fbpx

Włoskie motocykle mają w Polsce swoich wiernych zwolenników, choć nie brakuje też takich, którzy twierdzą, że „włoszczyzna dobra jest tylko do zupy”. My postanowiliśmy sprawdzić, jak smakuje taka właśnie włoszczyzna podana na dwa nieco różne sposoby.

 

Wejście w świat włoskich motocykli nie jest może najtańsze, ale te maszyny potrafią zrewanżować się nie tylko własnościami jezdnymi

 

W tym celu wybraliśmy dwie włoskie marki, których motocykle dostępne są w naszym kraju. Ducati i Moto Guzzi. Dlaczego tylko te dwie? Bo na Aprilię przyjdzie jeszcze poczekać kilka tygodni, a Cagiva dręczona trudnościami finansowymi jest w stanie zaniku. Nasz wybór padł na najtańsze motocykle z oferty obu tych firm, dedykowane wszystkim początkującym i tym, którzy liczą się z każdym groszem. Co wcale nie znaczy, że są to motocykle tanie. Ducati Monster 620 w najtańszej wersji Dark kosztuje 30 tys. zł, a za Moto Guzzi Brava należy zapłacić 33 tys. zł. Jest to trochę więcej, niż żąda japońska konkurencja, gdyż porównywalne Suzuki SV 650S kosztuje 30 tys. zł. Jednak tym, co w wielu przypadkach przekonuje do europejskich motocykli, jest nie tylko ich charyzma i większy prestiż płynący z faktu ich posiadania, ale i dużo bardziej przyziemne względy, jak choćby niższy koszt części zamiennych.

 

Oba prezentowane motocykle w idealny sposób ucieleśniają konstrukcyjne tradycje swoich wytwórni. Mamy zatem Ducati napędzane widlastym twinem z desmodromicznym rozrządem i spawaną ze stalowych rur kratownicową ramą. Z kolei Moto Guzzi ma także dwucylindrowy silnik z cylindrami rozchylonymi podobnie pod kątem 90*, jednak zgodnie z filozofią firmy jego wał korbowy umieszczono wzdłuż osi motocykla, a napęd na tylne koło przenoszony jest za pośrednictwem wału Kardana. A więc niby podobne, a tak różne…

 

Z założenia i Monster 620 i Breva 750 przeznaczone są dla pragnących wejść w świat motocykli. Dla Brevy ukuto nawet określenie „easy bike”, czyli motocykl sprawiający minimum komplikacji swojemu użytkownikowi. I rzeczywiście, są to motocykle lekkie, poręczne i bezproblemowe w eksploatacji. Zarówno moc silnika jak i charakterystyka podwozia bardziej predestynują je do codziennego użytku, rekreacji czy nawet turystyki niż do jakichś szaleństw.

Po pierwsze, poznać

Tych, którzy mają z nim pierwszy raz do czynienia, Monster 620 Dark zaskakuje co najmniej dwa razy. Najpierw zwartością. Kiedy usiądziemy po raz pierwszy za kierownicą, możemy odnieść wrażenie, że jest to właściwie jeżdżący silnik z kawałkiem ramy łączącym oba koła. Drugim zaskoczeniem jest minimalizm (żeby nie użyć słowa skromność) w wyposażeniu Monstera 620. Lakier jest matowy. Jeśli jest, bo większość elementów wykonanych z plastiku utrzymanych jest w jego naturalnym kolorze. Wszystkie napisy okazują się być naklejkami. Rury wydechowe wykrępowane są po prostu z nierdzewnej stali. Po uniesieniu siodła znaleźć w nim można skromny schowek mieszczący symboliczny zresztą zestaw narzędzi. Po prostu akademicki przykład funkcjonalizmu. Odstępstwem od tej reguły jest seryjny immobilizer współpracujący z chipem w kluczyku oraz obrotomierz, do niedawna rzecz w najtańszych Monsterach niespotykana.

