Rozpoczął się nowy sezon Mistrzostw Polski w Super Enduro. Pierwszą z sześciu rund rozegrano w miniony weekend w Dąbrowie Górniczej. W rywalizacji juniorów swoje wysokie aspiracje potwierdził Oskar Kaczmarczyk.
Nowotarżanin jeżdżący od ubiegłego sezonu w barwach ŁKM Łódź zajął miejsce drugie ustępując jedynie broniącemu tytuł Emilowi Juszczakowi (BKFM Flow).
Zawody w Dąbrowie Górniczej pokryły się z innymi imprezami motocyklowymi w kraju i za granicą, co odbiło się na frekwencji. Stąd organizatorzy postanowili połączyć klasę open z klasą junior.
Kaczmarczyk w pierwszym finałowym przejeździe był drugi, w drugim pierwszy, a w trzecim ponownie drugi. Łącznie zebrał 54 punkty o 3 mniej od Juszczaka.
”Jestem zadowolony. Wciąż jeszcze dochodzę do siebie po kontuzji. Nie jestem w optymalnej formie. Cieszy mnie przede wszystkim, że wytrzymałem te zawody fizycznie. Tor był wąski i krótki, ale za to bardzo techniczny. Przeszkoda na przeszkodzie. Cały czas trzeba było zachować koncentracje. Nie było nawet chwili na złapanie oddechu. To było bardzo męczące„ – podkreśla Kaczmarczyk, który też przyznaje, że nie udało mu się uniknąć błędów ”W kilku momentach zabrakło mi rutyny. W pierwszym wyścigu pozwoliłem aby dublowany przeze mnie zawodnik zajechał mi drogę. Emil momentalnie to wykorzystał. W trzecim wyścigu z kolei popełniłem błąd. Zakopałem się w kamieniach i zostałem w tyle„ – przyznaje nowotarżanin.
Druga runda MP odbędzie się 21 czerwca w Obornikach Śląskich. W przerwie Kaczmarczyk planuje jednak starty w innych bardzo prestiżowych imprezach.
W dniach 25-27 kwietnia weźmie udział w ekstremalnych zawodach ”Drapak„ w czeskich Petrikovicach, tydzień później wystartuje w Rumunii w zawodach z cyklu ”Enduro Panorama„, a w dniach 4-7 czerwca czeka go debiut w jednym z najtrudniejszych wyścigów świata ”Erzberg Rodeo„ w Austrii.