Odkąd wpadły nam w ręce suszarki do butów firmy elektrowarm, sami sobie dziwimy się, czemu wcześniej nie propagowaliśmy tego wynalazku wśród motocyklistów.
Zapewne każdemu z Was zdarzyło się wrócić z motocyklowego wypadu i wylewać wodę z butów. Ich suszenie zawsze trwało długo, ale za to nie było bardzo skuteczne. Te udręki mogą odejść do przeszłości – sprawdziliśmy to sami. Rozwiązaniem jest suszarka do butów.
Urządzenie występuje w kilku odmianach o różnym stopniu komplikacji. Najprostsze to po prostu dwie grzałki wtykane do butów. Rozgrzewają się do temperatury ok. 40oC i powoli suszą buty. Mogą być podpięte do gniazdka 12 lub 220V. Wersja bardziej skomplikowana dodatkowo emituje bakteriobójczy ultrafiolet. Jednak najbardziej przypadł nam do gustu skomplikowany, ale skuteczny, ”stacjonarny„ kombajn, który suszy przez nadmuch ciepłego powietrza, a dodatkowo ozonuje obuwie.
Czas suszenia i ozonowania można regulować. Powietrze suszy, a ozon działa bakteriobójczo. W dodatku proces usuwa – co tu kryć – niemiłe zapachy. Sprawdziliśmy, że suszarką równie skutecznie można potraktować kask czy rękawiczki. Jeżeli pojawi się problem z przekonaniem reszty rodziny do zakupu, jest jeszcze jeden argument: suszarka przydaje się cały rok i suszy nie tylko motocyklowe, ale cywilne obuwie także!