 

Przy spartańsko wyposażonym Monsterze Breva sprawia wrażenie motocykla z zupełnie innej bajki. Lakierowane na wysoki połysk, i to w dwu odcieniach, są wszystkie elementy nadwozia. Pokrycie kanapy dobrane jest kolorystycznie do barwy lakieru. Nie brakuje misternie wykonanych firmowych znaczków Moto Guzzi dodających jeszcze szyku i elegancji. Miejsce dla pasażera jest dużo szersze, a do tego wyposażone w budzący zaufanie uchwyt. Miniowiewka mocowana do reflektora stanowi wyposażenie standardowe, podobnie jak włączane przyciskiem na zestawie zegarów światła awaryjne. Ukłonem w stronę klasyki są chromowane tłumiki i rury wydechowe, tak rzadko spotykane dziś w tego rodzaju motocyklach. Breva jest elegancka i dopieszczona w każdym najdrobniejszym szczególe.

Po drugie, okiełznać

Mimo że bazują na podobnym widlastym układzie, silniki Ducati i Moto Guzzi różnią się diametralnie. Breva ma klasyczny rozrząd popychaczowy, podczas gdy Monster ma wałki rozrządu w głowicy, a na nich jeszcze drugi komplet krzywek do zamykania zaworów, wszak to desmo. Oba silniki mają wtrysk paliwa. Z wszystkich czterech tłumików rozchodzi się zapowiadający burzę pomruk. Należy docenić także to, że w obu motocyklach konstruktorzy zadbali także o zmysł słuchu. Oba motocykle brzmią świetnie.

 

W tej parze rola brutala przypada Ducati. Jego silnik reaguje agresywniej na dodanie gazu, choć każdorazowe zejście poniżej 2500 obr/min kwituje wściekłym szarpaniem łańcucha. Powyżej tych obrotów najmniejszy z Monsterów pokazuje natomiast swoją prawdziwą naturę, niemiłosiernie drąc do przodu. Użyteczny zakres obrotów okazuje się szeroki, dochodząc w szczycie do prawie 10 tysięcy obr/min.

 

Breva jest dużo łagodniejsza. Wystarczy wrzucić jedynkę, puścić sprzęgło i Moto Guzzi miękko rusza z miejsca. To samo w przypadku Ducati wywołuje tylko głośne kichnięcie w filtrze powietrza i silnik gaśnie. Sprzęgło w Brevie pracuje pewniej i nie wymaga tak dużej siły do włączania, co hydraulicznie sterowane sprzęgło w Monsterze. Breva dysponuje większością momentu w już dolnym zakresie obrotów, co okazuje się wielce przydatne np. podczas jazdy w ruchu miejskim. W obu motocyklach skrzynie biegów sprawnie przerzucają przełożenia, działając cicho i skutecznie. Wielki plus należy się Moto Guzzi za wał Kardana napędzający tylne koło. W praktyce zdejmuje on z użytkownika obowiązek okresowej kontroli naciągu i smarowania łańcucha, co niestety, jest udziałem Ducati. Odpada także niebagatelny koszt wymiany zużytego łańcucha i kół zębatych.

 

Prawdę mówiąc, nie zdziwiło mnie wcale to, że odmienność charakterów silników znajduje swoje odbicie także w sposobie, w jaki zachowują się na drodze podwozia obu motocykli. Monster ze swoim krótkim rozstawem osi i stosunków sztywnymi teleskopami upside-down znakomicie trzyma się drogi, ale na dziurawych nawierzchniach potrafi dać nieźle w kość. Tymczasem Breva gładko pokonuje nierówności, chociaż przy większych garbach wychodzi na jaw niezbyt duży skok tylnego zawieszenia. Oba motocykle łączy jedno – niesamowita lekkość, z jaką dają się prowadzić, precyzja prowadzenia i przewidywalność zachowania w każdych warunkach drogowych. Są to po prostu maszyny stworzone dla ludzi niekoniecznie będących mistrzami kierownicy, wybaczające wiele, choć nie zapominajmy – w dalszym ciągu prawdziwe motocykle dające posmakować prawdziwych emocji.

