fbpx

Może to brawurowy pomysł, aby kobieta robiła test tego typu motocykla? A może to brawura po stronie Harleya, że wypuścił wersję stylizowaną na militarną, niczym dawne WLA? Nie wiem, nie bardzo chce mi się nad tym zastanawiać. Jadę bez zastanawiania się.

Pierwsze wrażenie? Dość ważne, bo z psychologicznego punktu widzenia wyrabiamy je sobie w ciągu kilku sekund. Wtedy zapada w naszym mózgu decyzja, czy spotkaną postać uważamy za godną zaufania. W tym krótkim czasie kluczowy jest wygląd. To działa zarówno w zestawieniu człowiek – człowiek jak i człowiek – motocykl. Jest kilka rzeczy, które oceniamy natychmiastowo.
Najważniejsze: po pierwsze – zaufanie (ufam/nie ufam). Harley Slim S – ufam. Po drugie – status społeczny (wysoki/niski). Slim S zaliczamy do wysokiego statusu. Po trzecie – wyuzdany czy grzeczny? W tym przypadku, choć to „militarna” wersja, S Screamin`Eagle chciałby być wyuzdany (jakkolwiek beznadziejnie to brzmi), ale jest inaczej. Jest zdecydowanie grzeczny. Po czwarte – dominacja czy uległość? Okazuje się, iż faceci z brakiem włosów kojarzą się z władzą, zatem można powiedzieć, że z dominacją. A może kierowca H-D wobec tego powinien być łysy? S – na pierwsze wrażenie – to władza. Bez wątpienia. Po piąte – sukces czy porażka? Jeśli ktoś chce szybko przemieszczać się Harleyem militarnym w wersji S, bez wątpienia będzie się to kojarzyło z sukcesem.

Stara – nowa filozofia

Punktów oceny jest więcej, natomiast te są najważniejsze. Ogólnie pierwsze wrażenie wypada na korzyść motocykla. Ja, zobaczywszy tego Softaila pierwszy raz, oceniłam go pozytywne. Tylko zastanawiałam się, gdzie skrywa się jego waga – 321 kg – skoro wygląda bardzo „fit” a nawet – par excellence – Slim? Ten model łamie stereotypy o H-D, panujące wśród niektórych, że brzuch, frędzle na kierownicach, pot, dziurawe zęby etc. Ta linia motocykla jest bez wątpienia w swoim militarnym wyglądzie bardzo nowoczesna i stylowa.
Przykładem, jak ponadczasowe są Harleye, jest model WLA z roku 1942. Ten 79-letni weteran okazuje się nie tylko podobny do współczesnego Slim S, ale także na rynku osiąga ceny na tym samym poziomie (18 – 29 tys. euro). W tym segmencie konkurenci nie mogą się pochwalić takimi podobieństwami. Mam wrażenie, że „wracamy do klasyki”, więc pewnie za chwilę będziemy poszukiwać klasycznych motocykli i ten Slim stanie się pożądaną jednostką na rynku. Myślę, że ponadczasowa, stara – nowa filozofia będzie nam towarzyszyć jeszcze długo.

A reszta?

Tył motocykla jest bardzo zgrabny i nie zaprasza absolutnie żadnych pasażerów. Profil siedzenia jest taki, że lepiej uważać przy kręceniu prawą dłonią. Trzeba pilnować, aby nie znaleźć się tam, gdzie zwykle bywa pasażer. Bardzo dobrze wygląda rama stylizowana na sztywne zawieszenie. Z przodu przechodzi w dobrze dopasowaną kierownicę. I to wszystko jest napędzane kapitalnym silnikiem Screamin`Eagle o pojemności 110 cali sześciennych, czyli 1801 ccm i nieznanej mocy, bo nią przecież Harley niezwykł się chwalić, ale o maksymalnym momencie 145 Nm. A to już nam mówi wiele. Silnik bardzo dobrze rozpędza masę 321 kg.
Tym, co choć jest wygodne, lecz przeszkadza tej konstrukcji, są półki pod nogami. Chcesz uciec przed codziennością i mocniej złożyć się w zakręcie? Zawsze przytrzesz o drogę.
Skrzynia biegów pracuje jak w H-D – twardo, ale po założeniu wojskowych trzewików śmiało można wrzucać. Uciążliwe było szukanie pozycji neutralnej podczas jazdy od świateł do świateł, od czołgu do czołgu. Sprzęgło jest tu dla silnorękich komandosów, którzy mają w dłoniach uścisk prasy.
Wydech tego motocykla dobrze komponuje się z całością, choć wolałabym, by był głośniejszy. Brzmi jak wołanie żołnierza, który zagrzewa kumpli do ataku, ale zapomniał zdjąć maski gazowej. Kolejną rzeczą, która wymaga komentarza, to – jak bywa często w H-D – widok zegarów. Okropnie mocno trzeba się schylać, by rzucić okiem na prędkościomierz i kontrolki. Przełączniki też nie są umieszczone ergonomicznie. Mam dość długi zasięg palca, a mimo tego było mi niewygodnie przy przełączaniu kierunkowskazów czy trąbieniu na ślepych weteranów wojennych, polujących na moje bezpieczeństwo.
A propos tych weteranów, to hamulce powinny być nieco lepiej pomyślane. Skuteczność jedynej tarczy z przodu z zaciskiem czterotłoczkowym nie jest zachwycająca . Tył hamuje również za pomocą jednej tarczy i tylko dwutłoczkowego zacisku. Gdyby chodziło o prędkości, jakie można sobie wyobrazić gdzieś na wertepach poligonu bądź przy typowo miejskim jeżdżeniu, to hamulce spiszą się bardzo dobrze.
Fajne jest to, że w ładnie malowanym zbiorniku z gwiazdą mieści się 18,9 l. To już daje nam całkiem dobry zasięg. Spalanie w Harleyu to wartość, która nie jest kluczowa dla kupującego. Często podczas luźnych pogawędek czy to o samochodach, czy o motocyklach słyszę, iż w amerykańskich sprzętach nie jest to istotny parametr. Dla Slima producent podaje średnie spalanie na poziomie 5,5 l na 100 km. Czy to dużo? Nie, wziąwszy pod uwagę pojemność silnika oraz spory moment obrotowy.

