwilowo musimy uzbroić się w cierpliwość, ale mamy wrażenie, że nie przyjdzie nam czekać jakoś spektakularnie długo i nowe modele w pełnej krasie zobaczymy jeszcze w tym roku!

 

 

KOMENTARZE