 

Nie trzeba specjalnie wysilać wzroku, by zauważyć, że oba motocykle mają taki sam przedni hamulec. Co prawda przypadku Ducati pojedyncza tarcza Brembo jest charakterystyczna tylko dla najtańszej wersji Dark, a bogatsze mają już podwójny hamulec z przodu – jego skuteczność jest jednak całkowicie wystarczająca i jedyną niewygodą jest większa siła niezbędna do ciągnięcia dźwigni przy ostrym hamowaniu. Także w przypadku Brevy pojedyncza tarcza okazuje się w pełni satysfakcjonująca

Po trzecie, wykorzystać

Pod względem ergonomii obie włoskie diwy mogą stanowić wzór do naśladowania. Pozycja za kierownicą i konfiguracja podnóżków okazuje się być optymalna, tj. pozwalająca na długie podróże bez niepotrzebnego zmęczenia. W obu motocyklach siodło umieszczone jest stosunkowo nisko, co pozwala bez ograniczeń korzystać z rozkoszy jazdy nawet osobom niezbyt wysokim. Kierowca Brevy siedzi bardziej wyprostowany, a węższa niż w Ducati kierownica okazuje się praktyczniejsza, gdy trzeba przeciskać się między samochodami. Dla pasażera dużo przyjaźniejsze okazuje się Moto Guzzi. Ma on tutaj dla siebie tyle miejsca, ile trzeba, wygodnie umieszczone podnóżki i solidny uchwyt. Dużo gorzej wypada na jego tle Monster, który nie zapewnia pasażerowi więcej niż maleńka i twarda poduszeczka.

 

Pewien problem mogą napotkać użytkownicy przy pierwszym dalszym wyjeździe. Otóż w obu motocyklach zbiornik paliwa wykonany jest z tworzywa sztucznego, co zmusza do skorzystania z tankbagu dedykowanego danemu modelowi. Tutaj obronną ręką wyszło Moto Guzzi, a właściwie jego importer Polmotor, który w cenę motocykla wliczył nie tylko oryginalny tankbag, ale i dwa eleganckie, lakierowane w kolorze motocykla kufry bagażowe.

Po czwarte, polubić

Ducati Monster 620 Dark i Moto Guzzi 750 Breva stanowią najtańszy sposób wejścia w świat włoskich motocykli. Przy bliższym poznaniu okazują się one być nie tylko maszynami pełnymi charyzmy, lecz także motocyklami na praktycznie każdą okazję. Okazują się, że znakomicie radzą sobie na zatłoczonych ulicach, a i na podmiejskich, krętych drogach czują się jak ryba w wodzie. Są przy tym lekkie, łatwe w prowadzeniu i niesprawiające trudności nawet mało doświadczonym motocyklistom.

 

Jednakże pod względem charakteru Ducati Monster 620 i Moto Guzzi Breva różnią się dość znacznie. Monster jest bardziej dynamiczny, brutalniejszy w oddawaniu mocy. To motocykl dla miejskiego chuligana. Twardy, szorstki i spartańsko wykończony.

 

Breva jest przy Monsterze uosobieniem łagodności. Miękko pracujący silnik, zawieszenie gładko wybierające nierówności, przyjazność dla dwuosobowej załogi i wreszcie dopieszczenie każdego szczegółu wyposażenia czynią z niej motocykl dla spokojniejszych, bardziej ustatkowanych motocyklistów.