Pozory mylą

Gdy tylko zetknęłam się z tym motocyklem pomyślałam sobie że „oto właśnie postarzam się o kolejne 25 lat” ale raz dwa, ułożyłam sobie w głowie plan testu i zdjęć. To musiało być coś związanego z wojskiem. Wtedy zrodziła się myśl: pojadę do Muzeum Techniki Wojskowej i tam zrobimy ujęcia, które najlepiej oddadzą charakter tego motocykla! I udało się!
Chwilę z Softailem Slim S oceniam bardzo dobrze. Byłam zaskoczona, jak sprawnie się nim manewruje między samochodami, jak dobrze jeździ po terenie Muzeum Techniki Wojskowej. Na światłach również mało kto mnie zaskoczył, bo w końcu miałam te 145 Nm. Jedyne, co bym zmieniła, aby nadać tej maszynie bardziej militarny wygląd, to lampy oraz wykończenia: wszelkie błyszczące elementy powinny być matowe. To komponowałoby się najlepiej. Reszta może zostać.
Jeśli jesteś kobietą, która lubi fajne gadżety, do tego związane trochę z wojskowym podejściem do życia, masz odrobinę więcej siły niż przeciętna kobieta – to motocykl dla Ciebie. Jest szybki jak na swój segment, nie ma miejsca na pasażerów i ma nisko położony środek ciężkości. No i robi fajne wrażenie. Jeśli jesteś facetem, który chce odbyć swoja „służbę wojskową” w miejscach, w których czuje się najlepiej, z punku A do B gnać jak posłaniec z ultraważną wiadomością dla dowództwa, nawet mimo tego, że nie masz do dyspozycji jakiejś potężnej mocy, to także fajna maszyna dla takiego żołnierza jak Ty.

Miejsce testu: Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej

Jadąc po odbiór motocykla, wiedziałam, że będzie to wojskowy temat. Początkowo chciałam podjechać na poligon, przy okazji trochę postrzelać, ale pogoda w marcu nie rozpieszcza, więc wybrałam warszawskie Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. Dogadałam się z kierownikiem, więc mogliśmy wjechać i szaleć do woli z aparatem, oraz motocyklem. Muzeum mieści się w Warszawie przy ul. Powsińska 13. Więcej znajdziecie na: www: www.muzeumptw.pl, www.facebook.com/MuzeumPTW.

Dane techniczne Harley-Davidson Softail Slim S

SILNIK
Typ > czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ > V2
Rozrząd > OHV, 2 zawory na cylinder
Pojemność skokowa > 1801 ccm
Średnica i skok tłoka > 101,6 i 111.1 mm
Stopień sprężania > 9.2:1
Moc maksymalna > brak danych
Moment obrotowy > 145 Nm przy 4000 obr./min
Zasilanie > wtrysk paliwa
Smarowanie > sucha miska olejowa
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Silnik-sprzęgło > łańcuch
Sprzęgło > wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów > sześciostopniowa
Napęd tylnego koła > pasem
PODWOZIE
Rama > zamknięta, z rur stalowych
Zawieszenie przednie > teleskopowe, Ø 41,33 mm
Zawieszenie tylne > stalowy wahacz , dwa leżące amortyzatory
Hamulec przedni > 4-tłoczkowy, jednotarczowy, Ø 300 mm
Hamulec tylny > tarczowy, 2-tłoczkowy, Ø 292 mm
Opony przód i tył > MT 90 B 16 72H i MU 85 B 16 77H
ELEKTRONIKA
ABS > standard
Kontrola trakcji > brak
Inne > brak
WYMIARY I MASY
Długość > 2350 mm
Szerokość > 990 mm
Wysokość > 1100 mm
Wysokość siedzenia > 650 mm
Rozstaw osi > 1635 mm
Minimalny prześwit > 115 mm
Kąt pochylenia główki ramy > 32,1°
Masa pojazdu gotowego do jazdy z pełnym bakiem > 309 kg – bez płynów
Dopuszczalna masa całkowita > 526 kg
Zbiornik paliwa > 18,9 l
Pojemność układu olejowego > 3,3 l

Eksploatacja

Prędkość maks.: nieistotna
Zużycie paliwa: 5,5 l
Przyspieszenie 0-100 km/h: bez znaczenia
Zasięg motocykla: ok. 340 km

Cena: od 96 010 zł
Lista dilerów: www.harley-davidson.pl

KOMENTARZE