Obiecujący początek zawodników ORLEN Team na Rallye du Maroc. Na prologu Kuba Przygoński zajął trzecie miejsce wśród kierowców, z kolei Adam Tomiczek był czwarty, a Maciej Giemza piąty wśród juniorów w klasie motocykli.
Za polskimi zawodnikami pierwszy kontakt z trasą marokańskiego rajdu. W klasyfikacji samochodów rywalizację rozpoczął Kuba Przygoński, pilotowany przez Toma Colsoula. Załoga ORLEN Team musiała zmierzyć się z 10-kilometrowym, górzystym prologiem. Ostatecznie Kuba Przygoński uzyskał trzeci czas. Najszybszy był Nasser Al-Attiyah, drugie miejsce zajął Martin Prokop, a walczący z Polakiem o Puchar Świata Vladimir Vasilyev finiszował z piątym czasem. Różnice między kierowcami są minimalne – pierwszą dziesiątkę dzieli zaledwie 50 sekund.
Rywalizację rozpoczęli również motocykliści, którzy mieli do pokonania prolog o identycznej długości. Adam Tomiczek zajął czwarte, a Maciej Giemza piąte miejsce wśród juniorów.
– Za nami niebezpieczny, górzysty i śliski prolog – to znak, że mamy przed sobą długi i ciężki rajd. Pojechałem taktycznie, by jutro startować z tyłu stawki. Mam nadzieję, że to się opłaci i że sukcesywnie będę osiągał dobre czasy na kolejnych odcinkach – mówi Adam Tomiczek, zawodnik ORLEN Team.
– Dzisiejsze miejsce to efekt obranej strategii – chciałem mieć jutro pozycję startową, która pozwoli mi doganiać wolniejszych zawodników będących przede mną. Co prawda oznacza to jazdę w kurzu, ale też czyni ją dużo bardziej przyjemną – mówi Maciej Giemza.
Klasyfikacji juniorów przewodzi Argentyńczyk Luciano Benavides, wśród seniorów najlepszy czas uzyskał Australijczyk Toby Price. Jutro drugi z sześciu zaplanowanych odcinków rajdu.