To co zrobili Japończycy, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Nowa Yamaha YZF-R1 jest piekielnie skuteczna i ma wszystko, co potrzebne, aby poważnie namieszać w kategorii motocykli supersportowych.
Jeden dzień na torze wystarczył, aby przekonać się o możliwościach nowego modelu. To milowy krok w drodze rozwoju motocykli i ukoronowanie wielu lat ciężkiej pracy japońskich inżynierów. Dodajmy jeszcze – inżynierów geniuszy. Wszystko wskazuje na to, że Yamaha ma ambicję, aby zupełnie zdominować klasę sportowych ”litrów„. Nowa, rewolucyjna YZF-R1 nie bierze jeńców i nie idzie na żaden kompromis. Nie interesuje ją sama obecność na podium, ten sprzęt jest stworzony do bycia liderem.
Rewelacyjny silnik w połączeniu z fenomenalną elektroniką (o której można opowiadać godzinami) robią tak dobrą robotę, że trudno to opisać w kilku zdaniach. Chętnie się rozpiszemy na łamach Świata Motocykli, ale pozwólcie teraz odetchnąć po jazdach testowych i ostudzić emocje. Pierwsze wrażenia? To szokująco dobry motocykl! Prawdopodobnie najlepszy, jaki kiedykolwiek testowaliśmy.