 

DANE TECHNICZNE .
Ducati Monster 620 Dark .
SILNIK .
Typ: czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ: dwucylindrowy, widlasty V 90*
Rozrząd: OHC, dwa zawory na cylinder, desmodromiczny
Pojemność skokowa: 618 ccm
Średnica x skok tłoka: 80 x 61,5 mm
Stopień sprężania: 10,5:1
Moc maksymalna: 60 KM (44 kW) przy 9500 obr/min
Moment obrotowy: 53 Nm przy 6750 obr/min
Zasilanie: wtrysk paliwa Marelli 45 mm
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Rozruch: elektryczny
Alternator: 520 W
Akumulator: 12 V 10 Ah
Zapłon: z mikroprocesorem
PRZENIESIENIE NAPĘDU .
Silnik-sprzęgło: koła zębate
Sprzęgło: wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów: pięciostopniowa
Napęd tylnego koła: łańcuch o-ring
PODWOZIE: .
Rama: otwarta, boczna, kratownicowa z rur stalowych
Zawieszenie przednie: teleskopowe upside-down 43 mm, skok 130 mm
Zawieszenie tylne: wahacz stalowy, skok 147 mm
Hamulec przedni: pojedynczy tarczowy 320 mm, zacisk czterotłoczkowy
Hamulec tylny: pojedynczy tarczowy 245 mm, zacisk dwutłoczkowy
Opony przód/ tył: 120/60 ZR17 / 160/60 ZR17
WYMIARY I MASY .
Długość: 2100 mm
Szerokość: 795 mm
Wysokość siedzenia: 770 mm
Rozstaw osi: 1440 mm
Minimalny prześwit: mm
Kąt pochylenia główki ramy: 66*
Masa pojazdu gotowego do jazdy: 176 kg
Zbiornik paliwa: 15 l
Pojemność zbiornika oleju: .
DANE EKSPLOATACYJNE: .
Prędkość maksymalna: 193 km/h
Zużycie paliwa: 6-7 l/100 km
Przyspieszenia: 0-100 km/h w 4,2 sek, 50-120 km/h na 5. biegu w 10,0 sek
Importer: Polonia Cup Sp. z o. o. 00-000 Tarnowskie Góry, ul. Bytomska 123, tel. (0-32) 768-32-30.

 

Dziękujemy firmie Boldor (tel. 0-22 811-55-74 za udostępnienie motocykla do testów

 

DANE TECHNICZNE .
Moto Guzzi Breva 750 .
SILNIK .
Typ: czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ: dwucylindrowy, widlasty V 90*
Rozrząd: OHV, dwa zawory na cylinder
Pojemność skokowa: 744 ccm
Średnica x skok tłoka: 80 x 74 mm
Stopień sprężania: 9,6:1
Moc maksymalna: 48 KM (35,5 kW) przy 6800 obr/min
Moment obrotowy: 55 Nm przy 3600 obr/min
Zasilanie: wtrysk paliwa Marelli 36 mm
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Rozruch: elektryczny
Alternator: 340 W
Akumulator: 12V 12 Ah
Zapłon: z mikroprocesorem
PRZENIESIENIE NAPĘDU .
Silnik-sprzęgło: bezpośrednie
Sprzęgło: dwutarczowe, suche
Skrzynia biegów: pięciostopniowa
Napęd tylnego koła: wał Kardana
PODWOZIE: .
Rama: podwójna, zamknięta z rur stalowych
Zawieszenie przednie: teleskopowe 40 mm, skok 130 mm
Zawieszenie tylne: wahacz aluminiowy, skok 118 mm
Hamulec przedni: pojedynczy tarczowy 320 mm, zacisk czterotłoczkowy
Hamulec tylny: pojedynczy tarczowy 260 mm
Opony przód/ tył: 110/70-17 / 130/80-17
WYMIARY I MASY .
Długość: 2170 mm
Szerokość: 720mm
Wysokość siedzenia: 790 mm
Rozstaw osi: 1450 mm
Kąt pochylenia główki ramy: 62*
Masa pojazdu gotowego do jazdy: 182 kg
Zbiornik paliwa: 18 l
DANE EKSPLOATACYJNE: .
Prędkość maksymalna: 176 km/h
Zużycie paliwa: 5-6 l/100 km
Przyspieszenia: 0-100 km/h w 5,3 sek, 50-120 km/h na 5.biegu w 11,5 sek
CENA .
Importer: Polmotor, 04-556 Warszawa, ul. Kaczeńca 4/6, tel. (0-22) 812-42-51, www.motoguzzi.pl.
KOMENTARZE