Motocykliści zespołu Pazera Racing rozpoczęli sezon 2019 od „weekendu marzeń”. Dzięki zwycięstwom i podiom na torze Slovakiaring Paweł Szkopek i Radek Brandebura prowadzą w klasyfikacji generalnej europejskiego cyklu Alpe Adria. Szkopek w klasie Superbike, Brandebura w serii Cup 1000. Pierwsze starty w Pucharze Europy Superstock 1000 ma za sobą także Patryk Pazera, a wyścigowy debiut Sebastian Krzeski.
Na skróty:
Drugi w kwalifikacjach, Szkopek rozpoczął kolejny sezon za sterami Yamahy R1 od trzeciego miejsca w pierwszym, sobotnim wyścigu na Słowacji, dzień później wygrywając z przewagą ośmiu sekund i obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
„To był dla mnie bardzo dobry weekend, który kończę jako lider generalki, więc nie mogłem wymarzyć sobie lepszego początku sezonu – powiedział 11-krotny mistrz Polski. – Po sobotnim wyścigu czułem lekki niedosyt, ale byłem spokojny, bo wiedzieliśmy razem z zespołem Pazera Racing co poprawić, aby dzisiaj stanąć na szczycie podium i tak też się stało. Cała ekipa wykonała w ten weekend świetną pracę, za którą bardzo dziękuję wszystkim mechanikom.”
Dobry weekend Brandebura
Równie spektakularnie weekend rozpoczął Radek Brandebura, który po starcie z pole position w sobotę był drugi, ale w niedzielę triumfował po widowiskowym ataku w ostatnim zakręcie. Dzięki temu prowadzi w tabeli serii Alpe Adria Cup 1000. Odpowiednio na siódmym i szóstym miejscu swój wyścigowy debiut kończył z kolei Sebastian Krzeski.
„Pole position i drugie miejsce w pierwszym wyścigu było dobrą zapowiedzią sezonu, ale w niedzielę liczyłem na jeszcze więcej – dodał Radek Brandebura– Poprawiliśmy nieco ustawienia, dzięki czemu mogłem bardzo mocno opóźnić hamowanie do ostatniego zakrętu i widowiskowym, ale czystym manewrem wyprzedzania zapewnić sobie zwycięstwo. To był bardzo udany weekend. Dziękujemy kibicom za doping!”
Trudne poznanie z nowym motocyklem
Trudny debiut w Pucharze Europy Superstock 1000 ma za sobą przesiadający się na Yamahę R1 Patryk Pazera, który mimo wywrotki w kwalifikacjach i sobotniego startu z alei serwisowej pokazał determinację, kończąc oba wyścigi na dziesiątym miejscu.
„To był mój pierwszy weekend wyścigowy na nowym motocyklu – podsumował Patryk Pazera. – W sobotę mieliśmy trochę problemów, które wynikały z mojej wywrotki w kwalifikacjach, ale rozwiązaliśmy większość z nich i w niedzielę mogłem pojechać dużo lepszym tempem. Nadal jednak możemy sporo poprawić, zarówno jeśli chodzi o ustawienia, jak i moją jazdę. To jednak dopiero mój początek przygody z Yamahą R1, która ma ogromny potencjał, dlatego musimy cierpliwie pracować i piąć się w górę.”
Już za trzy tygodnie motocykliści Pazera Racing zmierzą się w pierwszej rundzie mistrzostw Polski na torze w Poznaniu, a na przełomie maja i czerwca wystartują w kolejnych zmaganiach Alpe Adria, tym razem na torze MotoGP w holenderskim Assen.