fbpx

Bartosz Zmarzlik dopiął swego i wykorzystał pierwszą tzw. piłkę meczową na przypieczętowanie piątego tytułu indywidualnego mistrza świata na żużlu! 29-latek był drugi w Vojens i dzięki temu już przed finałem sezonu w Toruniu może cieszyć się z historycznego, piątego mistrzostwa!

Bartosz Zmarzlik jechał do duńskiego Vojens z pierwszą w tym roku szansą na przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego. Podobnie było też przed rokiem, ale wtedy – po kontrowersjach – Polaka wykluczono z zawodów. Tym razem po wygranej 29-latka w Rydze jego przewaga w mistrzostwach nad najbliższym rywalem Fredrikiem Lindgrenem wynosiła 17 punktów, a nad trzecim Robertem Lambertem – 24 pkt. Oznaczało to, że jeśli po zawodach o GP Danii Zmarzlik będzie miał co najmniej 21 „oczek” przewagi nad drugim zawodnikiem w tabeli – już teraz będzie mógł świętować mistrzostwo, choć do końca cyklu wciąż pozostała jeszcze runda w Toruniu (28 września).

Zawody w Danii rozpoczęły się od dobrych biegów Zmarzlika i zgarnięciu przez niego w sumie ośmiu punktów w trzech pierwszych startach. Wicelider mistrzostw Lindgren rozpoczął tymczasem GP od wykluczenia ze swojego pierwszego biegu za spowodowanie upadku Dana Bewleya. Słabo jechali Szymon Woźniak Dominik Kubera – ten pierwszy w trzech pierwszych startach wywalczył zaledwie jedno „oczko”, podczas gdy drugi – trzy. Udanie radził sobie z kolei Maciej Janowski, który po trzech seriach miał siedem punktów i był o krok od awansu do półfinału.

Ostatecznie to Bartosz Zmarzlik wygrał rundę zasadniczą z dorobkiem dwunastu punktów, dzięki czemu to on jako pierwszy wybierał pole startowe w półfinale. 29-latek, który w piątek awansował z Motorem Lublin do finałów PGE Ekstraligi, zdecydował się na pierwsze pole, które tego wieczoru było zdecydowanie najlepsze. Wraz z nim do półfinałów wjechali jeszcze Dominik Kubera, który wygrał swoje dwa ostatnie biegi w fazie zasadniczej, a także Maciej Janowski. W decydujących biegach zabrakło z kolei miejsca dla Fredrika Lindgrena, który uplasował się na czternastej lokacie, tuż przed Jackiem Holderem. Tym samym Szwed, które ostatnie cztery Grand Prix kończył na podium, musiał oficjalnie pożegnać się z szansami na mistrzostwo SGP sezonu 2024.

W półfinałach nie działo się wiele – wygrywali ci, którzy najlepiej wyszli spod taśmy. W swoich półfinałach triumfowali, jadący w czerwonych kaskach Zmarzlik i Janowski, a wraz z nimi do finału awansowali Lambert oraz Andrzej Lebiediew. Brytyjczyk jeszcze nigdy nie wygrał turnieju Grand Prix, podczas gdy Łotysz od początku zaznaczał, że szczerze nienawidzi toru w Vojens.

W wielkim finale Bartosz Zmarzlik wystarczyło, że finiszuje tuż za Lambertem i będzie mógł świętowac kolejne mistrzostwo. Polak raz jeszcze ruszał z pierwszego pola, ale na dojeździe do pierwszego łuku był dopiero trzeci. Spod taśmy wystrzelił Robert Lambert i objął prowadzenie, a 29-latek po chwili uporał się z Andrzejem Lebiediewem i wskoczył na drugą lokatę. Ostatecznie to Brytyjczyk zgarnął wygraną – swoją pierwszą w cyklu Grand Prix, ale to było za mało, by podtrzymać matematyczne szanse na tytuł mistrzowski. Drugie miejsce Zmarzlika pozwoliło mu bowiem przypieczętować mistrzostwo na jedną rundę przed końcem sezonu! Najlepszą trójkę uzupełnił Maciej Janowski, dla którego to powrót na podium SGP po dwuletniej nieobecności, gdy był trzeci w Malilli w 2022 roku.

Bartosz Zmarzlik tym samym zdobył swój piąty w karierze, a trzeci z rzędu tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu! Do wyrównania rekordu Tony’ego Richardsona brakuje mu już „tylko” jednego mistrzostwa. Jednocześnie 29-latek jako zaledwie trzeci w historii mistrzostw świata ustrzelił hat-trick polegający na zdobyciu trzech mistrzostw w trzy kolejne sezony. 

Finałowa runda sezonu 2024 Speedway Grand Prix odbędzie się w sobotę 28 września w Toruniu. Dzień później rozstrzygną się losy drużynowego mistrzostwa Polski na żużlu. 

SGP Vojens 2024 – wyniki:

1. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 15 (1,2,3,1,3,2,3) – 20 pkt. do klasyfikacji GP
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 17 (2,3,3,2,2,3,2) – 18
3. Maciej Janowski (Polska) – 14 (3,2,2,0,3,3,1) – 16
4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 11 (1,3,3,1,1,2,0) – 14
5. Martin Vaculik (Słowacja) – 11 (2,1,2,3,2,1) – 12
6. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 10 (1,0,3,2,3,1) – 11
7. Dominik Kubera (Polska) – 9 (1,1,1,3,3,0) – 10
8. Rasmus Jensen (Dania) – 9 (2,2,2,3,0,0) – 9
9. Max Fricke (Australia) – 8 (3,0,1,2,2) – 8
10. Anders Thomsen (Dania) – 7 (3,3,0,1,0) – 7
11. Kim Nilsson (Szwecja) – 7 (3,1,2,0,1) – 6
12. Jan Kvech (Czechy) – 5 (0,0,1,3,1) – 5
13. Kai Huckenbeck (Niemcy) – 4 (0,3,0,1,0) – 4
14. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 4 (w,2,0,0,2) – 3
15. Jack Holder (Australia) – 4 (2,1,0,0,1) – 2
16. Szymon Woźniak (Polska) – 3 (0,0,1,2,0) – 1
17. Frederik Jakobsen (Dania) – ns – 0
18. Mads Hansen (Dania) – ns – 0


Zdjęcie główne: Materiały prasowe FIM Speedway GP

KOMENTARZE