Taddy Błażusiak postanowił fanom brudnego sportu zrekompensować tegoroczny brak Red Bull 111 Megawatt, uruchamiając swoją Akademię Enduro Online – Ready z-Taddy Go! Będziecie mogli się z niej dowiedzieć, jak się ubrać, żeby bezpiecznie trenować, jak ustawić motocykl odpowiednio do swoich preferencji oraz jak trenować elementy hard enduro i superenduro! Zajrzeliśmy do jego garażu…
Na skróty:
Nie jest odkryciem, że każdy z nas ma inną budowę ciała, więc już na samym starcie widzimy, że każdemu będzie odpowiadało co innego. Do tego dochodzi styl jazdy, pozycja, indywidualne preferencje i oczywiście teren, w którym jeździmy. Nie trzeba więc chyba nikogo przekonywać, że każdemu będą pasowały inne ustawienia i każdy musi poświęcić trochę czasu, żeby znaleźć najlepsze.
Własne preferencje
Kopiując to, co robi Tadek Błażusiak, wcale nie zaczniemy szybciej jeździć i nie zostaniemy nagle mistrzami. Efekt może być nawet odwrotny i zamiast przyśpieszyć – zwolnimy, bo okaże się, że jest nam po prostu niewygodnie i czujemy się niepewnie. Nie znaczy to jednak, że nie warto słuchać gościa, który zjadł zęby na tym sporcie. Trzeba po prostu zastosować jego rady, uwzględniając własne preferencje.
Ustawianie kierownicy
Absolutną podstawą w jeździe terenowej motocyklem jest ustawienie kierownicy, klamek i dźwigni. Tutaj przepis jest jeden – trzeba testować, testować i jeszcze raz testować. Większość zawodników ze światowej czołówki enduro jeździ z kierownicą Renthal 996, ale warto przetestować kilka różnych, żeby znaleźć swoją ulubioną. Różne kąty i gięcia sprawiają, że każda wymusza inną pozycję dłoni, rąk i całego ciała.
Położenie klamek
Pozycję klamek przedniego hamulca i sprzęgła można wstępnie ustawić, siedząc na motocyklu w naturalnej pozycji. Z zamkniętymi oczami podnosimy ręce do góry i kładziemy na kierownicy z wyprostowanymi dwoma wewnętrznymi palcami każdej z dłoni. Klamki powinny znaleźć się tam, gdzie wylądowały nasze dłonie.
Po wyznaczeniu pozycji bazowej, można delikatnie je przestawiać, aż znajdziemy ich idealne położenie. Pamiętajcie również, że im bardziej klamki są przesunięte do środka, tym większa dźwignia działa podczas naciskania ich palcami i tym mniejsza siła potrzebna będzie do ich obsługiwania.
Regulacja dźwigni nożnych
Z ustawieniem dźwigni tylnego hamulca i biegów powinno być łatwiej, bo regulujemy je tylko w zakresie góra-dół. Najczęściej ustawia się je niemal w jednej linii z zębami podnóżków, ale warto popróbować różnych modyfikacji. Hamulec nie może być zbyt wysoko, bo będziemy musieli podnosić nogę z podnóżka, żeby go wcisnąć. Nie może być również zbyt nisko, bo jadąc w odchyleniu do tyłu, nie będziemy w stanie go do końca nacisnąć.
Z biegami jest jeszcze łatwiej, bo musimy ustawić dźwignię tak, żeby nie mieć problemu ze zmienianiem przełożeń przy żadnej pozycji ciała. Po kilku próbach z pewnością znajdziecie swój ulubiony „ząbek”.
Dawka cennej wiedzy
Gdy już motocykl leży pod nami jak ulał, możemy zająć się tym, żeby również pracował z nami, jakby był uszyty na miarę, a raczej „pod wagę”. Tutaj kluczowe będzie ustawienie zawieszenia.
Możemy to zrobić, sprawdzając wartości ugięcia wstępnego (SAG-i) amortyzatorów lub sprawdzając twardości zamontowanych sprężyn, czyli jakiej wadze (jakiemu obciążeniu) one odpowiadają. Różnica wysokości zawieszenia pomiędzy całkowicie rozciągniętym tylnym amortyzatorem (motocykl np. na stojaku), a poziomem, gdy ugina się pod masą samego motocykla (SAG statyczny) powinna wynosić około 9-10 mm, zaś gdy ugina się także pod masą kierowcy w pełnym ubiorze (SAG dynamiczny) – około 30-35 mm. Wartość ta zależna jest od terenu, w którym jeździmy. Im wolniej i bardziej technicznie, tym amortyzator powinien się mniej uginać i pracować w większym zakresie.
Czas na „klikanie”
Na koniec dochodzi kwestia „wyklikania” zawieszenia, czyli ustawienia kompresji i odbicia amortyzatorów za pomocą specjalnej regulacji, znajdującej się na górze i dole amortyzatorów. Najlepiej zacząć od środka zakresu i próbować iść w każdą stronę po 1-2 kilki, szukając poziomów, które będą nam odpowiadać.
Często producenci podają kilka gotowych ustawień w zależności od stylu jazdy i preferencji. Stanowią one świetną bazę do „poszukiwań”. Pamiętajcie, że nie ma złotego środka na całą trasę, czy też tor i trzeba szukać kompromisu pomiędzy komfortem, a bezpieczeństwem.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej od samego Mistrza, koniecznie wyczekujcie i szukajcie jego lekcji w ramach Akademii Enduro – Ready z-Taddy Go! My oczywiście będziemy dzielić się nimi z wami, a i sami postaramy się uzupełniać wiedzę o ustawieniach motocykla, ubiorze czy samej jeździe, bo są to tematy, które nigdy się nie wyczerpią. Śledźcie naszą stronę oraz media społecznościowe i nie przegapcie żadnej dawki cennej wiedzy!