fbpx

Sezon 2025 w World Superbike nieuchronnie zmierza ku końcowi, a w serii pozostało już coraz mniej wolnych miejsc na rok 2026. W składach wielu zespołów doszło do prawdziwej rewolucji, co może zwiastować nie lada emocje i prawdopodobną zmianę układu sił.

Walka o tytuł mistrzowski w World Superbike trwa w najlepsze – lider klasyfikacji generalnej i zarazem obrońca tytułu Toprak Razgatlioglu ma 36 punktów przewagi nad Nicolo Bulegą. Do końca rywalizacji pozostały jednak jeszcze dwie rundy i w ponad 120 „oczek” do zdobycia. W miniony weekend w Aragonii Włoch przerwał jednak passę trzynastu zwycięstw z rzędu swojego rywala z BMW, więc końcówka sezonu może być ciekawa. Tym bardziej, że to na razie ostatni rok, kiedy będziemy mogli pasjonować się pojedynkami tego duetu.

W przyszłym sezonie, co wiadomo już od dawna, Razgatlioglu przechodzi do MotoGP, gdzie dosiądzie fabrycznej Yamahy M1 w satelickim składzie Pramac Racing. Zastąpi w nim Miguela Oliveirę, który jak oficjalnie ogłoszono – przechodzi z kolei do WSBK do fabrycznego zespołu BMW. Portugalczyk to pięciokrotny zwycięzca wyścigów w MotoGP, a także wicemistrz oraz drugi wicemistrz świata w Moto2. Tym samym bawarski producent zmienia cały swój skład. Obok Portugalczyka na fabrycznej BMW M1000RR ścigać się będzie Danilo Petrucci, obecnie reprezentujący skład Barni Ducati. W nim z kolei wystartują dwukrotny mistrz Alvaro Bautista, niejako zdegradowany z fabrycznego teamu Ducati oraz Yari Montella. Z kolei za Bautistę włoski producent ściągnął do siebie Ikera Lecuonę.

Lecuona tym samym, po latach spędzonych na niezbyt konkurencyjnej Hondzie, w końcu trafia do zespołu, w którym ma szansę na walkę w ścisłej czołówce. Jak się okazało, HRC – niczym BMW – także całkowicie wymienia też swój skład. Z ekipą żegna się również Xavi Vierge, który jeszcze do niedawna liczył na przedłużenie umowy z japońskim producentem. Hiszpan ostatecznie zamienia Hondę na… Yamahę i trafia do jej fabrycznego składu w miejsce odchodzącego na emeryturę Jonathana Rea. Zespołowym kolegą Vierge będzie Andrea Locatelli.

Jak się jednak okazuje, Honda postawiła na świeży narybek z paddocku Motocyklowych Mistrzostw Świata. Do jej szeregów dołącza „spadkowicz” z ekipy LCR Honda Somkiat Chantra oraz dotychczas ścigający się w Moto2 Jake Dixon. Taj zanotował słaby debiut w MotoGP, tylko kilkukrotnie finiszował w punktach i sporą część rywalizacji spędził na leczeniu kontuzji. Tymczasem Brytyjczyk zajmuje obecnie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Moto2, ma na koncie zwycięstwa w pośredniej kategorii i wyraźnie szuka nowego wyzwania.

Tym samym potwierdzono już 17 zawodników na przyszły sezon WSBK. Zajęte są już wszystkie fabryczne miejsca w zespołach Bimoty, BMW, Ducati, Hondy, Kawasaki i Yamahy. Teraz oczy wszystkich skupione będą na ekipach satelickich, które wciąż mają u siebie kilka wolnych miejsc. Najbardziej łakomym kąskiem bez wątpienia będzie fotel w składzie Pata GoEleven, w którym obecnie ściga się Andrea Iannone. Włoch prawdopodobnie zmieni barwy, ale jak przyznaje – ma duże szanse na pozostanie w WSBK. Swoich planów wciąż nie potwierdziły zespoły Yamaha Motoxracing WorldSBK, MGM BONOVO Racing i PETRONAS MIE Honda Racing Team.

Zawodnicy WSBK 2026 (potwierdzone kontrakty):

  • Bimota by Kawasaki Racing Team – Alex Lowes i Axel Bassani
  • Motocorsa Racing – Ryan Vickers
  • Pata Maxus Yamaha – Andrea Locatelli i Xavi Vierge
  • Aruba.it Racing – Ducati – Nicolo Bulega i Iker Lecuona
  • Kawasaki Racing Team – Garrett Gerloff
  • ELF Marc VDS Racing Team – Sam Lowes
  • Barni Spark Racing Team – Yari Montella i Alvaro Bautista
  • GYTR GRT Yamaha Racing Team – Remy Gardner i Stefano Manzi
  • ROKiT BMW Motorrad WorldSBK Team – Danilo Petrucci i Miguel Oliveira
  • Honda HRC – Somkiat Chanta i Jake Dixon

Zdjęcie główne: WSBK

KOMENTARZE